eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › minister walczy z .. pralkami
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 101. Data: 2011-07-27 17:21:01
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>

    Dnia Wed, 27 Jul 2011 18:59:33 +0200, philips napisał(a):

    > Zwolennicy
    > regulacji nie zauważają, że wspomniane pralki będą droższe i być może
    > nie będzie niektórych ludzi na nie stać.
    To jest nieprawda. IMO koszt produkcji pralki na którą dałbym 10-letnią
    gwarancję nie byłby większy niż 150% kosztów pralki na którą obecnie daje
    się roczną czy dwuletnią gwarancję. System ratalnej sprzedaży umożliwi
    zakup biedniejszym i opłacą oni wyższą cenę oszczędzając na naprawach i
    amortyzacji. Zarobi na czysto środowisko.

    > Jakoś nie zauważyłem (może nie doczytałem), aby ktoś stanął w obronie
    > wolnego rynku!
    Wolny rynek nie do wszystkiego jest dobry. Wiele regulacji rozsądnie jest
    scedować na państwa lub organizacje ponadpaństwowe. Powody są oczywiste,
    nie będe wyliczał. W istocie chodzi o znalezienie złotego środka pomiędzy
    odpowiedzialnością indywidualną a społeczną.

    > Jeżeli klient chce, to kupi jednorazówkę, jeżeli nie
    > chce, to wyda 5 razy tyle forsy i kupi coś, co powinno wytrzymać 30 lat.
    Obecna oferta nie zawiera pralek z 10-letnią gwarancją.

    > mnie ludzie ci nie zauważają, że skoro urzędnik może zmusić producenta
    > do czegoś, to również może zmusić zwolennika takich regulacji do
    > robienia czegoś, czego on nie chce. Domyślam się, że są to ludzie,
    > którzy nie zauważają konsekwencji pozwolenia urzędnikowi na zbyt dużo
    Nie zapominaj o mechaniźmie demokracji przedstawicielskiej (fatalnej lecz
    mimo to najlepszej z dotąd wynalezionych metod rządzenia :) Ty wybierasz
    tego kto za ciebie zorganizuje część życia społecznego. Ty zadbaj by
    wybrano odpowiedniego. Taka umowa... jak ci urzędnicy nie pasują, wybierz
    innych :)

    --
    Jacek


  • 102. Data: 2011-07-27 17:27:11
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>> Oczywiscie tylko dzieki nielicznosci wypuszczonych.
    >> Chyba nie tylko dzięki nieliczności.
    >
    > No wiesz, podstawowe prawo ekonomii - jakby wiecej ludzi wypuszczali,
    > to by przywozili wiecej dolarow, i te dolary by stanialy.

    To co, dulary też na zapisy były, trzeba było stać po nie w kolejkach
    do cinkciarza? Zielonych było wystarczająco dużo, tylko w kraju było
    za mało tego, na co je można było zamienić. Sprzedać 50$, to owszem,
    fajnie, można było zaszaleć w sklepach MHD. Ale tysiąc? To tylko do
    kupowania domów, działek itp. Ale transakcje rozliczane w dolarach.

    Jak w końcu ludzie zaczeli więcej jeździć, to się zrobił wyraźny
    drugi obieg towarowo-pieniężny. Mleko, ser i bułki po staremu, ale
    na przykład tubka pasty do zębów (którą zawsze ktoś gdzieś miał
    przywiezioną z zagranicy), to równowartość tygodniowych zarobków.

    >>> A wtedy .. znow komuszy brak myslenia ? Najlepiej byloby wyjazdow
    >>> nie utrudniac :-)
    >> Aż tak bardzo nie utrudniali.
    >
    > Utrudniali utrudniali. Zaproszenie, paszport ..

    A ile to kwitów i zaświadczeń trzeba było, żeby węgiel kupić!
    Ten ustrój ma to do siebie, że tak to wszystko organizował.

    > a mozna sie przeciez bylo dogadac i organizowac wyjazdy na winobrania :-)

    To się "Polservice" nazywało, taki państwowy organizator "winobrań".

    >> A mnie kiedyś w banku wydali zielony banknot drukowany gdzieś tak
    >> w czasach pierwszej wojny światowej. Jak on się tam uchował?
    >
    > Byc moze ktos znalazl po babci i wplacil na lokate.
    >
    > A podejrzewam ze juz wtedy banki miedzy soba sie poslugiwaly raczej
    > przelewami niz walizkami banknotow.

    Po co mieli w ogóle przelewać, skoro bank był w zasadzie jeden? Chyba,
    że przyszedł jakiś i marudził żeby mu wydać parę banknotów. Wtedy
    posyłali kogoś do skarbca. Sądzę, że niewielka walizeczka starczała
    na długo.

    >>> ale dzis tez sa niesamowite - 0 (zero) %.
    >> To ja mam na rachunku bieżącym jednak wyższe oprocentowanie. Nawet
    >> mi czasem belkowe zabierają.
    >
    > Ale mowimy o rachunkach dewizowych w PKO BP :-)

    No i tu jest różnica. Kiedyś zgniłokapitalistyczne waluty były wysoko
    oprocentowanie, bo wiadomo, że tam inflacja szaleje. Za to nasza
    rodzima złotówka była stabilnym środkiem płatniczym o stałym iniewielkim
    oprocentowaniu.

    --
    Jarek


  • 103. Data: 2011-07-27 17:29:43
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    philips napisał:

    > O ile się nie mylę, to można kupić zarówno sprzęt tani jak i drogi
    > - wedle oczekiwań klienta.

    Taki wybór rzeczywiście istnieje. Ale są też klienci, którzy by chcieli
    kupić sprzęt trwały. Ich oczekiwania nie zawsze są spełnione.

    --
    Jarek


  • 104. Data: 2011-07-27 17:33:14
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2011-07-27 16:14, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >> Ostatnio nawet jacyś naukowcy stwierdzili, że silniki to właśnie silniki
    >> diesla łagodzą i opóźniają tzw. efekt cieplarniany..
    >
    > Jaki efekt? Że niby cieplarniany? Spójrz na termometr - mamy środek
    > lata.

    napiszę raz jeszcze : "_tzw._ efekt cieplarniany" :-)
    Bo że on jest prawdziwy, to coraz mniej osób wierzy.. Ale to NTG

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 105. Data: 2011-07-27 17:41:00
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2011-07-27 16:12, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Dla dowolnego stwierdzenia można znaleźć naukowca, który tak twierdzi.
    > A tak bardziej ogólnie (czyli nienaukowo, bo co naukowe, to musi być
    > specjalistyczne), to diesle nie mogą być lepsze bądź gorsze dla klimatu
    > od innych silników. Ropa jest destylowana i dzielona na frakcje. Każdą
    > się spala, tyle że w różnych silnikach (kotłach, piecach, turbinach).

    pod warunkiem że z tych H-C powstaje tylko H20 i CO2. A w silnikach
    diesla powstaje też niespalony węgiel w formie sadzy ..(zadymienie)

    > To jest ze sobą skorelowane. Jedyna nadzieja w tworzywach sztucznych.

    ha.. wychodzi z tego na to, ze kopcące stare diesle z zajechanymi
    końcówkami wtryskiwaczy są jednak bardziej ekologiczne od tych sprawnych
    technicznie ;-)

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 106. Data: 2011-07-27 17:41:14
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: philips <p...@o...pl>

    W dniu 2011-07-27 19:21, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Wed, 27 Jul 2011 18:59:33 +0200, philips napisał(a):
    >
    >> Zwolennicy
    >> regulacji nie zauważają, że wspomniane pralki będą droższe i być może
    >> nie będzie niektórych ludzi na nie stać.
    > To jest nieprawda. IMO koszt produkcji pralki na którą dałbym 10-letnią
    > gwarancję nie byłby większy niż 150% kosztów pralki na którą obecnie daje
    > się roczną czy dwuletnią gwarancję. System ratalnej sprzedaży umożliwi
    > zakup biedniejszym i opłacą oni wyższą cenę oszczędzając na naprawach i
    > amortyzacji. Zarobi na czysto środowisko.
    >
    Nie wiem, nie znam się, możliwe że masz rację. Obawiam się jednak, że
    przyjęcie samych kosztów materiałów, to trochę mało. Musisz jeszcze
    przyjąć, że tych pralek sprzedasz odpowiednio mniej, bo nie będą się
    psuły, a w tym czasie musisz płacić pracownikom. No chyba, że założysz
    ich zatrudnianie tylko na czas produkcji albo zmniejszenie aktualnej
    załogi - zjedzą Cię związki zawodowe, ale to już inny problem. Cena
    według Ciebie wzrośnie o 50%, a odpowiedzialność o kilkaset procent (w
    zależności od aktualnego okresu gwarancji w stosunku do proponowanego
    przez Ciebie 10 letniego). No, ciekawa kalkulacja. Ja bym się nie odważył...

    >> Jakoś nie zauważyłem (może nie doczytałem), aby ktoś stanął w obronie
    >> wolnego rynku!
    > Wolny rynek nie do wszystkiego jest dobry. Wiele regulacji rozsądnie jest
    > scedować na państwa lub organizacje ponadpaństwowe. Powody są oczywiste,
    > nie będe wyliczał. W istocie chodzi o znalezienie złotego środka pomiędzy
    > odpowiedzialnością indywidualną a społeczną.
    >
    Wolałbym żebyś kilka powodów wyliczył. Jeżeli mówimy o standaryzacji -
    to się zgadzam, to chyba również opłaca się producentom. W innych
    przypadkach - nie jestem socjalistą, nie rozumiem co to jest
    odpowiedzialność społeczna. Każdy odpowiada za siebie - nie zamierzam za
    innych.

    >> Jeżeli klient chce, to kupi jednorazówkę, jeżeli nie
    >> chce, to wyda 5 razy tyle forsy i kupi coś, co powinno wytrzymać 30 lat.
    > Obecna oferta nie zawiera pralek z 10-letnią gwarancją.
    >
    To, że pralka nie powinna być wymieniana co 3 lata nie oznacza, że
    producent ma dać gwarancję na 10 lat. Jeżeli będzie Ci się opłacało po
    3-6 latach ją naprawić - nie widzę problemu. Nie potrzebuję tak długiej
    gwarancji. W samochodzie też wymieniasz zużyte części chyba, że będzie
    to już nieopłacalne. Jednak samochód nie kosztuje 800 zł...

    >> mnie ludzie ci nie zauważają, że skoro urzędnik może zmusić producenta
    >> do czegoś, to również może zmusić zwolennika takich regulacji do
    >> robienia czegoś, czego on nie chce. Domyślam się, że są to ludzie,
    >> którzy nie zauważają konsekwencji pozwolenia urzędnikowi na zbyt dużo
    > Nie zapominaj o mechaniźmie demokracji przedstawicielskiej (fatalnej lecz
    > mimo to najlepszej z dotąd wynalezionych metod rządzenia :) Ty wybierasz
    > tego kto za ciebie zorganizuje część życia społecznego. Ty zadbaj by
    > wybrano odpowiedniego. Taka umowa... jak ci urzędnicy nie pasują, wybierz
    > innych :)
    >
    Kłóciłbym się o to, czy nie ma lepszego sposobu rządzenia. Ale to nie to
    forum. Nie obraź się, ale mówienie o tym, że wybierasz tego, kogo chcesz
    w polskich realiach, to po prostu kpina. Wybierasz spośród tych, których
    wyselekcjonował szef partii. Dopiero przy okręgach jednomandatowych
    mógłbyś wybierać z tych, którzy sami się zgłosili...
    Poza tym zakładasz, że Sejm ma się zajmować organizacją życia
    społecznego. Proszę Cię, nie od tego jest Sejm. Lepiej niech Sejm nie
    organizuje mi życia - zrobię to sam i będę ponosił odpowiedzialność za
    swoje czyny. Nie chcę ponosić odpowiedzialności za decyzje Sejmu.


  • 107. Data: 2011-07-27 17:43:21
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2011-07-27 18:12, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Ponadto przy spalaniu w silniku,
    > przy dużych ciśnieniach i szybkości spalania, występuje prawdziwy
    > problem *trucia* -- tlenki azotu, tlenk węgla itp.

    pomijasz rolę obowiązkowych obecnie katalizatorów i EGR ..

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 108. Data: 2011-07-27 17:46:51
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: philips <p...@o...pl>

    W dniu 2011-07-27 19:29, Jarosław Sokołowski pisze:
    > philips napisał:
    >
    >> O ile się nie mylę, to można kupić zarówno sprzęt tani jak i drogi
    >> - wedle oczekiwań klienta.
    >
    > Taki wybór rzeczywiście istnieje. Ale są też klienci, którzy by chcieli
    > kupić sprzęt trwały. Ich oczekiwania nie zawsze są spełnione.
    >
    To był taki skrót myślowy: droższe - lepsze. No niestety, wysoka cena
    nie zawsze oznacza wysoką jakość i trwałość. Jako elektronicy wiemy, że
    jeżeli chce się podnieść jakość (trwałość) urządzenia, to trzeba
    zastosować lepsze, czytaj droższe komponenty. Nie zbudujesz czujnika,
    który ma pracować, np. "w torach", gdzie temperatury w ciągu roku
    zmieniają się od -30 do +60 stopni (zależnie od jakości :-) zimy i lata
    zakres temperatur może się zmianiać) za małe pieniądze. W tym przypadku
    relacja jest bardzo prosta: lepsza jakość -> wyższa cena i tym się
    sugerowałem robiąc wpis. Relacja w drugą stronę: wyższa cena -> lepsza
    jakość nie musi być prawdziwa - przyznaję.


  • 109. Data: 2011-07-27 18:00:18
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Michał,

    Wednesday, July 27, 2011, 7:33:14 PM, you wrote:

    >>> Ostatnio nawet jacyś naukowcy stwierdzili, że silniki to właśnie silniki
    >>> diesla łagodzą i opóźniają tzw. efekt cieplarniany..
    >> Jaki efekt? Że niby cieplarniany? Spójrz na termometr - mamy środek
    >> lata.
    > napiszę raz jeszcze : "_tzw._ efekt cieplarniany" :-)
    > Bo że on jest prawdziwy, to coraz mniej osób wierzy.. Ale to NTG

    Ale skoro w niego nie wierzysz, to po co go używasz jako argumentu w
    dyskusji?


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 110. Data: 2011-07-27 18:00:40
    Temat: Re: minister walczy z .. pralkami
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michał Baszyński napisał:

    >> Dla dowolnego stwierdzenia można znaleźć naukowca, który tak twierdzi.
    >> A tak bardziej ogólnie (czyli nienaukowo, bo co naukowe, to musi być
    >> specjalistyczne), to diesle nie mogą być lepsze bądź gorsze dla klimatu
    >> od innych silników. Ropa jest destylowana i dzielona na frakcje. Każdą
    >> się spala, tyle że w różnych silnikach (kotłach, piecach, turbinach).
    >
    > pod warunkiem że z tych H-C powstaje tylko H20 i CO2. A w silnikach
    > diesla powstaje też niespalony węgiel w formie sadzy ..(zadymienie)

    Ale przeważnie mało powstaje.

    >> To jest ze sobą skorelowane. Jedyna nadzieja w tworzywach sztucznych.
    >
    > ha.. wychodzi z tego na to, ze kopcące stare diesle z zajechanymi
    > końcówkami wtryskiwaczy są jednak bardziej ekologiczne od tych sprawnych
    > technicznie ;-)

    Niekoniecznie. Niespalony węgiel, to węgiel zmarnowany. A żeby pojechać,
    to on i tak musi swoją bańkę oliwy spalić. Czyli zużywa więcej paliwa,
    skłania do większego wydobycia. Póki popyt jest zaspokojony, to nie jest
    bardziej ekologiczny.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: