Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):


> mięsko jeszcze bardziej.

zawsze gdy robimy grilla nie czesciej niz raz na pobyt 2-tyg. bo po prostu w
tym klimacie jakos ciezko wchodzi mieso nawet najlpesze, nasi gospodarze
zawsze sie smieja "wy tylko to meso i meso ryby choc raz zakosztujcie" - no
ale rybe jesc nad morzem, to wole juz owoce ;) hehehe

co do cen, to czesc jest porownywalna, czesc tansza, czesc jak zauwazyliscie
2xdrozsza ;), jedno jest pewne, po boomie z przed kilku lat, gdzie asortyment
byl 5-6x wiekszy w takim podrzednym Plodine,

np. rodzaje dezo, mydel, szmponow liczona w metrach biezacych polki, a

w zeszlym roku asortyment bardziej uboogi przypomnial ten polski taki kraj
3-swiata, czyli kilka rodzajow dezo na krzyz, kilka rodzajow ryzu itd,
oczywiscie bardzo bogato ichniejsze regionalne przetwory i produkty.

W zeszlym roku nakupilismy caly bagaznik, rzeczy ktore byly tansze niz u nas,
ale byl to asortyment dzieciecy, zupki, kleiki i takie tam zapychacze na 1-2
latka ;) ogolnie jest drozej, bezpowrotne czasy taniosci CRO ma juz dawno za soba.


co do trasy pochyle sie nad nia, musze tyko obliczyc km i czy nie zabladze
gdzies po drodze, czlek z wiekiem staje sie bardziej jakby gapowaty, niby
ViaMiechlin obojetnie co sie wybierze z uporem maniaka kieruje przez CZ i A -
Wieden ale mam jeszcze czas.

Co do objazdu platnej autostrady w SLO to warto, ja nigdy nie objezdzlaem, ale
kumpel wrocil 3 tyg temu i objezdzal, mowi ze spoko i warto, to ze warto to ja
wiem ;) 30 ojro na pobyt 2 tygodniowy za 120 km to jednak stanowczo za duzo.

A winietki na SLO zakupilismy na stacji Shell, tuz przed granica ze SLO w
Austrii, za 15 E znaczu dla nas 2x15E - zdzierstwo - cos pamietam, z
eniemoglem tylko za winietke placic karta, albo byl jakis problem z
autoryzacja, choc zatankowalem sie i tez placilem karta i nie bylo problemu
ale slabo pamietam co to z ta karta bylo ;)

pzdr
bd


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/