Wiesław pisze:

> Ja jednak myślę, że na chwilę obecną wszystkie napędy mają
> zbliżoną jakość, czyli kiepską. Nie ma po prostu uniwersalnego
> napędu. Każdy ma swoje wady i zalety. LiteOny np. są głośne.

Ogólnie to jakość napędów poleciała na dół dawno, dawno temu. Dokładnie
mam na myśli moment w którym zastąpiono szklaną optykę tworzywami
sztucznymi.
Generalnie kiedyś siedziałem w temacie, skanowałem nagrane płyty n
poziom błędów PI/PIE i tak dalej. :) Najpierw mówiło się, że najlepsze
są Plextopry i Lite-Ony, potem doszły jeszcze Pioneery i BenQ a Lite-On
zleciał z piedestału. ;) Teraz naprawdę sam nie wiem - płyta DVD
nagrywana w domowych warunkach raczej nigdy nie będzie nośnikiem do
"wieczystego" przechowywania danych, taka jest prawda. ;)

Jeśli natomiast chodzi o limit nagranych płyt to różnie z tym bywa. To
dokładnie tak jak z każdym urządzeniem. U jednego będzie działało
trzydzieści lat po wygaśnięciu gwarancji, odkurzone i przyniesione z
piwnicy innemu zacznie robić problemy po wygaśnięciu gwarancji. Z
pewnością kilkaset płyt to nie jest normalna granica możliwości
nagrywarki. ;)

Być może warto uaktualnić firmware napędu? Z tego co wiem poprawki
zwykle zawierały nowe strategie nagrywania dla nowych nośników.