W dniu 2013-02-16 21:20, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Tomasz,
>
> Saturday, February 16, 2013, 8:58:59 PM, you wrote:
>
>>> A dlaczego pojemność skoro masz przejście opornościowe przez skórę
>>> i buty? Niech będą setki megaohmów - wystarczy neonówce spokojnie.
>> Co wy wszyscy z tym przejściem przez skórę i buty? Neonówka nie świeci
>> przez żadną rezystancję. Neonówka świeci dlatego, że człowiek stanowi
>> jedną okładkę kondensatora, a drugą stanowi kula ziemska. Zresztą
>> trzymając jeden palec na neonówce w dziurce fazowej, drugim palcem
>> dotknij bolca uziemienia. I co? Świeci tak samo,
>
> Mas chyba popsulą neonówkę, bo moja świeci znacznie jaśniej.

Co nie zmienia zasadniczego faktu, że prąd przez buty nie płynie.

>
>> więc gdyby tu chodziło o rezystancję obuwia, to po pierwsze -
>> rozświetliłaby się jaśniej, po drugie - kopnął by prąd.
>
> Zapomniałeś o rezystorze ograniczającym prąd neonówki.
>

Gdyby obwód miał uwzględniać rezystancję buta, tego opornika by nie było.

do góry

Hello Tomasz,

Saturday, February 16, 2013, 10:26:25 PM, you wrote:

>>>> A dlaczego pojemność skoro masz przejście opornościowe przez skórę
>>>> i buty? Niech będą setki megaohmów - wystarczy neonówce spokojnie.
>>> Co wy wszyscy z tym przejściem przez skórę i buty? Neonówka nie świeci
>>> przez żadną rezystancję. Neonówka świeci dlatego, że człowiek stanowi
>>> jedną okładkę kondensatora, a drugą stanowi kula ziemska. Zresztą
>>> trzymając jeden palec na neonówce w dziurce fazowej, drugim palcem
>>> dotknij bolca uziemienia. I co? Świeci tak samo,
>> Mas chyba popsulą neonówkę, bo moja świeci znacznie jaśniej.
> Co nie zmienia zasadniczego faktu, że prąd przez buty nie płynie.

Mocno zalezy jakie buty i co rozumiesz pod pojęciem "nie płynie"...

>>> więc gdyby tu chodziło o rezystancję obuwia, to po pierwsze -
>>> rozświetliłaby się jaśniej, po drugie - kopnął by prąd.
>> Zapomniałeś o rezystorze ograniczającym prąd neonówki.
> Gdyby obwód miał uwzględniać rezystancję buta, tego opornika by nie było.

Raczej odwrotnie. A ponieważ nie można zakładać braku przepływu innego
niż pojemnościowy, to trzeba dodawać rezystor dla bezpieczeństwa.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Dnia Sat, 16 Feb 2013 23:02:25 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello Tomasz,
>>> Mas chyba popsulą neonówkę, bo moja świeci znacznie jaśniej.
>> Co nie zmienia zasadniczego faktu, że prąd przez buty nie płynie.
>
> Mocno zalezy jakie buty i co rozumiesz pod pojęciem "nie płynie"...

A widziales gdzies jeszcze prawdziwe skorzane podeszwy ?
I moczyles w wodzie aby lepiej przewodzily ?

Cos tam oczywiscie przewodza, ale to znikome prady.

Chociaz ... niektore buty mam takie ze w nich strzelam iskrami.
Przewodzace, nieprzewodzace.

A pod butami ... wykladzina dywanowa, parkiet, a i beton raczej slabo
przewodzi. A pod nim przeciez styropian :-)

Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego, sprawdzamy
- nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra. Zepsul sie tak nagle ?
Dobry, ale my w trampkach :-)

J.

do góry

Anerys <s...@s...pl> wrote:

> Ja w klasie pierwszej ZSZ uważałem na elektrze

Podstawy elektroniki i elektrotechniki? Tak się to chyba nazywało.

Tu nawet nie chodzi o uważanie na lekcji, co o prostą logikę.

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:11y6ifdnk80px.nbq2n5pbrxge$.dlg@40tude.net...
> Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego,
> sprawdzamy
> - nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra. Zepsul sie tak nagle
> ?
> Dobry, ale my w trampkach :-)

Ciekawiej jest stojąc po kolana w wodzie przeciągać kajak pod jakimś drutem
rozciągniętym nad rzeką.
P.G.

do góry

Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1361177597@news.chmurka.net...
> Anerys <s...@s...pl> wrote:
>
>> Ja w klasie pierwszej ZSZ uważałem na elektrze
>
> Podstawy elektroniki i elektrotechniki? Tak się to chyba nazywało.

No, coś w tym stylu.

> Tu nawet nie chodzi o uważanie na lekcji, co o prostą logikę.

No, ale jak logika czasem siada, można liczyć na pamięć. A do tego trzeba
już uważać na lekcji. Inaczej to będzie, jak np. włożysz rdzeń głębiej do
cewki, co będzie z jej indukcyjnością? A tu odpowiedź nie jest już tak
prosta.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

do góry

Użytkownik "Anerys" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:5121fd8c@news.home.net.pl...
> No, ale jak logika czasem siada, można liczyć na pamięć. A do tego trzeba
> już uważać na lekcji. Inaczej to będzie, jak np. włożysz rdzeń głębiej do
> cewki, co będzie z jej indukcyjnością? A tu odpowiedź nie jest już tak
> prosta.
>
Na tak postawione pytanie odpowiedź wydaje mi się nie tylko nie prosta, ale
wręcz niemożliwa.
P.G.

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@C...pl> napisał w
wiadomości news:51220884$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Anerys" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:5121fd8c@news.home.net.pl...
>> No, ale jak logika czasem siada, można liczyć na pamięć. A do tego trzeba
>> już uważać na lekcji. Inaczej to będzie, jak np. włożysz rdzeń głębiej do
>> cewki, co będzie z jej indukcyjnością? A tu odpowiedź nie jest już tak
>> prosta.
>>
> Na tak postawione pytanie odpowiedź wydaje mi się nie tylko nie prosta,
> ale wręcz niemożliwa.

Ano właśnie. Bo nie wiadomo, jaki rdzeń się wsadza, przez co nie wiadomo, w
którą stronę nasza indukcyjność pojedzie.
Obserwuję czasmi ludków w teledurniejach. Pytanie wydaje się oczywiste,
nawet odpowiedź wydaje się oczywista dla kogoś, kto ma minimum wiedzy i/lub
logiki. A czasem gadają takie bzdury, że aż mam chęć wychylić głowę przez
okno i posłuchać, czy przypadkiem z przedszkola nie dobiega głośny śmiech
dzieci...
I raczej odróżniam to od sytuacji, gdy ktoś niedostatecznie skoncentrowany,
w nerwach udzieli odpowiedzi przeciwnej do właściwej, ale tak naprawdę ją
zna.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego,
>> sprawdzamy - nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra.
>> Zepsul sie tak nagle ?
>> Dobry, ale my w trampkach :-)

>Ciekawiej jest stojąc po kolana w wodzie przeciągać kajak pod jakimś
>drutem rozciągniętym nad rzeką.

No, przypadek sprzed paru lat - przechodzil mezczyzna czy nawet dwoch
walem powodziowym pod linia wysokiego napiecia, i niosl wedke
rozlozona.
A wedka byla ambitna - dluga i z wlokna weglowego.

I sie okazalo ze plastikowe podeszwy, a kto wie - moze i gumowe
kalosze, przewodza i to calkiem niezle.

P.S. Taser ... ten amerykanski pistolet elektryczny - ma to dwie
strzalki, z drutami po ok 10m, ze 100kV ... jak oni te druciki
zaizolowali, ze im nie iskrzy miedzy nimi - no i ze sie zmiescilo. A
co wiecej urzadzenie ma dwa komplety drutow na pokladzie.

J.

do góry

Anerys <s...@s...pl> wrote:

>> Tu nawet nie chodzi o uważanie na lekcji, co o prostą logikę.
>
> No, ale jak logika czasem siada, można liczyć na pamięć.

Ja rzadko uczyłem się wzorów. Jak wiesz i na logikę rozumiesz, co od czego
zależy i w jaki sposób (wprost proporcjonalnie, odwrotnie proporcjonalnie),
to najczęściej wzór robi się oczywisty.

> A do tego trzeba już uważać na lekcji. Inaczej to będzie, jak np.
> włożysz rdzeń głębiej do cewki, co będzie z jej indukcyjnością? A
> tu odpowiedź nie jest już tak prosta.

Pytanie jaki rdzeń.

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry