On 2014-05-05 22:14, giecik wrote:
> Pytanie czy miała włączone światła i czy wogóle pomyślała o takim
> wynalazku jak trójkąt ?

Światła w gestej mgle ledwo widać. Nawet przeciwmgielne. Znaczy widac,
ale nie wiadomo jak daleko. Trójkąt jusisz mieć *czas* postawić za
samochodem. W tym czasie jakiś debil może ci zapakować w kufer. No i go
nie widać we mgle. Po prostu go nie widać.

> A z resztą skoro zatrzymała się po lewej bo bała się jechać to nawet nie
> chce wiedzieć za co dostała prawo jazdy

Ja chcę wiedzieć gdzie dają prawo jazdy zmuszające do jazdy z
niebezpieczną prędkością we mgle. Przy czym "dostosowanie prędkości do
warunków" jest subiektywne dla każdego kierowcy. Dla mnie czasem jest to
nawet 5km/h (S1 na wysokości Imielina potrafi czasem wylać melko że
maski nie widać). Co poradze że za mną jadą idioci z ujemnym refleksem
których subiektywne poczucie długości kutasa nie jest dostosowane do
warunków?