On 2014-01-29, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:
>>
>> Ja to teraz jak mam jakis problem to powstrzymuje sie od czytania "forumow".
>> Czlowiek sobie tylko skazi mozg tona glupot i pozniej ma babskie dylematy...
>
> Niestety. W dziedzie wiedzy, którą zajmuję się przez ponad pół życia 'w
> internecie' można znaleźć straszliwe głupoty wypisywane wszechwiedzącym
> tonem przez totalnych ignorantów. Podejrzewam, że dotyczy to każdej innej
> dziedziny, więc zawsze trzeba brać na to poprawkę czytając prawdy objawione
> w sieci.
>
Zgadza sie, ale odsetek ignorantow jest wszedzie podobny, wiec skoro widzisz
jaki jest w dziedzinie w ktorej jestes oblatany to mozesz sie spodziewac
podobnego wszedzie. W dziedzinach mniej popularnych albo w "bardziej
specjalistycznych" jest ciut mniejszy, za to w popularnych jest ogromny
i lepiej w ogole tego nie czytac, bo przekopywanie sie przez te wszystkie
bzdury by odnalezc jedna rzeczowa odpowiedz to strata czasu.

No jeszcze usenet jakos sie broni, a wlasciwie umiera...

--
Artur
ZZR 1200