On Thu, 13 Nov 2008 10:39:41 +0100, Konrad Bechler
<u...@...sygnatury> wrote:

>Owszem. Ale chodziło mi raczej o zobrazowanie, że tego typu rzeczy są
>ogólnie dostępne, więc nie powinno być problemu z dobraniem czegoś do
>swoich potrzeb.
<...>
>I jeszcze po to, żeby zaprojektować. Przy jednym serwerze można bawić
>się w partyzantkę(*), ale przy większej ich ilości dobrze mieć już
>kogoś, kto faktycznie się na tym zna.

Włąśnie. Informatyk może znać sie na serwerach ale raczej nie na
zasilaniu w prąd. Stąd uważam że urządzenia powinien dobrać elektryk.
Żeby np. także zaplanować odpowiedni zapas mocy o czym często sie w
małych instalacjach zapomina. A jak sie rozrośnei to jest problem. I
to lepiej nei elktryka "pana Kazia konserwatora" ale kogoś kto zna się
na czymś więcej niż wymiana żarówki i założenie kontaktu.

>O, a to ciekawe. AFAIR to te przełączniki reagują na spadek napięcia na
>kolejnych fazach. Może tak przygięło sieć, że parametry spadały poniżej
>określonych wartości?

Te Twoje z linka tak ale ja pisałem w innym poście o swojej sytuacji.
W skrócie: mam zasilanie z dwóch oddzielnych podstacji z dedykowanymi
łączami i automatem do przełączania na wszytskie fazy - nie jest tak
że za sterownikiem jest tylko jedna. W momencie uruchamiania okazało
się że fazy są dość nierówno obciążone - zaszłość instalacji w
serwerowni której nikt nie projektował i nie przebudowywał przy
wzroście ilości maszyn. Część rzeczy udało się rozwiązać przepinając
niektóre obwody na inne fazy ale dodatkow trezba było odpowiednio
poustawiać progi reakcji sterownika bo tak duże różnice oceniał jako
problemy ze źródłem. Teraz jest to troche inaczej rozłożone ale
zaplanowanie tego tez wymagało konsultacji z elektrykiem gdzie i jak
podłączać nowe urządzenia.

>(*) Ale w dalszym ciągu potrzebny jest elektryk.

Znający się na rzeczy dodajmy. Mój np. pomógł także w doborze
odpowiednich UPS-ów pod konkretne zapotrezbowanie.

Zdrówko