> Zamieszki po wyborach w Iranie, Internet działa, relacje idą w świat.
> Blog jakiegoś Bagdagczyka też kiedyś robił furorę, Internet miał być
> przecież odporny nawet na atak nuklearny ;)
> No i przecież zawsze są satelity :)

Są. I są zakłócane.
Właśnie Iran zakłóca (uplinkiem) transpondery a któych są "wrogie" stacje
adresowane do Persów.
Jako że mamy "wspaniałą erę cyfrową" i multipleksy to zakócenia dotknęły
miesiac temu (albo i mniej) także ARD i ZDF nadawane przez satelitę (zdaje
się Astra) oraz na HB także......TV Silesia przez króki moment.
I wciąż są ludzie uparcie twierdzący, ze "po co nam cyfrowa naziemna".
Oni uważają, że jeśli ITU każe wyłączyć analogową naziemną do 17 czerwca
2015 roku to powinno się wogle z naziemnej TV zrezygnować i używać tylko
satelitarnej.

Owszem. Internet trudno odciąć ale można dosć skutecznie próbować to
zrobić - nie na 100% i na małym obszarze ale na 90% mogło by się udać.
Skoro przy okazji blackout'u w Szczecinie padły wszystkie łącza internetowe
w Międzyzdrojach (co ciekawe u mnie 13 km dalej na wsi Neostrada działała a
jest moje RISLU wpiete światełkiem do RSM w M-jach).
Nawet banki w Międzyzdrojach nie miały netu (a sieci komórkowe bardzo
szwankowały i przyczyna była w Szczecinie a nie tutaj).
Pamiętam że wtedy NIKT w Międzyzdrojach (ani neosradowicze ani lokalni
providerzy ani duże instytucje) nie miał Internetu.
Co ciekawe - RONiU o awarii....nie wiedziało.
Dopiero po moim telefonie z zakłopotamiem podrapali się w głowę i
stwierdzili że co prawda żadnych alarmów nie ma (sic !) ale.... ruchu też
nie ma.
vari

do góry

Użytkownik "vari" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h2skpj$luo$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Bo ta wieś nie istnieje od 65 lat ;)
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82onice_(wojew%C3
%B3dztwo_podkarpackie)
>> ale mówisz że +4813 daje rade, ciekawe czy mają neta :D
>
> No tak. Rezczywostośc wirtualna.
> I wierz tu w media.

Kłamliwa Wiki na szczęście kieruje w odpowiednie miejsce gdzie można
doczytać więcej szczegółów
http://www.baligrod.pl/?c=mdTresc-cmPokaz-2

do góry

Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

> Co do Sarajewa, to się nie wypowiadam, bo nie wiem. ale Moskwa w 1991
> roku? Internet? Chyba coś Ci się....

Czemu nie. W Polsce już wtedy działały jakieś węzły sieci odkąd zdjęto
embargo COCOM w 1990. Nie wiem jak to wyglądało w Rosji po upadku ZSRR,
ale całkiem możliwe, że oficjalnie pozwolili się im podpiąć.
Oczywiście nie był to taki Internet jak ten znany obecnie - wówczas była
to sieć zdominowana przez zastosowania akademickie.

A wszystkim, którzy robią wielkie oczy słysząc "Internet przed 1996"
przypominam, że w USA pierwsze komputery zostały podpięte do ARPANetu
(zalążek Internetu) w 1969. ;)

do góry

Atlantis wrote:
> Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
>
>> Co do Sarajewa, to się nie wypowiadam, bo nie wiem. ale Moskwa w 1991
>> roku? Internet? Chyba coś Ci się....
>
> Czemu nie. W Polsce już wtedy działały jakieś węzły sieci odkąd zdjęto
> embargo COCOM w 1990. Nie wiem jak to wyglądało w Rosji po upadku ZSRR,
> ale całkiem możliwe, że oficjalnie pozwolili się im podpiąć.
> Oczywiście nie był to taki Internet jak ten znany obecnie - wówczas była
> to sieć zdominowana przez zastosowania akademickie.
>

W Polsce węzeł ruszył właśnie w przeddzień puczu, stąd mój sceptycyzm. A
to wtedy jeszcze *był* ZSRR. Rosja zaczęła się parę dni później.

> A wszystkim, którzy robią wielkie oczy słysząc "Internet przed 1996"
> przypominam, że w USA pierwsze komputery zostały podpięte do ARPANetu
> (zalążek Internetu) w 1969. ;)

A ja, tymy ręcami, montowałem jeden z pierwszych ogólnodostępnych
dostępów modemowych w 1993/94, więc nie musisz mi takich rzeczy
opowiadać :-)

M.

PS. A co do Serbii, to postaram się podpytać jakiegoś fachowca, bo też
mi się nieco nie zgadza

do góry

Maciej Bebenek (news.onet.pl) wrote:

> PS. A co do Serbii, to postaram się podpytać jakiegoś fachowca, bo też
> mi się nieco nie zgadza

Nie Serbii a Bośni, ale ja tam jeździłem jeszcze przed ichniejszą wojną ;)

do góry

On 6 Lip, 09:29, Atlantis <m...@w...pl> wrote:
> > AMR-NB, GSM, itd. Nawet słuchawki bezprzewodowe DECT kompresują mowę
> > z 64 kbit do 32 kbit. Już nie mówiąc o tym, że na centralach
> > elektromechanicznych pasmo niekoniecznie było przycięte do 3400 Hz.
> Mi to akurat średnio przeszkadza - z telefonu rzadko rozmawiam dla
> przyjemności i samej "idei nawiązywania kontaktu" jak to miało miejsce w
> przypadku CB w latach dziewięćdziesiątych lub jeszcze obecnie odnośnie
> krótkofalowców. Dzwoni się żeby przekazać określoną informację i
> najważniejsze, że można się zrozumieć.

To jeszcze zależy w jakim mieście. W Warszawie z komórkami jest coraz
gorzej - nawet na UMTSie. Coraz częściej zdarza mi się zerwanie
nawiązanego połączenia lub cisza po odebraniu połączenia.

> Z drugiej strony Internet jako sieć rozproszona jest o wiele bardziej
> "pancerny" od tradycyjnej, hierarchicznej infrastruktury

To zależy, na którym szczeblu. Szkielet internetu jest budowany na
bazie SDH lub GE/10GE. To pierwsze rozwiązanie jest identyczne jak w
szkielecie sieci telefonicznej - przełączenie ruchu na zapasową trasę
trwa zaledwie 50 ms. W przypadku pochodnych Ethernetu, dopiero RTSP
zapewniło zbieżność po awarii na poziomie 1 sekundy. Wcześniej było to
30 sekund.

Jeśli zaś chodzi o warstwę dostępową, tu już mamy zupełnie inną bajkę.
W klasycznej telefonii przewodowej, urządzeń aktywnych dostępowych
jest bardzo niewiele. Stosunkowo łatwo je zduplikować i zasilić
awaryjnie. W przypadku polskich operatorów internetowych, nie dość że
dochodzi problem dramatycznego overbookingu (1:100 nie jest niczym
nadzwyczajnym), to zazwyczaj urządzenia dostępowe nawet nie są
redundantne.

> część starych (obecnie używane w mobilnym sprzęcie energooszczędne
> procesory Qualcoma do pięt nie dorastają XScale Intela pod względem
> wydajności).

W obecnych urządzeniach mobilnych przekrój przez używane procesory
jest bardzo duży - to przede wszystkim procesory implementujące model
programowy ARM. Oczywiście nie tylko Intel, czy Qualcomm - jest też TI
OMAP, Samsung i wiele innych. Tak czy inaczej, nawet bardzo stare
urządzenia można dostosować do obsługi VoIP. Jako ciekawostkę podam
fakt, że w bodaj najpopularniejszych bramkach VoIP - Linksys PAP2-T
działa układ DSP z końca lat 90-tych, w dodatku zaprojektowany do
zupełnie innych zastosowań (odtwarzacze VCD/DVD).

do góry

On 6 Lip, 19:53, Przemyslaw Frasunek <v...@f...lublin.pl>
wrote:
> To zależy, na którym szczeblu. Szkielet internetu jest budowany na
> bazie SDH lub GE/10GE. To pierwsze rozwiązanie jest identyczne jak w
> szkielecie sieci telefonicznej - przełączenie ruchu na zapasową trasę
> trwa zaledwie 50 ms. W przypadku pochodnych Ethernetu, dopiero RTSP
> zapewniło zbieżność po awarii na poziomie 1 sekundy. Wcześniej było to
> 30 sekund.

I jeszcze jako uzupełnienie mojej myśli: operatorzy telefoniczny dają
SLA na poziomie 99,999% w skali roku, czyli ~5 minut niedostępności w
roku. Nie znam dostawcy internetu, który zapewni takie SLA, no chyba
że wliczy sobie kary umowne w cenę usługi :)

do góry

> A wszystkim, którzy robią wielkie oczy słysząc "Internet przed 1996"
> przypominam, że w USA pierwsze komputery zostały podpięte do ARPANetu
> (zalążek Internetu) w 1969. ;)

"Przepraszam kolego że byłem wylogowany ale się mie lampa (ECL 83)
przepaliła i w przekaźniku sprężyny zaśniedziały i w oscylacje wpadł (ech te
piszczące nocą przekaźniki na Pentaconcie i ich uciszanie szczoteczką do
zebów - to se ne vrati).

vari

do góry

Przemyslaw Frasunek pisze:

> W obecnych urządzeniach mobilnych przekrój przez używane procesory
> jest bardzo duży - to przede wszystkim procesory implementujące model
> programowy ARM. Oczywiście nie tylko Intel, czy Qualcomm - jest też
> TI OMAP, Samsung i wiele innych.

Niestety przegląd przez najpopularniejsze obecnie urządzenia mobilne
pokazuje smutną prawdę - XScale jest obecnie stosowany niezwykle rzadko,
chyba jedynie iPhone z "topowych" urządzeń obecnie go posiada. Na dobrą
sprawę wszystkie HTC są dzisiaj budowane na Qualcomie. Wygrała
energooszczędność i zintegrowane moduły (m.in. GPS) z wydajnością.
Porównanie jest zatrważające - w teście Benchmark w TCPMP najnowszy HTC
Touch Diamond II przegrał z HTC Wizardem z 2005 roku. Wizard miał TI
OMAP 195 MHz, który sam w sobie kiedyś był symbolem ogólnego zamulenia. :)
Porównanie z urządzeniami z XScale w rodzaju starszych HP iPAQ to już
kompletny "kosmos". :) Procki Samsunga są stosowane rzadziej i jakoś
szczególnie wydajne raczej nie są. :)


> Tak czy inaczej, nawet bardzo stare urządzenia można dostosować do
> obsługi VoIP.

Ogólnie sporo zależy od oprogramowania. Skype Mobile to chyba
najbardziej zamulony soft do VoIP na urządzenia mobilne z jakim się
spotkałem. Z moich obserwacji wynika, iż jest kompletnie bezużyteczny
na: HTC Wizard (OMAP 195 MHz) oraz Samsung SGH-i600 (OMAP 220 MHz) -
przycięcia uniemożliwiają wzajemne zrozumienie. Na HTC Universal (XScale
>500 MHz) da się używać, ale czasem słychać lekkie "zająknięcie".
Natomiast z tego co widziałem na kilku iPAQ śmigał pięknie. ;)
Podejrzewam natomiast, że jakiegoś SIPa dałoby się na 200 MHz OMAPie i
WM odpalić bez takich problemów. Kiedyś będę musiał spróbować gdy tylko
znajdę odpowiedni plik dla mojego i600. ;)

Oczywiście gdy VoIP zacznie być komunikacyjnym standardem, a nie
ciekawostką (IMO to tylko kwestia czasu) zapewne producenci telefonów
zaczną część operacji (jak kompresja/dekompresja) zaczną załatwiać
sprzętowo.

do góry

Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

> W Polsce węzeł ruszył właśnie w przeddzień puczu, stąd mój sceptycyzm. A
> to wtedy jeszcze *był* ZSRR. Rosja zaczęła się parę dni później.

Fakt - moje niedopatrzenie. Faktycznie dziwne, ale nie niemożliwe. ;)
Grupka naukowców ze zdychającego ZSRR mogła się przecież w jakiś sposób
dogadać z kolegami z zachodu. Naukowcy mają więcej chęci do
międzynarodowej współpracy niż politycy czy wojskowi - musieliby jednak
mieć sporo szczęścia aby Ci ostatni nie zablokowali całej sprawy.

Mógł to być Fidonet teoretycznie, gdyby nie ta wzmianka o
niedziałających telefonach.

do góry