eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
  • Data: 2011-10-07 09:52:54
    Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
    Od: s2k <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-10-05 20:50, adam pisze:
    >
    >> A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
    >> Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
    >> kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
    >> mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)
    >>
    >> No i główne pytanie to takie - na ile ustępują one najtańszym oponom
    >> nowym.
    >> Skoro w rozmiarze 195/65R15 najtańsze opony to koszt ok 180zł a
    >> nalewki to ok 100 zł to zakładając jazde, która nie przewiduje
    >> szczególnego przekraczania prędkości prędkości poza terenem
    >> zabudowanym oraz to, ze jeszcze nigdy nie mialem tego samego samochodu
    >> przez dwa sezony zimowe pod rząd ... to opcja nalewek wydaje sie być
    >> lepsza niż używek.
    >> Pytanie jest zasadnicze - czy nadal występują problemy z wyważeniem,
    >> czy rozwarstwianiem sie bieżnika... podczas normalnego użytkowania opony.
    >>
    >> A tak najbardziej kuszącą rzeczą w bieżnikach jest wlasnie to, ze
    >> każdy albo sie nabija i wyśmiewa albo gada jakieś farmazony - ale póki
    >> co nie trafilem na kogoś, kto by na tym jeździł... wiec mógłbym
    >> wyrobić sobie wlasne zdanie.
    >> Jeśli jednak mam w połowie grudnia kupować znów opony to zapał do
    >> wlasnych spostrzeżeń mi mija ;-)
    >>
    >
    >
    > Glowna roznica pomiedzy oponami wystepuje w sytuacjach awaryjnych.
    > Przy normalnym hamowaniu przed swiatlami nie poczujesz czy samochod
    > zatrzyma sie po 40 czy 55 metrach od 100km/h.
    > Stad pewnie wynikaja wnioski ze te opony sa dobre do uzywania.
    > Ja w ciagu ostatnich prawie 100kkm mialem 2 sytuacje awaryjne (wydajac
    > na paliwo i serwis pewnie z 20 razy wiecej niz byly warte opony).
    > Przypuszczam ze osoby uzywajace nawet nie mialy takich sytuacjo wogole i
    > stad opinie ze jezdzi sie na nich calkiem ok.
    > Jesli nie chcesz kupowac nowych zimowek, moze kup caloroczne i sprzedaj
    > letnie. Wyjdzie podobnie jak nalewki
    > Wnioski nasuwaja sie same.
    > pzdr
    > Adam
    >
    >
    Broń Cię boże przed całorocznymi, mocno zadziwiają na śliskim, jeszcze
    bardziej zadziwiają na zamarzniętym śliskim, lepsze od letnich w zimie
    ale dużo gorsze od zimówek. Właściwie to nie wiadome dla kogo są
    całoroczne, dla dziadka jadącego powoli nie bardzo, bo ma opóźniony
    refleks, dla normalnie jadącego tez nie bardzo bo właśnie przy
    ekstremalnej sytuacji potrzebują dwa razy tyle drogi i wyczucia co w tym
    czasie lato dla pory ciepłej lub zima dla pory chłodnej.
    Skąd takie wnioski? Takie gówno za łożył mi Pan wulkanizator gdy
    przyjechałem 60 konna Fiestą, powiedział że do miasta starczy. Łatwo
    było w lekkich łukach ze śniegiem wyprowadzać samochód z toru jazdy może
    nie ąż tak jak na letnich, dla mnie niesatysfakcjonujące trzymanie.
    Zakończyło się na słupie, więc ja osobiście mogę napisać jedynie że gdy
    dziadujesz swoje dostajesz;/

    ...o już wiem do czego całoroczne, do przyczepy do 600 kg się nadają i
    tylko tam!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: