eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingilu jest programistow na swiecie?Re: ilu jest programistow na swiecie?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
    STED!not-for-mail
    From: Michal Kleczek <k...@g...com>
    Newsgroups: pl.comp.programming
    Subject: Re: ilu jest programistow na swiecie?
    Date: Fri, 20 May 2011 09:35:13 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 50
    Message-ID: <ir55ji$ist$1@news.onet.pl>
    References: <iqjp8e$led$1@inews.gazeta.pl> <iqqt7m$qi0$1@news.onet.pl>
    <iqqtpa$gt3$1@node2.news.atman.pl> <iqr4u7$qpo$1@news.onet.pl>
    <iqr7pi$r95$1@node2.news.atman.pl> <iqrujs$b8$1@news.onet.pl>
    <iqs0o4$85o$1@news.onet.pl> <1...@l...localdomain>
    <iqtglc$5c5$1@news.onet.pl> <iqthln$9gp$1@news.onet.pl>
    <iqtirb$9kr$1@news.onet.pl> <iqtj7p$fel$1@news.onet.pl>
    <c...@w...googlegroups.com>
    <iqtpbn$80t$1@news.onet.pl>
    <7...@t...googlegroups.com>
    <0...@1...googlegroups.com>
    <iqu14k$9ee$1@news.onet.pl>
    <6...@g...googlegroups.com>
    <iqucfc$jta$1@news.onet.pl> <iquoqb$ijm$1@inews.gazeta.pl>
    <ir1765$sji$1@news.onet.pl>
    <9...@n...googlegroups.com>
    <ir2r6p$gmn$1@solani.org> <ir2sv6$899$1@news.onet.pl>
    <a...@n...gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 87-205-150-44.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="UTF-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: news.onet.pl 1305876914 19357 87.205.150.44 (20 May 2011 07:35:14 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 20 May 2011 07:35:14 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/4.4.9
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.programming:190517
    [ ukryj nagłówki ]

    Andrzej Jarzabek wrote:

    > On Thu, 19 May 2011 12:55:34 +0200, Paweł Kierski<n...@p...net>
    > wrote:
    >> Iteracje mogą być dłuższe, a nie każda musi się kończyć testowaniem
    > od
    >> A do Z, a np. tylko nowych ficzerów. Tu pewnie zwolennicy Kanbana
    >
    > Oczywiście, że każda iteracja jest testowana od A do Z. Automatycznie.

    Sek w tym, ze to jest tylko _udawanie_ testowania. Nie da sie _dobrze_
    przetestowac niebanalnego oprogramowania w czasie jednej iteracji (o
    dlugosci proponowanej przez "agile"). A juz tym bardziej zalozenie, ze
    testuje sie "na biezaco", wiec na zakonczenie iteracji mamy juz
    "przetestowane" jest po prostu smieszne.

    Co wiecej - trzeba sobie zdac sprawe z tego, ze _prawdziwe_ testowanie b.
    duzo kosztuje (nie tylko ze wzgledu na czas, lecz takze ze wzgledu na
    zasoby, ktore sa potrzebne do tego). I dalej - ze wzgledu na te koszty nie
    mozna sobie pozwolic na to, zeby robic to zbyt czesto - stad stosuje sie
    metody pozwalajace _unikac_ bledow (a nie je wykrywac i poprawiac) - to jest
    po prostu tansze i - co wiecej - pozwala osiagnac jakosc, ktorej nie da sie
    osiagnac testujac/poprawiajac.
    Tyle, ze te metody prowadza - mniej lub bardziej - do modelu kaskadowego
    (ew. do powaznego wydluzenia iteracji). Np. unikanie bledow w rozpoznaniu
    wymagan polega na _dokladniejszym_ wyspecyfikowaniu tych wymagan i
    _dokladniejszej_ weryfikacji specyfikacji - nie oplaca sie robic
    oprogramowania _zanim_ sie skonczy specyfikacje, bo to strata czasu i
    pieniedzy na robienie czegos, co potencjalnie nie jest nikomu potrzebne. I
    to, ze w ramach analizy wymagan robi sie prototypy, nie powoduje
    automatycznie, ze te prototypy staja sie gotowym produktem - a to znowu z
    tego powodu, ze prototypy robi sie najtaniej jak mozna i ich jakosc jest
    daleka od jakosci oczekiwanej od produktu koncowego. Nie ma tez sensu nawet
    probowac, by te prototypy mialy konstrukcje i jakosc produktu koncowego, bo
    dopoki nie skonczymy analizy wymagan, moze sie okazac, ze nieuwzglednione do
    tej pory wymagania beda wymagac calkowitej zmiany konstrukcji
    oprogramowania. Co wiecej - zapewnienie odpowiedniej jakosci wymaga
    _kosztownego_ i dlugotrwalego testowania, wiec zataczamy kolo.

    U podstaw "metodyk agile" lezy (mniej lub bardziej jawne) zalozenie, ze da
    sie tak robic oprogramowanie, ze koszt jego modyfikacji nie wzrasta w miare
    jego rozrastania sie. Co jest zalozeniem po prostu absurdalnym - jezeli np.
    na poczatku podejmiemy decyzje o tworzeniu tego oprogramowania dajmy na to w
    C# (bo zespol uznal, ze tak najlepiej) a potem okaze sie, ze klient
    zapomnial nam powiedziec o tym, ze to ma dzialac na Solarisie (z jakichs tam
    powodow), to jak niby mamy zrobic "refaktoring" nie przepisujac tego
    oprogramowania w calosci???

    --
    Michal

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: