W dniu 2018-12-07 o 05:50, Pszemol pisze:

>
> Nigdy nic w tym silniku nie wymieniałem ani nie szlifowałem.
> Ale nie miałem turbiny: to był 4-cylindrowy wolnossący silnik
> benzynowy o pojemności 2,4 litra.

Łeee.. to dawna dobra technologia. Obecnie jednorazówki się produkuje.

>> Druga rzecz: czy pomiędzy wymianami oleju robisz dolewki (o ile to
>> kontrolujesz w ogóle)?
>
> Tamtej toyoty nie posiadam od 2009 roku ale oczywiście nie brała oleju.

Wolny ssak, to zupełnie inny wymiar motoryzacji. Teraz trudno o takowy.
Nie ma czego porównywać.


--
Pozdrawiam,
Marek