-
11. Data: 2015-10-30 10:57:55
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Jaki to problem?
Dla zasilacza od peceta?
> Ale to pompa a nie pecet.
Jedyny znany mi gotowiec 12V na takie prądy.
> Chyba jednak to było coś innego...
Komplet elemntów indukcyjnych do zasilacza 13,8V/40A w układzie
2T-forward. Niemal dokładnie to, czego potrzebuje badworm.
BTW, działa dobrze.
Pozdrawiam, Piotr
-
12. Data: 2015-10-30 11:04:06
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> Cztery zasilacze do pecetow sredniej klasy mialem na mysli, ale racja -
> cos mi sie pomylilo, ubzduralo mi sie 2kW.
> No to trafo mniejsze, ale zasilaczy od pecetow wystarcza 2 :-)
A będą lubiły pracować na wspólne obciążenie? :-)
Do tego dodam, że kilkukrotnie widziałem wybuchający zasilacz od PC
(w każdym przypadku najprawdopodobniej poleciał kondensator na wejściu
-- zaglądałem tylko do jednego), a wybuchającego toroida jeszcze nie. :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
13. Data: 2015-10-30 11:11:18
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
>> W 2011 za same elementy indukcyjne do czegoś bardzo podobnego
>> zapłaciłem ~250 złotych w firmie Romana,
Znalazłem rachunek. Nie w 2011, tylko 2012 i brałem nieco więcej:
wartość zamówienia podałem dobrą, ale samo to, o czym piszę to
157 złotych + przesyłka. OK, w detalu cenowo wyjdzie podobnie.
Pozdrawiam, Piotr
-
14. Data: 2015-10-30 11:24:34
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n0vfam$9t4$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> Cztery zasilacze do pecetow sredniej klasy mialem na mysli, ale
>> racja -
>> cos mi sie pomylilo, ubzduralo mi sie 2kW.
>> No to trafo mniejsze, ale zasilaczy od pecetow wystarcza 2 :-)
>A będą lubiły pracować na wspólne obciążenie? :-)
To sie je podreguluje :-)
>Do tego dodam, że kilkukrotnie widziałem wybuchający zasilacz od PC
>(w każdym przypadku najprawdopodobniej poleciał kondensator na
>wejściu
>-- zaglądałem tylko do jednego), a wybuchającego toroida jeszcze nie.
>:-)
Toroid istotnie nie wybuchnie, ale ... plonacy toroid widziales ?
Ja nie, ale wykluczyc nie mozna :-)
Wybuchajacy zasilacz PC wiele szkody nie zrobi, na szczescie ma
jeszcze metalowe pudlo :-)
Ale kilkukrotnie ? Masz szczescie, albo kiepski prad/instalacje.
No chyba, ze masz tysiece pecetow pod opieka, i widziales po fakcie.
Mnie sie jeszcze nie trafil, choc oczywiscie nie wykluczam.
No chyba ze ... zakupy z roznych zrodel i zasilacz amerykanski na 110
V.
Rozniacy sie jedna zwora ...
J.
-
15. Data: 2015-10-30 12:39:46
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> Toroid istotnie nie wybuchnie, ale ... plonacy toroid widziales ?
Dodanie zabezpieczenia przeciwzwarciowego jest trywialne.
Jeszcze jeden MOSFET i jeden rezystor pomiarowy/hallotron
+ komparator, w zależności od gustu. Nie wiem tylko, czy
jest to potrzebne badwormowi.
> Ale kilkukrotnie ? Masz szczescie, albo kiepski prad/instalacje.
Zwykła statystyka. Jeden wybuchł mi we własnym pececie, a
trzy lub cztery komuś innemu w pracowniach UWr podczas 5.
lat moich studiów.
> No chyba, ze masz tysiece pecetow pod opieka, i widziales po fakcie.
To nie były moje pecety, ale wybuchy były w mojej obecności.
Pozdrawiam, Piotr
-
16. Data: 2015-10-30 13:26:09
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n0vku3$mmn$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> Ale kilkukrotnie ? Masz szczescie, albo kiepski prad/instalacje.
>Zwykła statystyka. Jeden wybuchł mi we własnym pececie, a
>trzy lub cztery komuś innemu w pracowniach UWr podczas 5.
>lat moich studiów.
>> No chyba, ze masz tysiece pecetow pod opieka, i widziales po
>> fakcie.
>To nie były moje pecety, ale wybuchy były w mojej obecności.
No ale ile mozna widziec pecetow "na pracowni" - 10 ?
Kiedys mialem wiecej pod opieka, i zaden nie wybuchl, choc zepsucia
sie zdarzaly.
Mszcza sie najtansze zakupy z przetargu, albo ja juz dawno peceta nie
widzialem - od dawna wiekszosc w otoczeniu to laptopy.
Tez nie wybuchaja, choc posiadacze Della moga miec inne zdanie - ale
to na podstawie TV/youtube :-)
Fakt - do srodka tym zepsutym nie zagladalem, moze i wybuchl ... ale
nikt na huk nie narzekal :-)
J.
-
17. Data: 2015-10-30 13:36:09
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> No ale ile mozna widziec pecetow "na pracowni" - 10 ?
Spore to były pracownie, w pokoju Odry chyba ze 40 stało. :-)
> Kiedys mialem wiecej pod opieka, i zaden nie wybuchl, choc zepsucia sie
> zdarzaly.
Ja to przyjąłem jako darmową lekcję od losu, by nie ufać kondensatorom
po stronie pierwotnej, co w zasadzie implikuje nieufność do sieciowych
zasilaczy impulsowych w ogóle. Mają mnóstwo zalet, ale szansa pożaru
jest znacznie większa, niż na zwykłym transformatorze.
Pozdrawiam, Piotr
-
18. Data: 2015-10-30 13:46:31
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n0vo7q$q7c$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> No ale ile mozna widziec pecetow "na pracowni" - 10 ?
>Spore to były pracownie, w pokoju Odry chyba ze 40 stało. :-)
A, to ja do bardziej kameralnych na PWr przyzwyczajony.
>> Kiedys mialem wiecej pod opieka, i zaden nie wybuchl, choc zepsucia
>> sie
>> zdarzaly.
>Ja to przyjąłem jako darmową lekcję od losu, by nie ufać
>kondensatorom
>po stronie pierwotnej, co w zasadzie implikuje nieufność do
>sieciowych
>zasilaczy impulsowych w ogóle. Mają mnóstwo zalet, ale szansa pożaru
>jest znacznie większa, niż na zwykłym transformatorze.
Ja im nie ufam, ale musze przyznac, ze:
-rzadko sie psuja,
-jeszcze rzadziej z efektami ... prawde mowiac nie widzialem,
-nawet jakby, to ta metalowa obudowa dobrze chroni przez
rozprzestrzenieniem pozaru.
Czy to tak z natury, czy konstruktorzy masowki dbaja, to juz nie wiem.
Nadal jednak podziwiam, ze udalo Ci sie to kilkakrotnie uslyszec...
J.
-
19. Data: 2015-10-30 14:16:20
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> A, to ja do bardziej kameralnych na PWr przyzwyczajony.
Dziś tego budynku już nie ma, a otwarcia nowego nie zdążyłem "dożyć".
> Ja im nie ufam, ale musze przyznac, ze:
> -rzadko sie psuja,
> -jeszcze rzadziej z efektami ... prawde mowiac nie widzialem,
I to mnie trochę dziwi. Tzn. teraz sam tego wcale nie widuję,
ale kiedyś takie fakty miały miejsce. Mój zasilacz był budżetowy,
co nie upoważnia go do wybuchania.
> -nawet jakby, to ta metalowa obudowa dobrze chroni przez
> rozprzestrzenieniem pozaru.
A tam nie było pożaru, tylko (raz widziałem) błysk w kratce
wywietrznikowej zasilacza, huk i lekki zapach elektronów.
> Nadal jednak podziwiam, ze udalo Ci sie to kilkakrotnie uslyszec...
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych to była dość powszechna przypadłość
-- na pewno nikogo taka awaria specjalnie nie dziwiła, więc z jakiegoś
powodu musiała zaistnieć w świadomości społecznej. Ciekawe, Chińczyk
zaczął wtedy "optymalizować" i przedobrzył? Tak czy inaczej, uraz do
elektrolitów mi pozostał i uważam go za coś zdrowego.
Pozdrawiam, Piotr
-
20. Data: 2015-10-30 16:15:12
Temat: Re: gotowy mostek czy 4 diody?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n0vqj5$sjv$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> Ja im nie ufam, ale musze przyznac, ze:
>> -rzadko sie psuja,
>> -jeszcze rzadziej z efektami ... prawde mowiac nie widzialem,
>I to mnie trochę dziwi. Tzn. teraz sam tego wcale nie widuję,
>ale kiedyś takie fakty miały miejsce. Mój zasilacz był budżetowy,
>co nie upoważnia go do wybuchania.
Wszystkie "moje" byly budzetowe, co niekoniecznie znaczy najtansze ...
i naprawde znakomita wiekszosc dziala/la bez awarii.
A juz wybuchajacy elektrolit wejsciowy to IMO rzadkosc nad
rzadkosciami ... mowisz rok ~2000 ? to jeszcze bez PFC.
>> -nawet jakby, to ta metalowa obudowa dobrze chroni przez
>> rozprzestrzenieniem pozaru.
>A tam nie było pożaru, tylko (raz widziałem) błysk w kratce
>wywietrznikowej zasilacza, huk i lekki zapach elektronów.
Awaria jak kazda inna, zawsze moze sie zdarzyc, poki to nie jest
serwer w wymagajacej firmie to bez wiekszego znaczenia.
Bez znaczenia tez z jakiego powodu ... ale dobrze by bylo, zeby sie
nie zakonczylo wiekszymi stratami typu spalony budynek.
>> Nadal jednak podziwiam, ze udalo Ci sie to kilkakrotnie uslyszec...
>Pod koniec lat dziewięćdziesiątych to była dość powszechna
>przypadłość
>-- na pewno nikogo taka awaria specjalnie nie dziwiła, więc z
>jakiegoś
>powodu musiała zaistnieć w świadomości społecznej. Ciekawe, Chińczyk
>zaczął wtedy "optymalizować" i przedobrzył? Tak czy inaczej, uraz do
>elektrolitów mi pozostał i uważam go za coś zdrowego.
Moge sie mylic co do lat, ale istotnie - zaczeli optymalizowac i
przedobrzyli.
Ale to dotyczylo raczej kondensatorow na plytach glownych, a nie
wejsciowego w zasilaczu.
No i sie zaczelo: jak sie wymienia kondensatory, ktory producent jest
dobry ... ale to nadal plyty glowne :-)
J.