-
11. Data: 2010-01-07 20:18:54
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od głośników komputerowych
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 7 Jan 2010 15:19:08 +0100, Jacek Maciejewski wrote:
>Dnia Thu, 07 Jan 2010 13:55:57 +0100, jest napisał(a):
>> tzn ? na czym ma polegac przeróbka
>A tego ci nikt nie powie bez znajomości schematu zasilacza i jego
>konstrukcji. Zasilacz się nie nadaje z tego powodu że ma zbyt niskie
>napięcie wyjściowe i nie ma żadnej kontroli prądu ładowania.
Najprostsze prostowniki tez nie maja zadnej kontroli, ale sobie radza.
Ze schematu tez nik nic nie powie. Trzeba podlaczyc i zobaczyc co
bedzie..
J.
-
12. Data: 2010-01-07 20:57:03
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od głośników komputerowych
Od: "wt" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "jest" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:op.u55u3ty2q0adyb@k-komputer.dns.uks.gdansk.pl.
..
Czy do ładowania akumulatora z samochodu osobowego 34ah mozna użyć
zasilacza od głośników komputerowych który wytwarza
2ampery i 13,5V ?
Dokładnie chodzi mi o problem przeciążenia
Można, tylko trzeba dać opornik. Akumulator ma mały opór wewnętrzny i
opornik ma ograniczyć prąd do dopuszczalnego dla zasilacza i akumulatora.
Trzeba pomierzyć jaki stały prąd ładowania występuje. Poza tym należy
sprawdzić aby się żadne elementy za mocno nie grzały.
-
13. Data: 2010-01-07 22:25:06
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od głośników komputerowych
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> Czy do ładowania akumulatora z samochodu osobowego 34ah mozna użyć
> zasilacza od głośników komputerowych który wytwarza
> 2ampery i 13,5V ?
> Dokładnie chodzi mi o problem przeciążenia
Czytaj uważnie bo drugi raz nie będę powtarzał.
Żeby sprawdzić czy się będzie nadawał musisz mieć miernik. Możesz go nabyć drogą
kupna, wyłudzenia lub jak tam sobie wymyślisz. Taki najtańszy elektroniczny
będzie OK. Miernikiem sprawdzisz czy tam na wyjściu jest prąd stały. Tylko taki
się nadaje do ładowania akumulatorów. Drugi parametr jaki musisz sprawdzić,
zakładając że jest tam prąd stały, To jakie jest napięcie na wyjściu. Tylko z
tym sprawdzeniem napięcia jest myk. Jak tam jest kondensator to pokaże sporo
wyższe. Jeśli będzie w granicach 17 woltów to ok. Ale może pokazać 15 i też
będzie ok. To że napisali 13,5 znaczy tyle że napisali 13,5. Nic więcej. Chociaż
13,5 może znaczyć że jest pod obciążeniem 2A i wtedy może być ok, ale nie musi.
Bo jak bez obciążenia będzie 13,5 i w zasilaczu jest kondensator to nie będzie
ok. Jak sprawdzić bez rozbierania czy tam jest kondensator? Jeśli jest tam jakaś
świecąca lampka pokazująca ze zasilacz jest włączony to na 99,9999% jest po
stronie niskiego napięcia. Jeśli wyłączyć zasilacz i lampka gaśnie natychmiast
to kondensatora nie ma. Jak jeszcze chwilę świeci to jest. Jak nie ma lampki to
trzeba podłączyć miernik ustawiony na wolty do wyjścia zasilacza. Włączyć
zasilacz do sieci i zobaczyć jakie jest napięcie. Potem wyłączyć. Jak napięcie
spadnie od razu do zera to kondensatora nie ma. Jak jest to w zależności jaki
duży napięcie będzie spadało bardzo bardzo wolno. Zasilacz będzie się nadawał
jak bez kondensatora na wyjściu będzie miał z 15 woltów a z kondensatorem 17 do
20 woltów. Teraz już jest z górki. Potrzebujesz kilka żarówek samochodowych. na
początek takie co mają napisane 5W, 10W, 15W. Podłączasz kabelek z zasilacza na
którym wiesz że jest - do zacisku - akumulatora. Drugi kabelek to +. Do niego
podłączasz kabelek od miernika ustawionego na zakres 10A. Jak to miernik cyfrowy
to nie musisz kombinować gdzie ma plus a gdzie minus. Do drugiego kabelka
podłączasz jeden styk żarówki 5W a drugi styk do + w akumulatorze. Włączasz
zasilacz do kontaktu i patrzysz na miernik. Jak nic nie pokazał to znaczy ze
pomyliłeś zakres w amperomierzu i do wymiany bezpiecznika nic nie pokaże. Jak
coś pokaże to jesteś w domu. Tak kombinuj z żarówkami żeby amperomierz pokazał
1A. Odłączasz wtedy miernik łączysz z sobą kabelek + z zasilacza z tym stykiem
żarówki do którego był podłączony amperomierz. Przełączasz miernik na wolty
prądu stałego na zakres 20V. Akumulator powinien się już ładować. Mierzysz
woltomierzem napięcie na zaciskach akumulatora. Będzie rosło bardzo wolno. Tym
wolniej im bardziej był rozładowany akumulator. Bez względu na to jak długo
będzie podłączony akumulator napięcie pokazywane przez woltomierz nie może być
większe niż 15V. Ale też nie może być mniejsze niż 14,5V. I to by było na tyle.
W czasie ładowania pamiętaj że w Chinach, bo pewno to bardzo markowy chiński
zasilacz, mieszkają mali ludzie. I dlatego u nich wolty, ampery, waty są większe
niż by wychodziło z obliczeń i pomiarów. Dowartościowują się w ten sposób.
Naładowanie takiego akumulatora co się jeszcze światła drogowe trochę świeciły
ale już nie zakręcił trwa takim zasilaczem całą noc. Podładowanie żeby starczyło
na jedno odpalenie, jak dobrze zapala, ze dwie trzy godziny. Jak problem z
akumulatorem wynika z tego ze teraz są mrozy a nie że padł całkowicie bo ma 5
lat, to możesz go uzdatnić go bez żadnego prostownika. Trwa to z pół godziny.
Potrzebujesz pojemnik taki żeby zmieścił się w nim akumulator. Wstawiasz do
niego akumulator i wlewasz ciepłą wodę. Pilnujesz żeby miała z 40 stopni.
Podobny efekt uzyskasz jak przyniesiesz akumulator na noc do domu.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2010-01-07 23:38:26
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od głośników komputerowych
Od: " wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>
kogutek <k...@v...pl> napisał(a):
taki
> się nadaje do ładowania akumulatorów. Drugi parametr jaki musisz sprawdzić,
> zakładając że jest tam prąd stały, To jakie jest napięcie na wyjściu.
Tylko z
> tym sprawdzeniem napięcia jest myk. Jak tam jest kondensator to pokaże
sporo.............
Piękne....czysta poezja....i fachowe.... nawet doktor filozofi naładuje
sobie akumulator po takim wykładzie.
Tylko jeden błąd poniżej:
> W czasie ładowania pamiętaj że w Chinach, bo pewno to bardzo markowy
chiński
> zasilacz, mieszkają mali ludzie. I dlatego u nich wolty, ampery, waty są
większe
> niż by wychodziło z obliczeń i pomiarów. Dowartościowują się w ten sposób.
Jest odwrotnie - te ich wolty, ampery i waty (szczególnie we wzmacniaczach i
głośnikach) są malutkie i dlatego ich więcej wchodzi na jednostkę
(czegokolwiek)
Pozdrawiam,
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2010-01-08 09:03:36
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od głoników komputerowych
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Thu, 07 Jan 2010 21:18:54 +0100, J.F. napisał(a):
> Najprostsze prostowniki tez nie maja zadnej kontroli, ale sobie radza.
Ależ mają... Zdefiniuj "najprostszy prostownik".
--
Jacek
-
16. Data: 2010-01-08 10:44:58
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez pro stownik od głośników komputerowych
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> kogutek <k...@v...pl> napisał(a):
>
> taki
> > się nadaje do ładowania akumulatorów. Drugi parametr jaki musisz sprawdzić,
> > zakładając że jest tam prąd stały, To jakie jest napięcie na wyjściu.
> Tylko z
> > tym sprawdzeniem napięcia jest myk. Jak tam jest kondensator to pokaże
> sporo.............
>
> Piękne....czysta poezja....i fachowe.... nawet doktor filozofi naładuje
> sobie akumulator po takim wykładzie.
>
> Tylko jeden błąd poniżej:
>
> > W czasie ładowania pamiętaj że w Chinach, bo pewno to bardzo markowy
> chiński
> > zasilacz, mieszkają mali ludzie. I dlatego u nich wolty, ampery, waty są
> większe
> > niż by wychodziło z obliczeń i pomiarów. Dowartościowują się w ten sposób.
>
> Jest odwrotnie - te ich wolty, ampery i waty (szczególnie we wzmacniaczach i
> głośnikach) są malutkie i dlatego ich więcej wchodzi na jednostkę
> (czegokolwiek)
>
> Pozdrawiam,
> Wmak
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
polemizował bym o tych mniejszych watach. Stoją na biurku dwa głośniczki.
Malutkie, akurat rozmiar Chińczyka. A na nich pińcet watów.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2010-01-08 11:22:23
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od gło?ników komputerowych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl> napisał w
wiadomości news:35oclca62aje.suhv28rbt8nm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 07 Jan 2010 21:18:54 +0100, J.F. napisał(a):
>> Najprostsze prostowniki tez nie maja zadnej kontroli, ale sobie
>> radza.
>
> Ależ mają... Zdefiniuj "najprostszy prostownik".
Transformator i dwie diody. I bezpiecznik ewentualnie.
J.
-
18. Data: 2010-01-08 11:26:34
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od gło?ników komputerowych
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hi74ha$rd6$1@news.onet.pl...
> > Ależ mają... Zdefiniuj "najprostszy prostownik".
>
> Transformator i dwie diody. I bezpiecznik ewentualnie.
a dlaczego dwie?
Tak z ciekawości.
-
19. Data: 2010-01-08 12:19:18
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez pro stownik od głośników komputerowych
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
>> Jest odwrotnie - te ich wolty, ampery i waty (szczególnie we
>> wzmacniaczach i
>> głośnikach) są malutkie i dlatego ich więcej wchodzi na jednostkę
>> (czegokolwiek)
> polemizował bym o tych mniejszych watach. Stoją na biurku dwa głośniczki.
> Malutkie, akurat rozmiar Chińczyka. A na nich pińcet watów.
Więc policz, jeżeli jest ich 500, to jak muszą być małe, aby dać w sumie 5
prawdziwych.
--
Desoft
-
20. Data: 2010-01-08 15:56:57
Temat: Re: ładowanie akumulatora przez prostownik od gło?ników komputerowych
Od: "Irokez" <n...@m...on>
Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hi74n2$2pis$1@sabat.tu.kielce.pl...
>
>> > Ależ mają... Zdefiniuj "najprostszy prostownik".
>>
>> Transformator i dwie diody. I bezpiecznik ewentualnie.
>
> a dlaczego dwie?
> Tak z ciekawości.
Bo 4 to już koszta rosną podwójnie?
--
Irokez