W dniu niedziela, 16 października 2016 17:09:05 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Thu, 29 Sep 2016 14:50:53 -0700 (PDT), Starzec z Gór napisał(a):
> > W dniu czwartek, 29 września 2016 21:40:51 UTC+2 użytkownik U-Kim\Mikolaj
napisał:
> >> 2. Gdzie mogłeś/możesz kupić materiały 6x7, 4"x5" w sklepiku muzealnym???
> >
> > Wątkotwórczyni pisała coś o formacie ?
> > Surowy materiał kupię w każdym sklepie z materiałami foto,
>
> Takich sklepow do juz coraz mniej :-(

Wiem :(
Choć zwykłe sklepy fotograficzne zaczynają doceniać temat (np Fotojoker}
>
> >5x7 też, sporządzenie duplikatu to żaden problem,
> >a oryginałów zalega dużo po np redakcjach czasopism czy u prywatnych zbieraczy.
>
> Jak sie robilo kopie ?
> Logika podpowiada, ze wystarczyloby stykowo,

Teoretycznie tak, ale raczej używano kopiarek do slajdów - jakość minimalnie gorsza,
ale mniejsze ryzyko uszkodzenia materiału. No i większa wydajnoiść

a dalej - faktycznie byly
> przezrocza w sklepikach, wiec masowe kopiowanie bylo opanowane.
>
> Swoja droga - musialo to byc przezrocze-przezrocze ?
> Bo na pierwszy rzut oka to moze by wystarczylo kopiowanie
> negatyw-negatyw, blony negatywowe nie byly tansze ?

Żeby uzyskać poprawną kopię trzeba było mieć materiał reprodukcyjny, nie tak
specjalnie drogi - szeroko używany w kinematografii. Zasadniczo kopiowano z
przeźroczy jako dających lepszą jakość obrazu, ale z negatywu też można było, kwestia
sposobu wywołania materiału.
Pozdrawiam Marcin