Wygląda na to, że będę robił zdjęcia na ślubie, jaką lampę błyskową
kupić (jak najtańszą), żeby coś z tego wyszło przyzwoitego?

Pozdrawiam,
Jan

do góry

W dniu 2012-07-15 16:37, j-l-f pisze:
> Wygląda na to, że będę robił zdjęcia na ślubie, jaką lampę błyskową
> kupić (jak najtańszą), żeby coś z tego wyszło przyzwoitego?

Proszę, byś nie traktował tego, co napiszę, jako złośliwość. Twoje
pytanie sugeruje zerowe doświadczenie w temacie. Takie rzeczy
najlepiej powierzyć zawodowemu pstrykaczowi, z korzyścią dla wszystkich.
--
We all go a little mad sometimes.
Norman Bates

do góry

W dniu 12/07/15 16:37, j-l-f pisze:
> Wygląda na to, że będę robił zdjęcia na ślubie, jaką lampę błyskową
> kupić (jak najtańszą), żeby coś z tego wyszło przyzwoitego?
>
> Pozdrawiam,
> Jan

EX580mk2

do góry

> Wygląda na to, że będę robił zdjęcia na ślubie, jaką lampę błyskową kupić
> (jak najtańszą), żeby coś z tego wyszło przyzwoitego?

1. Po co? Pstrykam czasem śluby zupełnie amatorsko dla rodziny i znajomych
(nie chcę tego robić zawodowo - to jednak ciężki kawałek chleba). Ostatnie
dwa śluby robiłem bez lampy i przy czułości ISO 400 miałem czasy rzędu 1/90s
przy przesłonie f/4.0. Po co lampa?

2. Ok. Zakładam, że skoro pytasz o lampę to pewnie ślub będzie w jakimś
starym średniowiecznym kościele i w dodatku przy świecach :-)

Skoro chcesz najtaniej to kupo dowolną lampę. IMO żadna nie da Ci takiej
mocy by błysk odbić od ścian i sufitu, a każda będzie wystarczająca do
błyskania na wprost.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

On 2012-07-16 10:32, Ergie wrote:
> 1. Po co? Pstrykam czasem śluby zupełnie amatorsko dla rodziny i
> znajomych (nie chcę tego robić zawodowo - to jednak ciężki kawałek
> chleba). Ostatnie dwa śluby robiłem bez lampy i przy czułości ISO 400
> miałem czasy rzędu 1/90s przy przesłonie f/4.0. Po co lampa?

co nie - super czasy, super doświetlona scena (bo aparat sam robi HDRy)
- po co komu lampa, przecie to zbędna inwestycja.

>
> 2. Ok. Zakładam, że skoro pytasz o lampę to pewnie ślub będzie w jakimś
> starym średniowiecznym kościele i w dodatku przy świecach :-)

a co najgorsze ślub daje średniowieczny rycerz zakonnik zakuty w srebrną
zbroję, lampa by narobiła tylko bałaganu z refleksami światła odbitego
od lampy - po co kompu lampa...

>
> Skoro chcesz najtaniej to kupo dowolną lampę. IMO żadna nie da Ci takiej
> mocy by błysk odbić od ścian i sufitu, a każda będzie wystarczająca do
> błyskania na wprost.

no właśnie, przecież 50D ma super lampę do błyskania do przodu i to już
wbudowaną, reszta lamp to zbędny wydatek bo najważniejsze to walić
światłem na front, ale ten rycerz zakuty w zbroję...

do góry

On 2012-07-15 17:04, Pawel Gancarz wrote:

> Proszę, byś nie traktował tego, co napiszę, jako złośliwość. Twoje
> pytanie sugeruje zerowe doświadczenie w temacie. Takie rzeczy
> najlepiej powierzyć zawodowemu pstrykaczowi, z korzyścią dla wszystkich.

popieram w 100%

do góry

co nie - super czasy, super doświetlona scena (bo aparat sam robi HDRy)
- po co komu lampa, przecie to zbędna inwestycja.

[ciach] bzdury

A coś merytorycznie? Bo wojenek pomiędzy tymi którzy zawsze walą lampą, a
tymi którzy jej nigdy nie używają było tu już wiele. Nie umiesz zrobić
dobrego zdjęcia bez lampy to Twój problem, może wątkotwórca potrafi.

Moje doświadczenie pokazuje, że młodzi często woleli moje zdjęcia robione
bez lampy niż tzw. profesjonalnego fotografa, który błyskał jak stroboskop.
Taki drobiazg jak to, że robienie dyskoteki na ślubie nie wszystkim
odpowiada już pomijam.

Jeden taki profi kiedyś do mnie podszedł i się pyta dlaczego nie używam
lampy - mówię bo zdjęcie wychodzi wtedy "płaskie", na złoceniach tworzą się
brzydkie bliki, pierwszy plan jest bardziej oświetlony niż tło itd. A on na
to, że on też by tak chciał, ale ma za słaby sprzęt i nie może używać
wysokich ISO. On miał D200, a ja tanią lustrzankę z kitem :-) Ja spokojnie
robiłem na czułości ISO 1600 a on się bał użyć ISO 400 :-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

On 2012-07-16 12:47, Ergie wrote:
> co nie - super czasy, super doświetlona scena (bo aparat sam robi HDRy)
> - po co komu lampa, przecie to zbędna inwestycja.
>
> [ciach] bzdury
>
> A coś merytorycznie? Bo wojenek pomiędzy tymi którzy zawsze walą lampą,
> a tymi którzy jej nigdy nie używają było tu już wiele. Nie umiesz zrobić
> dobrego zdjęcia bez lampy to Twój problem, może wątkotwórca potrafi.
>

na podstawie tego co napisałeś, ja bym powiedział, że Ty nie umiesz
robić zdjęć z lampą i to chyba najlepsze podsumowanie Twoich wypocin.
Ten [ciach] bzdury są adekwatne do Twoich błyskotliwych rad.

do góry

On 2012-07-15 17:04:41 +0200, Pawel Gancarz <y...@t...pl> said:

> Proszę, byś nie traktował tego, co napiszę, jako złośliwość. Twoje
> pytanie sugeruje zerowe doświadczenie w temacie. Takie rzeczy
> najlepiej powierzyć zawodowemu pstrykaczowi, z korzyścią dla wszystkich.

Ale on gdzieś napisał, że będzie to robił komercyjnie za kasę, tudzież
jako jedyny fotopstryk na ślubie, czy ja może jakiś inny post czytałem?

--

Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 2012-07-16 10:32:11 +0200, "Ergie" <e...@s...pl> said:

> 1. Po co? Pstrykam czasem śluby zupełnie amatorsko dla rodziny i
> znajomych (nie chcę tego robić zawodowo - to jednak ciężki kawałek
> chleba). Ostatnie dwa śluby robiłem bez lampy i przy czułości ISO 400
> miałem czasy rzędu 1/90s przy przesłonie f/4.0.

Może jakbyś wszedł do kościoła, albo robił zdjęcia w czasie przyjęcia,
nie musiałbyś głupio pytać?

--

Pozdrawiam
de Fresz

do góry