eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikajak usunąć nalot? › Re: jak usunąć nalot?
  • Data: 2018-09-20 19:58:23
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnpq7805.q5k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > HF5BS pisze:
    >
    >>>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się
    >>>> zagotuje,
    >>>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej
    >>>> logiki).
    >>>
    >>> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
    >>> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
    >>> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
    >>> mnie gwizdać?
    >>
    >> Nie wiem Jarku, po co twoja uszczypliwość, nie było to miłe.
    >
    > Przez tyle lat można było się do mnie przyzwyczaić. I nabrać pewności, że
    > z mojej strony (niezasłużenie) nic niemiłego nie grozi.

    Sory Jarku, aleśmy się zderzyli, twój żart i mój zły dzisiaj stan.

    >
    >> Nie robię tego dla szpanu, ale np. dlatego, że ostatnio bywa, że się źle
    >> czuję i po nastawieniu gotowania (chyba zrozumiałe, że chodzi o czajnik
    >> elektryczny... aha... nie napisałem?) na chwilę się położę i zasnę.
    >> Czasem
    >> obudzę się, jak już woda prawie zimna. A stuknięcie wyłącznika takie
    >> głośne
    >> nie jest.
    >> A czasem zadzwoni telefon i woda umknie uwadze. ITD.
    >
    > Nie można meć innego punktu widzenia? Ja swój przedstawiłem.

    Można i trzeba. Tylko wyszło to zbyt boleśnie, w sensie uszczypnięcia, a nie
    krzywdy, bo takowej nie odczułem. Nie starczyło mi sił rozeznać, czy robisz
    żart, czy na poważnie. Rzadki zbieg dni, że tak mi wybija "eska".

    >
    >> Teraz twoja kolej na szczypanie dalej... Byle mocniej, co to znaczy, żeby
    >> gość zrobił to bez tuzina mikrokontrolerów...?
    >> Nie napisałem... a napisałem, może nie wprost, zacytuję...
    >><CTRL-C>
    >> Tak jakieś 2 lata temu "ratowałem" swój czajnik
    >> elektryczny, jak tradycyjnie, plastik się przytopił i styki zasyfiły.
    >> Na razie działa.
    >> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się
    >> zagotuje,
    >> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej
    >> logiki).
    >><CTRL-V>
    >> To jak będzie, uszczypniesz, czy jednak sobie darujesz i się pohamujesz?
    >
    > Będę próbował.

    I tower you (czy jakoś tak)...

    >
    >> Nie powiem, co miałem na myśli pisząc "nie będzie...logiki", bo do
    >> zrozumienia tego potrzeba dobrej woli drugiej strony, czego ci tym
    >> razem zabrakło.
    >
    > Posądzenie, że rzecz tkwi w "zrozumieniu", to miała być uszczypliwość?

    W tym momencie miało charakter drapnięcia przez kota, któremu nadmiar łask i
    wrażeń spadł na głowę... Po prostu, jak mam odpowiednio zareagować, muszę
    wiedzieć, czy to żart, czy powaga (48/50 test AQ). Jak kiedyś dane nam
    będzie przy piwie pogadać (jeśli brane leki tego nie wykluczą), krótko i
    lekko objaśnię, w czym jest istota problemu (którego od lat nikt nie pomógł
    mi rozwiązać, więcej, dołożył swoje, specjalista jak z koziej psity organy).
    Jest to powiązane z moim "przyklejaniem się" do niektórych wątków.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: