-
11. Data: 2014-11-13 20:51:44
Temat: Re: konserwacja podwozia
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2014-11-13 o 16:09, AL pisze:
> Wstepnie sie orientowalem i najczęściej ceny oscylują:
> 600 - małe samochody
Za tyle właśnie robiłem w tym roku Nissana Micre.
Samochód trzynastoletni - u mnie od dwóch lat. Diagnosta
spytał ile mam zamiar tym jeździć i że jak nic z tym nie zrobię,
to się rozsypie. Przeinwestowałem chyba ;-)
-
12. Data: 2014-11-13 21:45:09
Temat: Re: konserwacja podwozia
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>> Wstepnie sie orientowalem i najczęściej ceny oscylują:
>> 600 - małe samochody
>
> Za tyle właśnie robiłem w tym roku Nissana Micre.
> Samochód trzynastoletni - u mnie od dwóch lat. Diagnosta
> spytał ile mam zamiar tym jeździć i że jak nic z tym nie zrobię,
> to się rozsypie. Przeinwestowałem chyba ;-)
Nawet na pewno :)
-
13. Data: 2014-11-13 23:38:17
Temat: Re: konserwacja podwozia
Od: Poldek <p...@i...eu>
AL wrote:
> On 2014-11-13 15:33, Czesław Wiśniak wrote:
>>
>>> Za klikadziesiat zł to moze klamke zakonserwujesz.
>>> Bez połozenia auta na bok i ok 50rg to mozesz najwyzej biteksem
>>> zasmarkac.. na brud.
>>> Od razu uprzedzam: Karcherem nie zmyjesz brudu do poziomu
>>> akceptowalnego. Trzeba czyscić ręcznie.
>>>
>>> --
>>> Pozdrawiam
>>> MarcinJM gg: 978510 http://www.supervw.com.pl
>>> kompleksowe remonty old i youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
>>> przeróbki typu "tego sie nie da zrobic"
>>
>>> Z ciekawości spytalem wujka Googla. 250-600 złotych twierdzi że trzeba
>>> zapłacić.
>>
>> Chyba jak auto wyjechalo prosto z salonu :)
>
> Wstepnie sie orientowalem i najczęściej ceny oscylują:
> 600 - małe samochody
> 800 - srednie
800 średnie.
Kiedyś miałem golfa dwójkę i chciałem go mieć długo, podobał mi się i
planowałem, że pojeżdżę nim ile się da. Więc sam robiłem zabezpieczenie.
Auto zostało przechylone na bok w dużym garażu. Wcześniej wyjęte
wszystko, co nie powinno się przechylać za bardzo, np. akumulator.
Robota brudna i żmudna, docieranie do wszystkich zakamarków w których
rdza ma największą szansę się pojawiać w polskich solnych warunkach to
była kara za grzechy. Za 800 zł podjąłbym się umycia karszerem i
popsikania po wierzchu dla picu.