-
21. Data: 2011-06-12 20:36:56
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
news:it1vvn$392$1@inews.gazeta.pl...
>
> w Niemczech 2 razy spotkalem sie z kontrola - ktora wygladala mniej wiecej
> tak, ze policja blokowala jeden pas na autostradzie a policmajster na
> poczatku zapraszal na ten pas auta, ktore mialy silnik diesla - lub takie
> podejzewal, ze maja (nie wiem, czy sprawdzali tez z obca rejestracja - ja
> akurat benzynowcem bylem wowczas).
> W PL tesc kolegi mial kontrole (berlingo)
I pewnie widziales to na niemieckiej autbanie przy granicy z NL...
Jesli to prawda, to to, co bylo w baku najmniej ich interesowalo!
--
Picasso
-
22. Data: 2011-06-12 20:38:30
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości
news:4df46942$0$2488$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2011-06-11 21:39, P_ablo pisze:
>> Slyszec slyszal ale nigdy nie widzial...
>> Jak masz cykora to zamontuj na na wlewie przy baku syfon. Po zalaniu
>> auta oranzada nalewasz litr normalnego paliwa i w razie kontroli
>> strzykawka nabierze normalnej ropy z syfonu.
> Polak potrafi :D
Patent stary jak swiat - osobiscie nie stosowalem :)
--
Picasso
-
23. Data: 2011-06-12 22:33:54
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 12 Jun 2011 20:11:41 +0200, A.K. wrote:
>hmmm.
>To mogli się od razu ustawić się na wyjeździe ze stacji serwującej Rapsöl
>(rzepakowy).
>Pracowałem w Niemczech, syn mojej szefowej lał do swoich ciężarówek olej po
>frytkach. Nigdy go nikt za to nie ścigał. Stację miał na bazie - cztery
>paleto-pojemniki z "frytkami".
Bo olej opalowy ma dodawany specjalny barwnik (a nawet dwa), ktory sie
latwo wykrywa. A frytkowy nie.
J.
-
24. Data: 2011-06-13 09:35:48
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2011-06-12 20:36, P_ablo pisze:
> Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
> news:it1vvn$392$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> w Niemczech 2 razy spotkalem sie z kontrola - ktora wygladala mniej
>> wiecej tak, ze policja blokowala jeden pas na autostradzie a
>> policmajster na poczatku zapraszal na ten pas auta, ktore mialy silnik
>> diesla - lub takie podejzewal, ze maja (nie wiem, czy sprawdzali tez z
>> obca rejestracja - ja akurat benzynowcem bylem wowczas).
>> W PL tesc kolegi mial kontrole (berlingo)
>
> I pewnie widziales to na niemieckiej autbanie przy granicy z NL...
> Jesli to prawda, to to, co bylo w baku najmniej ich interesowalo!
>
miedzy Hannoverem a Berlinem
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
25. Data: 2011-06-13 09:58:28
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: "A.K." <a...@n...secretkey.eu>
Dnia Sun, 12 Jun 2011 22:33:54 +0200, J.F. napisał(a):
> Bo olej opalowy ma dodawany specjalny barwnik (a nawet dwa), ktory sie
> latwo wykrywa. A frytkowy nie.
Ale w pl też powinieneś opłacić akcyzę od frytury - imho.
Frytkowego markować nie trzeba wystarczy zapaszek z rury. :)
--
Pozdrawiam
A.K. - Ruda Śląska
Citroen Xantia '93 ; Toyota Corolla '96
-
26. Data: 2011-06-13 11:21:21
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Sat, 11 Jun 2011 19:58:09 +0200, Diabełson <h...@s...org>
wrote:
>Ale prawo stoi za nimi - to co się wlewa do baku ma mieć akcyzę i szlus
Nie "prawo", a "przepisy". To nie to samo.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
27. Data: 2011-06-13 11:32:01
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Sat, 11 Jun 2011 14:54:59 +0200, J.F. napisał(a):
> pod przestepstwo chyba.
Skarbowe. O ile nie zapłacił wcześniej akcyzy, bo można wtedy legalnie
jeździć. Tylko papier warto mieć ze sobą :)
> Ale chwilowo niewykrywalne.
E nie byłbym takim optymistą. W ON, nawet tym BIO, zawartość
trójglicerydów jest znikoma i ich podwyższona ilość jest jednoznacznym
dowodem na dolanie rzepaku.
Kiedyś wystarczyło powąchać wydech, ale od czasu biopaliwowej gorączki
ten test o niczym nie świadczy.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
28. Data: 2011-06-14 16:19:06
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
news:it4ekh$m32$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 2011-06-12 20:36, P_ablo pisze:
>> Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
>>
>> I pewnie widziales to na niemieckiej autbanie przy granicy z NL...
>> Jesli to prawda, to to, co bylo w baku najmniej ich interesowalo!
> miedzy Hannoverem a Berlinem
Prawdopodobnie "zwykla" kontrola ZOLLi.
Zawartosc bakow sprawdzali przy okazji. Sam mialem niejedna taka kontrole
ale procz listow przewozowych nic wiecej nie spradzali a i nie widzialem
przy tej okazji aby komus do baku zagladali. Przy granicy z NL sa bardzo
czesto takie lapanki i szukaja wtedy trawki. Mlody wlasciciel zdezelowanego
golfa na tablicach ze wschdnich landow ma szanse bliska 100%, ze bedzie
kontrolowany :)
--
Picasso
-
29. Data: 2011-06-15 08:32:48
Temat: Re: kontrola zawartosci baku - opalowy
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 10.06.2011 19:06, ToMasz pisze:
> jeździło na OO mnie sie czasem też trafiło. NAtomiast regularnie
> dolewałem jadalnego - gdy tylko udało sie taniej kupić. Ciekawe czy to
> też by podchodziło pod wykroczenie?
Wykroczenie nie. Ale obawiam się, że mogłoby z tego wyjść przestępstwo
skarbowe ;->