-
61. Data: 2010-06-28 09:38:15
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
>Wiek jest natomiast pewny, no - prawie. Stare auto, to stare auto i tyle.
Ok, ale wiek nie moze byc wyznacznikiem stanu technicznego przy kupnie auta,
wiec z tej perspektywy patrzac nie jest dla mnie zadnym podstawowym
prametrem. Uzywke kupuje ze wzgledu na stan i cene a nie rocznik.
> No właśnie - nadzieję (a wiadomo czyją jest ona matką).
Kupujac uzywke mozesz miec tylko nadzieje, nie sprawdzisz wszystkiego w
100%, moga wystepowac wady ukryte, auta nie rozkrecisz na czesci przy
zakupie, po zakupie moze cos pasc. Zawsze jest w mniejszym czy wiekszym
stopniu "ryzyk fizyk", nie ma innej mozliwosci.
> Nie przeczę, że można znaleźć 15-letnią brykę, co to nią dziadek raz na
> tydzień do kościoła itd., ale rozmawiamy na pewnym poziomie uogólnienia.
Na pewnym poziomie uogolnienia ludzie sprzedaja zlomy do ktorych juz nie
chca dokladac, ludza sie ze jak kupia cos nowego to bedzie lepiej;)
Kupujacy nie chca dac dla konkretnych rocznikow kilku tys. wiecej aby kupic
samochod o ktory ktos dbal i nie chce sie go za grosze pozbyc, a takie
samochody warte sa uwagi. Wola kupic w tym roczniku jak najtaniej a potem
siedziec u mechanika/blacharza i buczec ze ta marka jest feeee.
> Tylko żeby to dbanie i manie na dzień dobry albo krótko po dzień dobry nie
> kosztowało nabywcy więcej niż wiekowe jeździdło warte.
Czesto jak sie chce zaoszczedzic przy zakupie to tak bywa albo jak sie
kupuje nie majac zielonego pojecia jak posprawdzac auto i na co zwracac
uwage.
>
>> i tak potem sprzedajesz.
> I kupuje taki np. pytający...
Tak jest.
Pozdrawiam
Maciek
-
62. Data: 2010-06-28 09:47:28
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
> Auto jest w takim stanie techniczym, ponieważ było
> użytkowane w kraju, gdzie nie ma zim ze śniegiem, mrozem i solą na
> drogach.
> Reasumując to nie wiek niszczy samochody, ale nasza aura i sól na drogach.
> Tak więc jeżeli miałbym coś doradzić to szukać samochodu sprowadzonego z
> kraju południowego...
Dokladnie, mam podobna opinie nie spieszyc sie, zaplacic wiecej ale szukac
czegos co nie widzialo zimy.
Pozdrawiam
Maciek
-
63. Data: 2010-06-28 15:58:50
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i09jha$bh8$1@inews.gazeta.pl Maciek
<k...@X...pl> pisze:
> >Wiek jest natomiast pewny, no - prawie. Stare auto, to stare auto i tyle.
> Ok, ale wiek nie moze byc wyznacznikiem stanu technicznego przy kupnie
> auta, wiec z tej perspektywy patrzac nie jest dla mnie zadnym
> podstawowym prametrem. Uzywke kupuje ze wzgledu na stan i cene a nie
> rocznik.
Cenę - zgoda.
W z wiekiem stan eksploatowanego auta w sposób nieunikniony się pogarsza.
Wolniej lub szybciej, ale ono się nieuchronnie zużywa. Ponadto im auto
starsze tym większe prawdopodobieństwo dzwonowej przeszłości.
>> No właśnie - nadzieję (a wiadomo czyją jest ona matką).
> Kupujac uzywke mozesz miec tylko nadzieje, nie sprawdzisz wszystkiego w
> 100%, moga wystepowac wady ukryte, auta nie rozkrecisz na czesci przy
> zakupie, po zakupie moze cos pasc. Zawsze jest w mniejszym czy wiekszym
> stopniu "ryzyk fizyk", nie ma innej mozliwosci.
Paść może i w nowym. A ryzyko można znacznie ograniczyć.
> Kupujacy nie chca dac dla konkretnych rocznikow kilku tys. wiecej aby
> kupic samochod o ktory ktos dbal i nie chce sie go za grosze pozbyc, a
> takie samochody warte sa uwagi. Wola kupic w tym roczniku jak najtaniej
> a potem siedziec u mechanika/blacharza i buczec ze ta marka jest feeee.
Nie bawię się w dociekanie czego rzekomo chcą czy nie chcą ludzie kupujący
używki. Piszę jak jest rozsądnie.
Miałem wiele pojazdów, w tym motocykli.
Te ostatnie zwykle kupowałem w stanie solidnie wyeksploatowanym (niekiedy
wręcz ruiny), bo miałem warunki i chęć do zrobienia ich przez zimę od
podstaw i mieć niemal nówkę. Ale z samochodem jest inaczej. Mało kto ma
umiejętności, warunki i narzędzia do zabaw blacharsko-lakierniczych i
poważniejszych mechanicznych. Toteż - na wspomnianym poziomie uogólnienia -
im młodsze, tym lepiej.
>> Tylko żeby to dbanie i manie na dzień dobry albo krótko po dzień dobry
>> nie kosztowało nabywcy więcej niż wiekowe jeździdło warte.
> Czesto jak sie chce zaoszczedzic przy zakupie to tak bywa albo jak sie
> kupuje nie majac zielonego pojecia jak posprawdzac auto i na co zwracac
> uwage.
Dziś dostęp do informacji jest łatwy i powszechny, z doświadczeniem już tak
nie jest.
Dlatego kupując używkę robi się ścieżkę diagnostyczną w odpowiednim
(najlepiej autoryzowanym) serwisie.
I jeszcze jedno - zapomnieć o pośpiechu i ekscytacji "okazjami".
--
Jotte
-
64. Data: 2010-06-29 08:21:12
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
> I jeszcze jedno - zapomnieć o pośpiechu i ekscytacji "okazjami".
Swieta prawda.
Pozdrawiam
Maciek
-
65. Data: 2010-06-29 23:04:22
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:i08ocj$9th$2@news.dialog.net.pl...
>> Ja dla przykładu jutro kupuję auto 16-letnie
> To nie moja wina.
Ani zasługa ;)
> Niszczy je eksploatacja.
> Po prostu samochód się zużywa.
I tu po prostu rozumujesz błędnie, z resztą jak większość Polaków.
To co się zużywa w samochodzie to w normalnych, cywilizowanych krajach po
prostu się wymienia i te elementy są prawie zawsze nowe. No, powiedzmy na
tyle nowe, że można w całkiem bezpieczny sposób jeździć. Układ kierowniczy,
układ zawieszenia, koła, hamulce, silnik to części wymienne, które zawsze
można wymienić jeżeli ulegną zużyciu.
Najważniejsza jest zaś blacha, bo to tej blachy się trzymają wszystkie
części i elementy układu jezdnego i nadwozia. W przypadku blachy najwiekszym
czynnikiem wpływającym na jej niszczenie ma rdza, a ta bierze się z wilgoci,
mrozu i soli, czyli mówiąc najkrócej z aury.
-
66. Data: 2010-06-29 23:10:32
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Maciek" <k...@X...pl> napisał w wiadomości
news:i09k2i$dk7$1@inews.gazeta.pl...
>> Auto jest w takim stanie techniczym, ponieważ było
>> użytkowane w kraju, gdzie nie ma zim ze śniegiem, mrozem i solą na
>> drogach.
>> Reasumując to nie wiek niszczy samochody, ale nasza aura i sól na
>> drogach.
>> Tak więc jeżeli miałbym coś doradzić to szukać samochodu sprowadzonego z
>> kraju południowego...
> Dokladnie, mam podobna opinie nie spieszyc sie, zaplacic wiecej ale szukac
> czegos co nie widzialo zimy.
W tym przypadku cena prawie 2 razy wyższa od egzemplarzy jeżdżących od
nowości po Polsce, a blacha wygląda jakby dopiero co wyszła z fabryki. W
takie auto to warto później inwestować np. w nowe elementy podwozia czy
silnik, bo będzie jeszcze długo służyło.
-
67. Data: 2010-06-29 23:33:56
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i0dn4t$lim$1@news.onet.pl Plumpi <p...@o...pl>
pisze:
>> Niszczy je eksploatacja.
>> Po prostu samochód się zużywa.
> I tu po prostu rozumujesz błędnie, z resztą jak większość Polaków.
Nie, nie, rozumuję prawidłowo tylko ty nie kapujesz.
> Najważniejsza jest zaś blacha
To właśnie napisałem w innym miejscu.
Trzeba czytać dokładnie.
> > W przypadku blachy
> najwiekszym czynnikiem wpływającym na jej niszczenie ma rdza
Niesłychana historia... :))
--
Jotte