-
1. Data: 2020-06-26 23:02:09
Temat: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
witam
co jakiś czas powraca pytanie jakie auto kupić w cenie... i tu pada cena
mieszkania w biedniejszych miastach. Często odradzam, bo sam jestem z
pokolenia którego celem było _mieć_ samochód, jakby nie był przedmiotem
służącym do transportu ale przedmiotem pożądania samym w sobie. Mnie
przeszło i cieszę się z tego. Niestety do jest usenet, tu logiczne
argumenty nikną w gąszczu docinek i kłótni. jest jednak gość który o tym
lepiej opowiada niż ja:
https://spidersweb.pl/autoblog/tani-samochod-czy-war
to-kupic-tak/
Dla tych którym szkoda 10 minut - skrót. warto kupić stare auto,
naprawić i jeździć.
ToMasz
PS. a jak ktoś ma ochotę posiadać jakiś zajebisty samochód mimo że jego
wartość maleje bardziej niż 500+, to prosze sobie kupić, ale nie pytać
jaki.
-
2. Data: 2020-06-27 06:26:58
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 26-06-2020 o 23:02, ToMasz pisze:
> jak ktoś ma ochotę posiadać jakiś zajebisty samochód mimo że jego
> wartość maleje bardziej niż 500+, to prosze sobie kupić, ale nie pytać
> jaki.
Bo?
Niektórzy swój komfort wyceniają jednak wyżej niż 500+, stać ich na
zapewnienie go sobie, z strucel go nie zapewni ani przez chwilę.
To że gołodupiec musi liczyć każdą złotówkę z 500+, nie oznacza, że
każdy ma tak samo....
-
3. Data: 2020-06-27 06:56:05
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-06-27 o 06:26, Cavallino pisze:
> > jak ktoś ma ochotę posiadać jakiś zajebisty samochód mimo że jego
>> wartość maleje bardziej niż 500+, to prosze sobie kupić, ale nie
>> pytać jaki.
>
> Bo?
> Niektórzy swój komfort wyceniają jednak wyżej niż 500+, stać ich na
> zapewnienie go sobie, z strucel go nie zapewni ani przez chwilę.
>
> To że gołodupiec musi liczyć każdą złotówkę z 500+, nie oznacza, że
> każdy ma tak samo....
Praktyka udowadnia że najskuteczniej liczą pieniądze bogaci
a najsłabiej biedacy udający bogatszych niż są.
To oni uwielbiają obrażać rozmówców określeniami "gołodupiec".
Pozdrawiam
-
4. Data: 2020-06-27 12:13:32
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:rd5noh$ss5$1@dont-email.me>
user ToMasz pisze tak:
> Niestety do jest usenet, tu logiczne
> argumenty nikną w gąszczu docinek i kłótni.
To piękne medium bez cenzury i reklam się marnuje. A mogłoby być miejscem wielu
ciekawych dyskusji (i to bez odpalania zapchanej reklamami przeglądarki) np
-dlaczego kupiłem diesla moja historia
-dlaczego kupiłem turbo moja historia
-dlaczego kupiłem bębny z tyłu moja historia
-dlaczego kupiłem tarczobębny z tyłu moja historia
-dlaczego kupiłem auto za 90k zamiast kolejnego mieszkania moja historia
-dlaczego kupiłem auto za 50k i władowałem w kapitałkę silnika 12k moja historia
--
Piter
#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG TDI RWD AT DSG klimy
smrodu z Costa i Starbucks
-
5. Data: 2020-06-27 12:46:46
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .06.2020 o 23:02 ToMasz <t...@p...fm.com.pl> pisze:
> witam
> co jakiś czas powraca pytanie jakie auto kupić w cenie... i tu pada cena
> mieszkania w biedniejszych miastach. Często odradzam, bo sam jestem z
> pokolenia którego celem było _mieć_ samochód, jakby nie był przedmiotem
> służącym do transportu ale przedmiotem pożądania samym w sobie. Mnie
> przeszło i cieszę się z tego. Niestety do jest usenet, tu logiczne
> argumenty nikną w gąszczu docinek i kłótni. jest jednak gość który o tym
> lepiej opowiada niż ja:
> https://spidersweb.pl/autoblog/tani-samochod-czy-war
to-kupic-tak/
>
> Dla tych którym szkoda 10 minut - skrót. warto kupić stare auto,
> naprawić i jeździć.
>
> ToMasz
>
> PS. a jak ktoś ma ochotę posiadać jakiś zajebisty samochód mimo że jego
> wartość maleje bardziej niż 500+, to prosze sobie kupić, ale nie pytać
> jaki.
Zapomniałeś o najważniejszym - do czego to auto ma służyć.
Ja lubię "święty spokój" - jak się zepsuje - do serwisu i dostaję
zastępcze.
Zapali mi się jakaś kontrolka? - niech gwarant się z tym buja.
Jak mi cos nawali w wakacje 1000 km od PL? - podstawiają mi zastępcze
(moje wraca do domu lub wskazanego warsztatu) i jadę sobie dalej gdzie
zaplanowałem.
Da się takie coś wdrożyć z naprawianym "starym autem"? - nie da.
Ćwiczyłem i ten wariant. Tak, że wiesz, każdemu wg potrzeb.
TG
-
6. Data: 2020-06-27 13:27:16
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-06-27 o 12:46, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Ja lubię "święty spokój" - jak się zepsuje - do serwisu i dostaję
> zastępcze.
> Zapali mi się jakaś kontrolka? - niech gwarant się z tym buja.
> Jak mi cos nawali w wakacje 1000 km od PL? - podstawiają mi zastępcze
> (moje wraca do domu lub wskazanego warsztatu) i jadę sobie dalej gdzie
> zaplanowałem.
A ile razy Ci się przytrafiło coś takiego?
Nie żebym negował ten model postępowania, traktuję samochód
jako narzędzie i staram się raczej mieć go w takim stanie,
żeby mnie nie zaskakiwał, ale chętnie przeczytam
jak się sprawdziła ta taktyka.
> Da się takie coś wdrożyć z naprawianym "starym autem"? - nie da.
> Ćwiczyłem i ten wariant. Tak, że wiesz, każdemu wg potrzeb.
Ale tracisz szansę na przygodę życia :-)
-
7. Data: 2020-06-27 16:42:01
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: K <e...@s...com>
On 27/06/2020 11:46, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>
>
> Zapomniałeś o najważniejszym - do czego to auto ma służyć.
>
> Ja lubię "święty spokój" - jak się zepsuje - do serwisu i dostaję
> zastępcze.
> Zapali mi się jakaś kontrolka? - niech gwarant się z tym buja.
> Jak mi cos nawali w wakacje 1000 km od PL? - podstawiają mi zastępcze
> (moje wraca do domu lub wskazanego warsztatu) i jadę sobie dalej gdzie
> zaplanowałem.
>
> Da się takie coś wdrożyć z naprawianym "starym autem"? - nie da.
> Ćwiczyłem i ten wariant. Tak, że wiesz, każdemu wg potrzeb.
>
>
> TG
A co to jest stare auto? 15 letni Opel, Audi, BMW, Mercedes, Renault czy
jakis klasyk typu: https://www.carandclassic.co.uk/car/C1236701
albo https://www.carandclassic.co.uk/car/C1238772 ?
Bo jak klasyk to nim sie 1000km od domu na wakacje nie jezdzi. Jezdzilem
po Europie 12 letnim Signum (Francja, Austria, Holandia, Polska) i nigdy
mnie nie zawiodlo ale dbalem o ten samochod.Mialem tez ubezpieczenie na
okolicznosc unieruchomienia w wyniku awarii z autem zastepczym i
noclegiem do wyboru wiec tez sie nie przejmowalem.
-
8. Data: 2020-06-27 16:51:01
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2020-06-26 23:02, ToMasz wrote:
[...]
> Dla tych którym szkoda 10 minut - skrót. warto kupić stare auto,
> naprawić i jeździć.
No nie wiem. Kilka tygodni temu byłem u ,,mojego" mechanika, Miał na
warsztacie m.im. Merca 450 SLC (C107) z 1973 czy 74. 4,5 litra V8, fajne
cacko. Mówił, że odrestaurowanie to co najmniej 100 kzł. Nowiutki
paseratti prosto z salonu może być tańszy. :-)
-
9. Data: 2020-06-28 03:15:38
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-06-2020 o 16:42, K pisze:
> On 27/06/2020 11:46, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>>
>>
>> Zapomniałeś o najważniejszym - do czego to auto ma służyć.
>>
>> Ja lubię "święty spokój" - jak się zepsuje - do serwisu i dostaję
>> zastępcze.
>> Zapali mi się jakaś kontrolka? - niech gwarant się z tym buja.
>> Jak mi cos nawali w wakacje 1000 km od PL? - podstawiają mi zastępcze
>> (moje wraca do domu lub wskazanego warsztatu) i jadę sobie dalej gdzie
>> zaplanowałem.
>>
>> Da się takie coś wdrożyć z naprawianym "starym autem"? - nie da.
>> Ćwiczyłem i ten wariant. Tak, że wiesz, każdemu wg potrzeb.
>>
>>
>> TG
>
> A co to jest stare auto? 15 letni Opel, Audi, BMW, Mercedes, Renault
Tak.
15 letnie to już nawet bardzo stare.
-
10. Data: 2020-06-28 18:45:00
Temat: Re: jakie drogie auto kupić? Żadne
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2020-06-26 o 23:02, ToMasz pisze:
> witam
> co jakiś czas powraca pytanie jakie auto kupić w cenie... i tu pada cena
> mieszkania w biedniejszych miastach. Często odradzam, bo sam jestem z
> pokolenia którego celem było _mieć_ samochód, jakby nie był przedmiotem
> służącym do transportu ale przedmiotem pożądania samym w sobie. Mnie
> przeszło i cieszę się z tego. Niestety do jest usenet, tu logiczne
> argumenty nikną w gąszczu docinek i kłótni. jest jednak gość który o tym
> lepiej opowiada niż ja:
> https://spidersweb.pl/autoblog/tani-samochod-czy-war
to-kupic-tak/
>
> Dla tych którym szkoda 10 minut - skrót. warto kupić stare auto,
> naprawić i jeździć.
Jest tylko jeden mały problem.
Trzeba trafić na takie gdzie faktycznie masz coś tylko do
naprawy/wymiany eksploatacyjnej i będzie jeździć dalej. Niestety
znakomita większość to jeżdżące złomy.
Właśnie walczę z takim jednym, porobione już qpa rzeczy, a jak
wymieniłem jeszcze słabawy akumulator to zdechło i nie odpala. I znowu
coś nowego. Przestało być tanio, w rzeczywistości przepłacone już ponad
2x i niemiecki szrot nie jedzie. Może jakby to był francuz to nie było
by problemu.
Tak więc - zgadzam się z Tobą, fajnie by było mieć nowe, ale mi zwisa bo
nie stać mnie na nową pustą Corolkę za 100 koła i na jej coroczną utratę
wartości 30 koła, na auto które zapewni mi to samo co Daewoo Lanos za
1000zł. Tylko traf Pan tego Lanosa, w którego nie trzeba wkładać 10k aby
jeździł (nie części, robocizna droga, chyba że nie pracujesz i siedzisz
hobbistycznie w garażu).
No i gadamy o aucie dla siebie, po mieście na zakupy i do pracy
kilkanaście kilometrów, mamy dobrego mechanika i jak zdechnie nie jest
problem dojechać do roboty w inny sposób albo mamy drugiego parcha (stać
nas na 2x OC). Jeśli ma zarabiać, kryteria diametralnie się zmieniają.
--
Irokez