-
31. Data: 2013-11-15 10:38:28
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-11-14, Czesław Wiśniak <c...@n...pl> wrote:
>> Moze ktos kto ma od wczoraj prawo jazdy faktycznie tego nie bedzie
>> przypuszczal ale wystarczy troche pojezdzic by nauczyc sie wielu
>> zachowan i moc je przewidywac z duzym prawdopodobienstwem :-)
>
> Acha, tak, tak :) Jak to ktoś nieładnie ujął:
> Mądry w necie p.... w świecie.
>
Tak tak bo oczywiscie piszesz znowu o czyms o czym nie masz zielonego pojecia.
To nie jest zadna super hiper umiejetnosc przewidywac co zrobi kierowca
przed toba albo obok bo widac to juz zawczasu. A najlepiej (jezeli jest miejsce)
jechac "przed" albo "za" takim co chce jechac obok.
--
Artur
ZZR 1200
-
32. Data: 2013-11-15 10:40:54
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-11-15, p...@g...com <p...@g...com> wrote:
> --Acha, tak, tak :) Jak to ktoś nieładnie ujął: Mądry w necie p.... w świecie.
>
> polemizowalbym ... nieraz widuje rodakow dla ktorych ogarniecie ruchu na 3-pasmowej
autostradzie (bez ograniczenia predkosci ale za to z jakas niespodzianka np wjazdem)
jest duzym problemem ... to kwestia doswiadczenia, ktore pozwala ograniczac
niiebezpieczne sytuacje do minimum
>
Dokladnie. Proste zachowania ktore przychodza po obserwacji tego co sie dzieje
na drodze. Nie trzeba do tego 30 lat za kolkiem i 2 milionow kilometrow.
Widzisz wjezdzajacego na rozbiegowke - zmieniasz pas na lewy, nie jedziesz
obok kogos bo jest duze prawdopodobienstwo, ze nie widzi itp itd.
--
Artur
ZZR 1200
-
33. Data: 2013-11-15 10:42:54
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-11-14, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
>
> Wina to za dużo powiedziane -- ale zastanawiające jest, co mu do cholery
> przeszkadzało jechać prawym/środkowym pasem? Przecież to jest Trasa
> Toruńska, przez parę km nie ma skrętu w lewo, a wyprzedzającym to raczej
> nie był.
>
Chcial jechac lewym zeby mu jakis z prawej nie wymusil :P
>> Myślisz, że każdy ktory zmienia pas z prawego na środkowy,
>> zaraz potem chce wskoczyc na lewy ?
>
> Należy to zakładać.
>
W Polsce nalezy to zwlaszcza mocno zakladac.
--
Artur
ZZR 1200
-
34. Data: 2013-11-15 10:45:07
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
> Tak tak bo oczywiscie piszesz znowu o czyms o czym nie masz zielonego
> pojecia.
LOL. Znowu próbujesz się dowartościwać jak z tym mydłem ?
> A najlepiej (jezeli jest miejsce)
> jechac "przed" albo "za" takim co chce jechac obok.
Skończ juz wymyślać te bzdury :)
-
35. Data: 2013-11-15 10:57:17
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-11-15, Czesław Wiśniak <c...@n...pl> wrote:
>> Tak tak bo oczywiscie piszesz znowu o czyms o czym nie masz zielonego
>> pojecia.
>
> LOL. Znowu próbujesz się dowartościwać jak z tym mydłem ?
>
To z mydlem czy hiper specjalna pasta ktora robi nawet loda?
>>
>> A najlepiej (jezeli jest miejsce)
>> jechac "przed" albo "za" takim co chce jechac obok.
>
> Skończ juz wymyślać te bzdury :)
>
Dobrze panie mundry.
--
Artur
ZZR 1200
-
36. Data: 2013-11-15 11:02:52
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: p...@g...com
--Postulujmy zmiany ;)
postuluje zeby te gnojki, ktore ze udaja ze pracuja wreszcie wziely sie do roboty,
moze byc ? przeciez ktos bierze za to kase i nie jest to srednia krajowa prawda ? to
jakas dziwna maniera ze wszystko chca wymyslac od nowa :-)
uwaga kolejny przyklad ze Szczecina:
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14940426,
Do_autobusow_tylko_przednim_wejsciem__Co_wy_na_to_.h
tml
i jeden z cytatow pod ktorym moge sie podpisac "obiema rencyma":
whiterobak
przedwczoraj Oceniono 18 razy 10
.Pan Wołoszczak mówi bzdury - teraz ludzie wysiadają a następnie wsiadają tymi samymi
drzwiami. To zabiera mnóstwo czasu i powoduje chaos. We włoszech - np w Rzymie jeździ
więcej ludzi komunikacją miejską niż w Szczecinie a ludzie wsiadają przednimi i
tylnymi drzwiami zostawiając środkowe dla wysiadających - rozwiązanie genialne w
swojej prostocie i szybsze. Szczecin to dupa świata i tu się będzie broniło do
upadłego rozwiazań opracowanych w PRL motywując to opiniami wyssanymi z palca.
P.
-
37. Data: 2013-11-15 12:00:34
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości
>--Postulujmy zmiany ;)
>postuluje zeby te gnojki, ktore ze udaja ze pracuja wreszcie wziely
>sie do roboty, moze byc ? przeciez ktos bierze za to kase i nie jest
>to srednia krajowa prawda ? to jakas dziwna maniera >ze wszystko chca
>wymyslac od nowa :-)
>uwaga kolejny przyklad ze Szczecina:
>http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14940426
,Do_autobusow_tylko_przednim_wejsciem__Co_wy_na_to_.
html
>i jeden z cytatow pod ktorym moge sie podpisac "obiema rencyma":
whiterobak
>.Pan Wołoszczak mówi bzdury - teraz ludzie wysiadają a następnie
>wsiadają tymi samymi drzwiami. To zabiera mnóstwo czasu i powoduje
>chaos. We włoszech - np w Rzymie jeździ więcej >ludzi komunikacją
>miejską niż w Szczecinie a ludzie wsiadają przednimi i tylnymi
>drzwiami zostawiając środkowe dla wysiadających - rozwiązanie
>genialne w swojej prostocie i szybsze. >Szczecin to dupa świata i tu
>się będzie broniło do upadłego rozwiazań opracowanych w PRL motywując
>to opiniami wyssanymi z palca.
Hm, o ile pamietam, to wlasnie za PRL byl przepis ze sie wsiada ...
tylnymi ?
Konduktor w miejskich siedzial z tylu. Potem go zlikwidowali.
Na swiecie rozwiazania sa rozne. Czesto wsiada sie tylko przednimi, bo
tam kierowca pobiera za bilety.
W godzinach szczytu trudno sie przepchac, wiec wloskie czy podobne
rozwiazania sie po prostu nie sprawdzaja.
Jest tez znana doskonala japonska organizacja w metrze, a przeciez
chcemy byc druga Japonia :-)
J.
-
38. Data: 2013-11-15 15:54:12
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 14.11.2013 00:49, J.F. pisze:
> Dnia Wed, 13 Nov 2013 22:52:41 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
>>> http://www.youtube.com/watch?v=KsNTRhFXYxs
>>
>> Przecież nie tej panienki co jechała swoim pasem. Idiotyczne pytanie.
>
>
> Idiotyczne. Przeciez wszystkim wiadomo ze w razie krzyzowania sie
> kierunkow ruchu pierwszenstwo ma ten z prawej strony :-P
>
> Poza tym okolicznosci wyraznie wskazywaly na taki koniec, wiec trzeba
> bylo wciskac hamulec zamiast klaksonu. Na szczescie wszystko jest na
> tasmie :-)
>
> No i potraktuj to jako kare za kapelusznicze blokowanie lewego pasa
> :-P
Obawiam się, że spora części nie dostrzeże ":-P"
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
39. Data: 2013-11-15 22:06:30
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 15 Nov 2013, J.F wrote:
> Hm, o ile pamietam, to wlasnie za PRL byl przepis ze sie wsiada ... tylnymi ?
W starożytności. Znaczy przed wojną :)
Sprawdzałem, znalazłem jakiś staty "kuryer coś tam" w internecie.
A sprawdzałem z tego samego powodu - w KZK GOP takoż wykoncypowali
wsiadanie TYLKO przednimi drzwiami (poza przegubowcami).
W teorii są wyjątki, w praktyce, kierowca nie otwiera innych drzwi
na widok pasażera z walizką (średnią, twardą) i torbą, co skutkuje
obijaniem się w ciasnym przejściu obok kierowcy.
Uzasadnienie do wysiadania przednimi było proste: kierowca WIDZI
WYSIADAJĄCYCH. Chętnych do wsiadania widać równie dobrze jak
stoją obok pojazdu (w lustrach), chętnych do wysiadania ulokowanych
przy tylnych drzwiach kierowca niezbyt widzi (może coś widzieć,
jak ma komplet kamerek).
Niemniej nie zmniejsza to problemu przepychania się w praktyce
miejskiej.
> Konduktor w miejskich siedzial z tylu. Potem go zlikwidowali.
Owszem i owszem :)
pzdr, Gotfryd
-
40. Data: 2013-11-15 22:32:53
Temat: Re: czyja wina? :D
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 15 Nov 2013, Myjk wrote:
> Fri, 15 Nov 2013 09:51:39 +0100, Czesław Wiśniak
>
>> Postulujmy zmiany ;)
>
> Najpierw to dokładnie przemyślcie.
Dobrze prawisz.
Brak jednoznacznej regulacji w .pl prowadzi wprost do nadużywania
tego braku, poprzez wymuszanie.
Co nie zmienia faktu, że w innym poruszonym przypadku (przy "zamku")
właśnie regulacji brakuje (uchylającej pierwszeństwo na pasie).
pzdr, Gotfryd