W dniu 28.04.2011 23:48, B.Borkowski / borkow.org pisze:
> Ja nie degraduje, a jestem małym ISP powyżej 1k klientów...
> Ale jeśli przyjdzie klient i ponarzeka, że chce taniej i uznam, że da
> się zrobić taniej tylko, że bez p2p, rapidshare itd, to zrobię mu taką
> ofertę - on będzie zadowolony i ja też.
>
A mogłeś zaoferować:
- szybkie łącze ale z limitem 50GB/miesiąc - potem wolne
- wolniejsze łącze, ale z proxy HTTP które zapewnia duży transfer dla
plików mniejszych od 10MB dzięki czemu WWW działa w tempie turbo (tylko
u nas *strony internetowe* działa jakbyś miał łącze 100Mb!!!)
- kształtowanie ruchu tak aby przez pierwsze 5..10GB w tygodniu transfer
był *2

To jest droga, która prowadzi do poprawy jakości usług i zadowolenia
klienta w świecie dziesiątek Mb/s - ktoś chce szybkie www - to mu je
dajesz (a nie spowalniasz www wszystkim, którzy nie płacą), ktoś chce
wolniejsze, ale low-latency - również dostarczasz (a nie każesz płacić
za "najlepszy pakiet 100Mb" bo tam są lepsze pingi). I działają bez
zaglądania do treści.

Bo aktualne Twoje podejście można obrazowo przedstawić jako:
- jaki piękny piesek, ile kosztuje?
+ 200zł
- trochę drogo...
+ to jeżeli będziesz z pieskiem tylko chodzić na spacery a nie biegać to
możemy mu złamać łapkę i będzie za 150zł

A można by:
+ ten piesek jest trochę słabszy i pobiega max 2h dziennie, ale jest za
140zł


Poza tym zrozum, że Ty nie jesteś problemem - Ty musisz kombinować jak
być konkurencyjnym na swoim terenie. Problemem są *wielcy*, którzy mogą
doprowadzić do patologicznej sytuacji gdzie żeby mieć dostęp do ssh/
pbi.edu.pl/news trzeba będzie kupić najdroższy pakiet.

{Aktualnie jest tak z telewizją (poza chlubnymi wyjątkami) - chcesz mieć
jakieś wartościowe programy a nie 'chłam' to musisz kupić sam szczyt
oferty.}

--
Pozdrawiam
Michoo