eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaktoś chciał kwadratową matrycę? › Re: ktoś chciał kwadratową matrycę?
  • Data: 2009-03-01 10:52:17
    Temat: Re: ktoś chciał kwadratową matrycę?
    Od: de Fresz <d...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2009-03-01 09:48:48 +0100, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> said:

    > I na dzień dobry być ograniczonym tym co wstawili w oprogramowanie
    > aparatu jego konstruktorzy. Jak znam życie, to będzie to 1/1 i 2/3.
    > Znacznie wygodniej robić nic nie zmieniając, a o kadrowaniu decydować potem.

    Dla wielu osób wygodniej jest zobaczyć przysłonięte zdjęcie w czasie
    kadrowania, a same linie pomocnicze to bywa za mało.


    >>> Skoro już ktoś go ustawi w prostokątny kadr, to ile czasu zajmuje
    >>> _PRZEŁĄCZENIE_ a ile obrócenie aparatu? To secundo.
    >>
    >> A nie wiem. Zależy od implementacji. Ty jak widać odrazu zakładasz, że
    >> będzie do dupy, a ja najpierw chcę zobaczyć co jeszcze będzie w
    >> aparacie z kwadratową matrycą i jak to będzie zrobione.
    > Minimum to jeden przycisk więcej. Gdzieś dla lewej ręki. Może podobnie
    > umiejscowiony jak podgląd GO. Znając zamiłowanie współczesnych
    > konstruktorów do komplikowania rzeczy prostych, nie spodziewam się tego.

    Jak już, to zdecydowanie najwygodniejszt byłby 3-pozycyjny fizyczny
    przełącznik. Szybko, prosto, elegancko.


    > Do tego dochodzi jakiś wyraźny system informowania fotografa o wybranej
    > orientacji. Zasłanianie części matówki, jak w MRZ67, lub wyświetlacz na
    > matówce jak ma być nowocześnie.

    Plus zapewne jakże modne ostatnio LV.


    >>> Hassel powstał u szczytu popularności srajtaśmy. Z założenia miał być
    >>> kompatybilny zawsze i przez wiele wiele lat się to udało. Dzięki
    >>> kwadratowi był mały i lekki jak na format jaki dawał.
    >>
    >> "Mały i lekki" to nie są powody, dla których ktokolwiek sięgał po MF,
    >> od powiedzmy ze 40 lat.

    > Relatywnie mały i lekki jak na MF. Wygrywa często z nie lustrzankami,
    > starszymi i nowszymi.

    Jak się go porówna z dalmierzami Mamiyi czy Pentaxem 67, to dalej jest
    to wielka, nieporęczna kobyła.


    >>> Pryzmat podwaja ciężar i robi z niego znacznie mniej wygodny aparat.
    >>> Dla tego pozostawał przy kwadracie.
    >>
    >> Tyle że pryzmat ma też kilka istotnych zalet. Gdyby chcieli zrobić
    >> naprawdę mały i lekki aparat, w pierwszej kolejności powinni
    >> zrezygnować z kaset (jednej z dużych zalet MF). Widać jednak
    >> kompaktowość nie była nigdy priorytetem.
    > Priorytetem dla Victora H. było stworzenie aparatu idealnego.
    > To tak na marginesie.

    Najlepszego, jak na początek lat 50-tych. Wtedy jeszcze wielu
    zawodowców biegało z LF i w porównaniu z nimi Hassle to rzeczywiście
    maleństwa. Ale w historii średniego było parę aparatów znacznie
    bardziej kompaktowych i nie sądze aby kiedykolwiek był to dla szwedów
    priorytet.


    >> Sorry, ale o ile rewolwer powiększa konstrukcję? Pół cm? Przy tych
    >> rozmiarach to tyle, co nic. W przypadku Hassla kwadrat od początku był
    >> ideologiczny i miał (i dalej ma) na świecie tysiące zagorzałych
    >> zwolenników. Podobnie jak u Rolleia - ci przynajmniej mieli tradycję z
    >> TLR-ami.
    > No i właśnie z TLR-ów rozpowszechniły kwadratowy format.

    Rozpowszechnił - owszem. A później to już tradycja, tysiące zwolenników
    itepe. Akurat Hassel mógł wybrać jakikowiek format, a wybrali coś, do
    czego ludzie już byli przyzwyczajeni. Większa komplikacja techniczna
    jest wtórna, gdy tworzy się nowy system (najlepszy!) od zera. A trwali
    przy kwadracie twardo, dopóki nie zaczeli robić cyfrówek.


    > Troszkę więcej niż pół cm. Popatrz na wymiary kasety 6x6 i 6x4,5. Zwróć
    > uwagę na komplikacje związane z rewolwerem.
    > Przy kwadracie masz proste sprzęgło w jednym miejscu. Przy prostokącie
    > musisz skonstruować coś podobnego jak w MRZ czyli podwójny mechanizm z
    > podwójnym sprzęgłem (pierwszy model pojawił się w 1982r), musi się to
    > znajdować w korpusie, lub zrezygnować ze sprzężenia naciągu migawki z
    > transportem filmu, jak w MRB. Czyli zawsze dwa ruchy naciąg,
    > przewinięcie. A nie jeden ruch naciąg/przewinięcie.

    Dało się to rozwiązać, tak czy inaczej. Podwójny naciąg był stosowany
    już przed wojną w pierwszych aparatach małoobrazkowych - owszem, jest
    mniej wygodny, ale znów - przy MF to nie wygoda jest pierwszorzędnym
    faktorem. Jak ktoś chciał większą szybkostrzelność, to były jeszcze
    windery. Kwadrat poniekąd dominował w MF i to do samego końca. Bronica
    czy Rollei do ostatnich lat twardo się go trzymały (robiąc obok również
    aparaty prostokątne).


    >> I co, kwadrwatowy Hassel jest aż tak wygodniejszy? Wszystko co
    >> napisałeś, to wady MF wynikające po pierwsze z samej konstrukcji, po
    >> drugie z wad analoga. Przekładanie tego na cyfrówkę, konstrukcyjnie
    >> opartą zapewnie na małym obrazku, jest zupełnie bez sensu.
    > Fotoreporterzy przez wiele lat używali większych formatów niż mały
    > obrazek. Jeszcze w latach 60-tych uw. niczym dziwnym był TLR w rękach
    > fotoreportera. Kwadrat był po prostu wygodniejszy, o orientacji zdjęcia
    > często decydował wydawca gazety a nie fotograf.

    To było ponad 40 lat temu i niespecjalnie były sensowne alternatywy.
    Nie wiem czy zauważyłeś, ale od tego czasu różne ewolucje (i rewolucje)
    miały już miejsce i trwanie przy rozwiązaniach nawiązujących do
    starych, dobrych czasów, to właśnie siła tradycji, przyzwyczajenia,
    ideologii.


    > Paradoksalnie może się okazać, że w dobie cyfry ten sam mechanizm
    > zadziała. Choć IMHO nie zadziała.
    > I ten kwadratowy krzem przejdzie do historii jako ciekawostka, lub
    > wręcz nie pojawi się wcale.

    Jak dla mnie to może być właśnie ciekawy kerunek. Wreszcie ktoś szuka
    jakichś nowych dróg, nowej jakości, a nie jak to od paru lat jest
    popularne, bzdety i gadżety, które dobrze wyglądają na ulotkach, a
    potrzeby tych, którzy chcą mieć porządne narzędzie do robienia zdjęć,
    są gdzieś na drugim planie (czy raczej na dwudziestym). Pożyjemy,
    zobaczymy


    >>> Były też kwadratowe kadry w innych formatach, 135, 124 i coś tam
    >>> jeszcze. Pokaż mi choć jeden, który się przyjął na tyle, żeby istniał
    >>> choć w jakiejś najmniejszej niszy.
    >>
    >> A ile już było cyfrowych?
    > A dla czego nie było?

    Bo nikt na to nie wpadł? Bo kręcenie filmów i trylion Px w katalogu
    wyglądają lepiej?


    >> A to nie do mnie, ja zawsze najbardziej lubiłem 6x7.
    > Dla tego że najfajniejszy jest kwadrat?

    Gdzieś coś takiego napisałem? W cyfrze może dawać ciekawe możliwości, w
    zależności od tego, jak to zostanie zaimplementowane. W analogu IMHO
    wcale nie jest taki fajny.


    >> Może jeszcze kiedyś sobie kupię.
    > No to kup. Nie kosztują już majątku.

    Poczekam jeszcze chwilę, niech stanieje ;-)

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: