-
111. Data: 2020-04-06 14:49:00
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2020-04-06 07:23, Jarosław Sokołowski wrote:
> Proszę śmiało, bo nie znam (wprawdzie jeden jest dureń kompletny, ale
> drugi chociaż potrafi śpiewać).
>
To byłoby miło gdyby się nie wpierdalał w tematy, na których się nie zna.
Włodek
-
112. Data: 2020-04-06 16:54:03
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-04-06 o 07:23 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Taka, że ci ludzie na przykład potrzebują coś jeść. A nikt się nie
> interesuje tym, czy osoba ma kogoś bliskiego, kto zoraganizuje
> choćby podstawowe zaopatrzenie. Ani jak to zrobi.
"Rodzina podstawową komórką społeczną" - czy jakoś tak. Nie można za
wszystko obwiniać władzy czy też aparatu wykonawczego.
> > * -tu mi się przypomina riposta Korwina dla Hołdysa, ale nie nie,
> > nie na miejscu.
>
> Proszę śmiało, bo nie znam (wprawdzie jeden jest dureń kompletny, ale
> drugi chociaż potrafi śpiewać).
Oj tam dureń od razu... Często coś palnie, czasem chce sprowokować
(albo odwrotnie), ale ogólną wizję jednak zazwyczaj ma niegłupią.
Mateusz
-
113. Data: 2020-04-06 17:16:40
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Taka, że ci ludzie na przykład potrzebują coś jeść. A nikt się nie
>> interesuje tym, czy osoba ma kogoś bliskiego, kto zoraganizuje
>> choćby podstawowe zaopatrzenie. Ani jak to zrobi.
>
> "Rodzina podstawową komórką społeczną" - czy jakoś tak. Nie można
> za wszystko obwiniać władzy czy też aparatu wykonawczego.
W tym przypadku można, a nawet trzeba. Praktyka ta jest znana w niekórych
krajach południowej Azji. Tam jak pakują kogoś do więzienia, obojętne czy
na dwa tycgodnie czy do końca życia, to pakują. Ale o wyżywienie musi dbać
rodzina -- władza się do tego nie dołoży. Więc jeśli ktoś nie ma rodziny,
to z głodu umrze. W Polsce, jak do tej pory, pozbawionym wolności państwo
jeść dawało.
>>> * -tu mi się przypomina riposta Korwina dla Hołdysa, ale nie nie,
>>> nie na miejscu.
>> Proszę śmiało, bo nie znam (wprawdzie jeden jest dureń kompletny,
>> ale drugi chociaż potrafi śpiewać).
>
> Oj tam dureń od razu... Często coś palnie, czasem chce sprowokować
> (albo odwrotnie), ale ogólną wizję jednak zazwyczaj ma niegłupią.
Nie od razu. Trzydzieści lat temu, to ja nawet znałem gościa na tyle,
że przychodził, by mu w knuciu pomagać. Wizje wtedy faktycznie jakieś
miał. Od tej pory zgłupiał do szczętu.
Jarek
--
Sześć lat dostał skutkiem
Tej willi z ogródkiem.
Spokojnie mijają
Mu w celi czyściutkiej.
Lektura, spacery, wikt niezły ma smak.
Więc czego, ach czego, ach czego mu brak?
-
114. Data: 2020-04-06 19:54:41
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 06.04.2020 13:58, Janusz wrote:
> przy wirusie trzeba w pełni wentylować płuca włącznie z podawaniem tlenu
> pacjentowi który jest nieprzytomny i sam nie oddycha, nikt nie
> zaryzykuje tego bo każde zacięcie się takiego respiratora to uduszenie
> chorego.
>
No ale ja tego podejścia właśnie nie rozumiem:
Bez respiratora udusi się na pewno, ale nie podepniemy mu tego co mamy,
bo się może zaciąć.
--
Mirek.
-
115. Data: 2020-04-06 20:03:24
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 06/04/2020 13:58, Janusz wrote:
> Ale zerknęliście chociaż do artykułu?
> Bo widzę że nie, te wszystkie drukowane respiratory są dla ludzi którzy
> NIE mają zwiotczenia mięśni
Była dyskusja czy ktoś robi respiratory na drukarkch. Masz odpowiedź.
Nikt nie obiecuje że to się do czegokolwiek nadaje, nie znam też ani
jednego przypadku użycia.
-
116. Data: 2020-04-06 20:05:57
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde>
1Mirek napisał(a) w wiadomości: <5e89aa42$0$17350$65785112@news.neostrada.pl>...
>On 05.04.2020 02:54, PiteR wrote:
>
>> a jakie tabletki uspokajające polecacie? ;)
>>
>
>Pierwszy raz masz z komputerami do czynienia? ;)
>Po prostu jak coś cię zirytuje to krzyczysz głośno K!
>Ale samo "k". Za drugim razem U! ... jak dojdziesz do Ć!,
>ale lepiej wcześniej, to wstajesz się przejść, choćby wkoło biurka.
>Większość problemów rozwiązałem po spacerze, albo choćby po wstaniu z
>krzesła. Może ma to związek z dotlenieniem mózgu, może z czymś innym.
>
>Nic mnie tak nie wk.. jak wspólny pasek adresów i wyszukiwarki.
>Q mojej pracy często muszę wpisać adres IP albo URL z palca, wystarczy
>jedna literówka i leci na Googla albo Binga. I do tego potem On Wie
>Lepiej co chciałem wpisać.
To nie dziwne, że może szlag trafić.
Dodatkowo jakiś nygus upowszechnił połączenie Stop i Odśwież
w jednej ikonce (w różnych przeglądarkach niestety to jest).
Arek
-
117. Data: 2020-04-06 20:22:18
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: g...@g...com
użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> A może o Japonii pogadamy. 44 tysiecy testów na 130 milionów ludzi zrobili. 3650
chorych mają. Japonia to podobno kraj ludzi starych. 93 nieboszczyków mają.
Inne obyczaje w japoni, mniej kontaktowi ludzie, do tego zdyscyplinowani.
Plus szczepienia na gruźlicę w hiszpanii/usa/iemczech/włoszech,
a właściwie ich brak.
cyt.
Dlatego wydaje się, że w tych państwach, gdzie jest lub był
system obligatoryjnego szczepienia przeciwko gruźlicy, obywatele mogą
być dodatkowo zabezpieczeni przed zakażeniami SARS-CoV 2 oraz ich
niepomyślnym przebiegiem. Za taką hipotezą przemawia dodatkowo fakt, że
w krajach, gdzie od dawna szczepienia BCG nie są stosowane,
przebieg pandemii jest wyjątkowo dotkliwy, np. we Włoszech, Hiszpanii,
Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Co do tych testów/ilości. Testy są różne. Te dupne z niską skutecznością
są po 70 (czesi się na nich przejechali), laboratoryjne 400-500. Niektóre bogatsze
państwa robią ich jeszcze mniej niż PL.
A tutaj drogie dzieci macie daty kiedy zaprzestano szczepień
wraz ze statystykami zachorowalności na korone.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=837537110100
402&set=a.183399578847495&type=3&theater
Tak że widzisz, dużo zmiennych mamy.
-
118. Data: 2020-04-06 20:27:17
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 06.04.2020 09:22, RoMan Mandziejewicz wrote:
>> No to trzeba by robić test codziennie.
>
> Nie. Wystarczy w przypadku stwierdzenia, że była możliwość zarażenia.
>
Ale ile dni od możliwości?
Chcesz jak najwcześniej, to musisz codziennie.
W któryś dzień wirusa będzie jeszcze za mało do wykrycia, w następny
zarażasz, a w kolejnym masz objawy ... albo i nie, i za parę dni znów go
nie będzie.
--
Mirek.
-
119. Data: 2020-04-07 10:12:56
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik gaska.alojzy napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9444703b-2e1c-46e8-8c93-2e1226dd49bd@go
oglegroups.com...
użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
>> A może o Japonii pogadamy. 44 tysiecy testów na 130 milionów ludzi
>> zrobili. 3650 chorych mają. Japonia to podobno kraj ludzi starych.
>> 93 nieboszczyków mają.
>Inne obyczaje w japoni, mniej kontaktowi ludzie, do tego
>zdyscyplinowani.
mniej kontaktowi ?
https://www.youtube.com/watch?v=pRBLnth4oSg
Ale w rekawiczkach :)
Albo zadziali bardzo stanowczo na granicach - w co nie chce mi sie
wierzyc,
albo nie maja duzo chorych .. bo testow nie robia.
Albo ... moze jacys odporni ? SARS sie u nich rozprzestrzenil dawno
temu, ale przeciez w Chinach tez.
>Plus szczepienia na gruźlicę w hiszpanii/usa/iemczech/włoszech,
>a właściwie ich brak.
>A tutaj drogie dzieci macie daty kiedy zaprzestano szczepień
>wraz ze statystykami zachorowalności na korone.
>https://www.facebook.com/photo.php?fbid=83753711010
0402&set=a.183399578847495&type=3&theater
ciekawe, ale ... a jak w Japonii ?
J.
-
120. Data: 2020-04-07 10:45:52
Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2020-04-06 o 19:54, Mirek pisze:
> On 06.04.2020 13:58, Janusz wrote:
>
>> przy wirusie trzeba w pełni wentylować płuca włącznie z podawaniem
>> tlenu pacjentowi który jest nieprzytomny i sam nie oddycha, nikt nie
>> zaryzykuje tego bo każde zacięcie się takiego respiratora to uduszenie
>> chorego.
>>
>
> No ale ja tego podejścia właśnie nie rozumiem:
> Bez respiratora udusi się na pewno, ale nie podepniemy mu tego co mamy,
> bo się może zaciąć.
Ale nikt nie podejmie tego ryzyka, poza tym one są za proste żeby takich
chorych ratować.
Właśnie teraz wyszła sprawa Muska który też obiecał respiratory i
właśnie okazało się że to są te najprostsze które tylko wspomagają
oddychanie, więc przydatność ich jest nikła.
--
Janusz