-
1. Data: 2024-12-27 13:21:57
Temat: kladka Zagorze
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
tak przy okazji
https://www.youtube.com/watch?v=PnLSxxZKU0Q
Popatrzcie na 1:20 i 2:00
jak oni te kładke/most zrobili?
Strasznie długa i cienka mi sie wydaje.
https://www.youtube.com/watch?v=24Vhf1CSAgM
https://www.youtube.com/watch?v=OYvYbTyqpVo
jest to lekki łuk na linach nosnych?
Wychodzi na to, ze 5-6 lat tam nie bylem ...
J.
-
2. Data: 2024-12-27 14:50:56
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.12.2024 o 13:21, J.F pisze:
> jest to lekki łuk na linach nosnych?
Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
--
(~) Robert Tomasik
-
3. Data: 2024-12-27 15:17:32
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 27 Dec 2024 14:50:56 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 27.12.2024 o 13:21, J.F pisze:
>> jest to lekki łuk na linach nosnych?
>
> Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
> betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
> łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
> inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
> różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
Do policzenia w zasadzie tylko siły na koncach. Reszta sama się ułozy
:-)
Problem w tym, ze im mniejsze ugięcie, tym wieksze te siły, i to
wielokrotnie większe od cieżaru.
A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
Ciekawe, jak sobie poradzili z rozszerzalnoscia cieplną, a w zasadzie
to z kurczeniem od zimna.
J.
-
4. Data: 2024-12-27 17:38:25
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.12.2024 o 15:17, J.F pisze:
>>> jest to lekki łuk na linach nosnych?
>> Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
>> betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
>> łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
>> inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
>> różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
> Do policzenia w zasadzie tylko siły na koncach. Reszta sama się ułozy
Nie, bo jeszcze masz długość. To bardziej skomplikowano. Jakbyś założył
(a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
> :-)
>
> Problem w tym, ze im mniejsze ugięcie, tym wieksze te siły, i to
> wielokrotnie większe od cieżaru.
O widzisz. Nie liczyłem tego lata, ale wychodzisz od tego, że na dany
element dx działają dwie siły rozciągające oraz sprężystość rozciągania
i pionowa składowa masy tego kawałeczka. oraz obciążenia użytecznego
Dlatego się to krzywa łańcuchowa nazywa. Takie ogniwka :-)
>
> A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
>
> Ciekawe, jak sobie poradzili z rozszerzalnoscia cieplną, a w zasadzie
> to z kurczeniem od zimna.
Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam. Natomiast daje się spory
zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
zajmować.
--
(~) Robert Tomasik
-
5. Data: 2024-12-27 18:08:24
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 27 Dec 2024 17:38:25 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 27.12.2024 o 15:17, J.F pisze:
>
>>>> jest to lekki łuk na linach nosnych?
>>> Jak zrobili t, to nie wiem. Ale konstrukcja wstęgowa polega na tym, że w
>>> betonie masz zabetonowane naciągnięte liny. Kładka stanowi tzw. "krzywą
>>> łańcuchową". To jedno z typowych zadań na wszelkiej maści studiach
>>> inżynierskich. Policzenie tego wymaga rozwiązania równania
>>> różniczkowego. Teraz pewnie młodsi liczą to programami.
>> Do policzenia w zasadzie tylko siły na koncach. Reszta sama się ułozy
>
> Nie, bo jeszcze masz długość.To bardziej skomplikowano.
Dlugosc wyjdzie z całki, a moze maja gotowe tablice :-)
> Jakbyś założył
> (a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
> nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
> konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
> zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
No i jakos tak by wyszło, gdyby chciał mocno napiąc.
>> Problem w tym, ze im mniejsze ugięcie, tym wieksze te siły, i to
>> wielokrotnie większe od cieżaru.
>
> O widzisz. Nie liczyłem tego lata, ale wychodzisz od tego, że na dany
> element dx działają dwie siły rozciągające oraz sprężystość rozciągania
> i pionowa składowa masy tego kawałeczka. oraz obciążenia użytecznego
> Dlatego się to krzywa łańcuchowa nazywa. Takie ogniwka :-)
Mniej wiecej wiem, jak to sie liczy.
Ale jest jezszcze efekt koncowy - konce zwisaja pod jakims kątem, siła
w linie sie rozkłada na składową pionową i poziomą, jak kąt mały to
składowa pionowa mała ... a musi przeniesc cały cięzar.
Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze.
A jak kąt będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
>> A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
> Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
Bo lekki. A z mokrym praniem haczyki moze wyrwac :-)
>> Ciekawe, jak sobie poradzili z rozszerzalnoscia cieplną, a w zasadzie
>> to z kurczeniem od zimna.
>
> Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas długosci
mały :-)
> Natomiast daje się spory
> zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
> coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
> projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
> po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
> zajmować.
1600% to mam wrażenie, ze do lin w windach.
J.
-
6. Data: 2024-12-27 22:26:41
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.12.2024 o 18:08, J.F pisze:
>> Nie, bo jeszcze masz długość.To bardziej skomplikowano.
> Dlugosc wyjdzie z całki, a moze maja gotowe tablice :-)
Tablice też ktoś liczy :-)
>
>> Jakbyś założył
>> (a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
>> nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
>> konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
>> zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
> No i jakos tak by wyszło, gdyby chciał mocno napiąc.
Nie. Sznurek ma określony moduł Younga.
>> O widzisz. Nie liczyłem tego lata, ale wychodzisz od tego, że na dany
>> element dx działają dwie siły rozciągające oraz sprężystość rozciągania
>> i pionowa składowa masy tego kawałeczka. oraz obciążenia użytecznego
>> Dlatego się to krzywa łańcuchowa nazywa. Takie ogniwka :-)
>
>
> Mniej wiecej wiem, jak to sie liczy.
> Ale jest jezszcze efekt koncowy - konce zwisaja pod jakims kątem, siła
> w linie sie rozkłada na składową pionową i poziomą, jak kąt mały to
> składowa pionowa mała ... a musi przeniesc cały cięzar.
No właśnie nie. Zakładamy, że lina (łańcuch) przenoszą tylko rozciąganie
poosiowe. Ciężar własny i użyteczny (składowa pionowa) jest równoważony
różnicą pochylenia osi na końcach.
> Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze.
> A jak kąt będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
Tak. Dlatego kładkę, czy mostek rowerowy w miarę da się tak zrobić.
Jakiś most kolejowy byłby wyzwaniem.
>
> I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
>
Tylko pozornie. Ewentualnie sznurek się urwie.
>
>>> A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
>> Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
> Bo lekki. A z mokrym praniem haczyki moze wyrwac :-)
Prędzej sznurek urwie.
>> Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
> Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas długosci
> mały :-)
No własne to tak nie działa. Zwiększy się naprężenie w linie / łańcuchu.
Dlatego do takich konstrukcji używa się elastycznych materiałów. Liny
przykładowo i to z dobrego materiału.
>
>> Natomiast daje się spory
>> zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
>> coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
>> projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
>> po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
>> zajmować.
>
> 1600% to mam wrażenie, ze do lin w windach.
Ale w szpitalach. W innych budynkach 400%. To akurat pamiętam z głowy. W
szpitalu jest ten problem, że powierzchnia jest większa, bo liczona na
wózek z leżącym jednym pacjentem. niby jest napis, ile maksymalnie ludzi
może wejść, ale kto da gwarancję, że przedszkolaki nieumiejące czytać
się załadują.
--
(~) Robert Tomasik
-
7. Data: 2024-12-27 23:39:19
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 27 Dec 2024 22:26:41 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 27.12.2024 o 18:08, J.F pisze:
>
>>> Nie, bo jeszcze masz długość.To bardziej skomplikowano.
>> Dlugosc wyjdzie z całki, a moze maja gotowe tablice :-)
>
> Tablice też ktoś liczy :-)
Policzył, i teraz wystarczy odczytac :-)
>>> Jakbyś założył
>>> (a znam takiego inżyniera), że się nie ugina, to Ci wyjdzie siła plus
>>> nieskończoność, bo cosinus jest "0", a dzielisz przez niego. Ten
>>> konkretny inżynier wyliczył, że jak rozwiesić pod sufitem linę, którą
>>> zabezpieczy się robotnika chodzącego "na wysokości", to hala się zburzy. :-)
>> No i jakos tak by wyszło, gdyby chciał mocno napiąc.
>
> Nie. Sznurek ma określony moduł Younga.
Nie napniesz mocno, to lina bedzie zwisac.
Ale akurat zwis zawsze bedzie, tylko mniejszy lub wiekszy :-)
Ale - taka słabo napieta moze robotnika nie zabezpieczyc, bo pod
obciazeniem ugnie sie/rozciagnie az do podłogi.
Czasem moze byc przydatne, aby o te line robotnik mógł sie oprzec, i
ona jakies oparcie dawała. Cos w rodzaju poreczy.
A nie tak, ze sie ugnie az robotnik spadnie ze stanowiska ... ale
utrzyma go gdzies nad ziemia.
>> Mniej wiecej wiem, jak to sie liczy.
>> Ale jest jezszcze efekt koncowy - konce zwisaja pod jakims kątem, siła
>> w linie sie rozkłada na składową pionową i poziomą, jak kąt mały to
>> składowa pionowa mała ... a musi przeniesc cały cięzar.
>
> No właśnie nie. Zakładamy, że lina (łańcuch) przenoszą tylko rozciąganie
> poosiowe. Ciężar własny i użyteczny (składowa pionowa) jest równoważony
> różnicą pochylenia osi na końcach.
Czyli własnie tak.
Wyobraz sobie, ze łancuch na koncach ma kąt 6 stopni od poziomu.
Sinus ok 0.1.
jak łancuch waży tone, to siła osiowa na koncach musi byc 5t, zeby jej
składowa pionowa wyszła 2*500kG.
>> Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze.
>> A jak kąt będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
>
> Tak. Dlatego kładkę, czy mostek rowerowy w miarę da się tak zrobić.
> Jakiś most kolejowy byłby wyzwaniem.
Mamy i kładki
https://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82adka_Zwierzynie
cka
wieze wysokie, wiec liny nie sa grube.
>> I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
>>
> Tylko pozornie.
Zalezy, jaki zwis dopuszczasz. Jak zadnego, to przez zero :-)
>>>> A tu ugiecie wygląda na bardzo małe.
>>> Popatrz sobie na sznurek do wieszania bielizny. Niby prosty.
>> Bo lekki. A z mokrym praniem haczyki moze wyrwac :-)
>
> Prędzej sznurek urwie.
Zalezy jaki sznurek, i jakie haczyki :-)
>>> Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
>> Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas długosci
>> mały :-)
>
> No własne to tak nie działa. Zwiększy się naprężenie w linie / łańcuchu.
> Dlatego do takich konstrukcji używa się elastycznych materiałów. Liny
> przykładowo i to z dobrego materiału.
to zwis bedzie za duzy, a latem most sie zanurzy :-)
Pojade i sprawdze ..
>>> Natomiast daje się spory
>>> zapas bezpieczeństwa - o ile pamiętam, to 1600%. Jak pisałem ostatni raz
>>> coś takiego liczyłem strasznie dawno temu. Chyba w 1994 roku, jak
>>> projektowałem taki wyciąg narciarski, który przeciągał narciarzy wodnych
>>> po jeziorze :-) Bardzo stare dzieje, gdy jeszcze zdarzało mi się tym
>>> zajmować.
>>
>> 1600% to mam wrażenie, ze do lin w windach.
>
> Ale w szpitalach. W innych budynkach 400%. To akurat pamiętam z głowy. W
> szpitalu jest ten problem, że powierzchnia jest większa, bo liczona na
> wózek z leżącym jednym pacjentem. niby jest napis, ile maksymalnie ludzi
> może wejść, ale kto da gwarancję, że przedszkolaki nieumiejące czytać
> się załadują.
Przedszkolaki lekkie sa, bo niskie.
Cos mi chodzi po glowie, ze zalezało to od ilosci lin
Nie wiem co to - winda w ministerstwie?
https://www.gov.pl/attachment/be7d627a-3252-4167-abc
7-802b45cdf209
6 lin, współczynnik 12 ...
A tu przepis
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU20020040043
współczynnik minimalny 10 ... ale juz nie obowiazuje.
Boja sie zuzycia lin w czasie pracy?
J.
-
8. Data: 2024-12-28 00:18:42
Temat: Re: kladka Zagorze
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.12.2024 o 23:39, J.F pisze:
>> Nie. Sznurek ma określony moduł Younga.
>
> Nie napniesz mocno, to lina bedzie zwisac. Ale akurat zwis zawsze
> bedzie, tylko mniejszy lub wiekszy :-)
>
> Ale - taka słabo napieta moze robotnika nie zabezpieczyc, bo pod
> obciazeniem ugnie sie/rozciagnie az do podłogi.
>
> Czasem moze byc przydatne, aby o te line robotnik mógł sie oprzec, i
> ona jakies oparcie dawała. Cos w rodzaju poreczy. A nie tak, ze sie
> ugnie az robotnik spadnie ze stanowiska ... ale utrzyma go gdzies
> nad ziemia.
Nie doi końca to działa tak, jak sobie wyobrażasz. Lina nie może być
również zbyt sztywna, by spadającemu pracownikowi nie złamać kręgosłupa.
Zresztą on się przypina taką specjalną taśmą, która z kolei ma tez
zamortyzować wstrząs.
>> No właśnie nie. Zakładamy, że lina (łańcuch) przenoszą tylko
>> rozciąganie poosiowe. Ciężar własny i użyteczny (składowa pionowa)
>> jest równoważony różnicą pochylenia osi na końcach.
>
> Czyli własnie tak. Wyobraz sobie, ze łancuch na koncach ma kąt 6
> stopni od poziomu. Sinus ok 0.1. jak łancuch waży tone, to siła
> osiowa na koncach musi byc 5t, zeby jej składowa pionowa wyszła
> 2*500kG.
A jeszcze masz ciężar użyteczny.
>
>>> Nie bez powodu mosty wiszace maja wysokie wieze. A jak kąt
>>> będzie duzy, to ludzie będą narzekać, że za stromo :-)
>>
>> Tak. Dlatego kładkę, czy mostek rowerowy w miarę da się tak
>> zrobić. Jakiś most kolejowy byłby wyzwaniem.
>
> Mamy i kładki https://pl.wikipedia.org/wiki/
> K%C5%82adka_Zwierzyniecka
>
> wieze wysokie, wiec liny nie sa grube.
Ale to inna konstrukcja To się akurat inaczej liczy. Nie liczysz krzywej
łańcuchowej tylko liczysz podobnie, jak kratownicę. Elementami są
odcinki liny pomiędzy miejscami montowania tych łączników pionowych. To
o wiele łatwiej policzyć.
>
>>> I tu ci własnie moze wyjsc dzielenie przez zero.
>> Tylko pozornie.
> Zalezy, jaki zwis dopuszczasz. Jak zadnego, to przez zero :-)
Tego nie liczy się na dopuszczalny zwis.
>>>> Chyba się tego nie uwzględnia, o ile pamiętam.
>>> Jak ma byc mały zwis ... liny sie skurczą, wąwóz nie, a zapas
>>> długosci mały :-)
>> No własne to tak nie działa. Zwiększy się naprężenie w linie /
>> łańcuchu. Dlatego do takich konstrukcji używa się elastycznych
>> materiałów. Liny przykładowo i to z dobrego materiału.
> to zwis bedzie za duzy, a latem most sie zanurzy :-)
> Pojade i sprawdze ..
Jak się lina wydłuża, to zmniejsza się naprężenie, bo jest krótsza.
>> Ale w szpitalach. W innych budynkach 400%. To akurat pamiętam z
>> głowy. W szpitalu jest ten problem, że powierzchnia jest większa,
>> bo liczona na wózek z leżącym jednym pacjentem. niby jest napis,
>> ile maksymalnie ludzi może wejść, ale kto da gwarancję, że
>> przedszkolaki nieumiejące czytać się załadują.
> Przedszkolaki lekkie sa, bo niskie. Cos mi chodzi po glowie, ze
> zalezało to od ilosci lin
> Nie wiem co to - winda w ministerstwie? https://www.gov.pl/
> attachment/be7d627a-3252-4167-abc7-802b45cdf209
> A tu przepis
> https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU20020040043
> współczynnik minimalny 10 ... ale juz nie obowiazuje.
> Boja sie zuzycia lin w czasie pracy?
Tak. Co pół roku sprawdza się wydłużenie oraz, czy nie ma takich
frędzelków. Przyjeżdża nadzór techniczny. Po za tym te liny są połączone
w taki specjalny sposób z kabiną i jeśli jedna lina wydłuży się
szczególnie więcej, to włącza się alarm. Są też systemy mierzące
rezystancję, bo jak lina zaczyna pękać, to zmniejsza się jej przekrój
(ubywa zerwanych drucików, a te, co są się naciągają, więc zmniejszają
przekrój) i wzrasta rezystancja.
--
(~) Robert Tomasik