-
11. Data: 2017-07-11 00:00:50
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 10 Jul 2017 23:50:20 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>>> Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
>>>> Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
>>> cyt.
>>> Równocześnie wiadomo, że dodatek ołowiu rzędu 5% w stopie lutowniczym
>>> zapobiega zjawisku zarazy cynowej
>>
>> mowa byla o bezolowiowej.
>> Ale
>> a) jestescie pewni, ze cyna-lutowie bezolowiowe sie tak rozpadnie?
> Jeśli o mnie chodzi, to niczego mie jestem pewien. Wieść gminna niesie,
> że wojskom Napoleona rozpadały się guziki.
Ja tego nie neguje, tylko chodzi o nowoczesne wyroby, ktore moga byc
uzywane na mrozie, czy chocby transportowane ... i myslicie, ze sie
rozpadna ?
Moze wystarczy te 2% miedzi ...
J.
-
12. Data: 2017-07-11 00:09:39
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>>> Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
>>>>> Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
>>>> cyt.
>>>> Równocześnie wiadomo, że dodatek ołowiu rzędu 5% w stopie lutowniczym
>>>> zapobiega zjawisku zarazy cynowej
>>>
>>> mowa byla o bezolowiowej.
>>> Ale
>>> a) jestescie pewni, ze cyna-lutowie bezolowiowe sie tak rozpadnie?
>
>> Jeśli o mnie chodzi, to niczego mie jestem pewien. Wieść gminna niesie,
>> że wojskom Napoleona rozpadały się guziki.
>
> Ja tego nie neguje, tylko chodzi o nowoczesne wyroby, ktore moga byc
> uzywane na mrozie, czy chocby transportowane ... i myslicie, ze sie
> rozpadna ?
>
> Moze wystarczy te 2% miedzi ...
Już napisałem, co myślę: nie wiem. Wieść gminna niesie, że padają.
Tak jak guziki tych od Napoleona.
Jarek
--
Gdy cesarz Napoleon w potyczce zażywa
Raz po raz, to znak pewny, że bitwę wygrywa;
Na przykład pod Austerlic; Francuzi tak stali
Z armatami, a na nich biegła ćma Moskali
-
13. Data: 2017-07-11 09:12:51
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: "Bo(o)t Manager" <b...@U...wp.pl>
> Już napisałem, co myślę: nie wiem. Wieść gminna niesie, że padają.
> Tak jak guziki tych od Napoleona.
>
> Jarek
I tak nie mieli źle, co najwyżej latali z gołą d... trzymając gacie w
"ręcach", w każdym razie lepiej niż zamarznąć z braku paliwa, bo się
baniaki z paliwem "rozlutowały".
--
Pozdrawiam
Bo(o)t manager
-
14. Data: 2017-07-11 09:37:03
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jawi,
Monday, July 10, 2017, 8:48:16 PM, you wrote:
>>>> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
>>>> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
>>> Tak, ma.
>>> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
>> Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
>> pomysł na przedłużenie jej żywotu.
> No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
> około 4-6 stopni.
Dla bezołowiowej to zabójstwo - musi mieć powyżej 13.2°C
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
15. Data: 2017-07-11 09:38:44
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Bytomir,
Monday, July 10, 2017, 9:23:27 PM, you wrote:
[...]
>> >>> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
>> >> Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
^^^^^^^^^^^^
>> >> pomysł na przedłużenie jej żywotu.
>> > No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
>> > około 4-6 stopni.
>> Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
>> Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
> cyt.
> Równocześnie wiadomo, że dodatek ołowiu rzędu 5% w stopie lutowniczym
> zapobiega zjawisku zarazy cynowej
Bezołowiowa to bezołowiowa
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
16. Data: 2017-07-11 09:40:41
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 10.07.2017 o 19:20, wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny
'POPIS/EU pisze:
> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
Może i ma, ale ja mam szpulke bardzo cienkiej cyny (ułąmek mm, skrecam z
8 drucikóe do wlutowania opornika) i ta szpulka ma ze 20 lat, a lutuje
się dalkej rewelacyjnie.
-
17. Data: 2017-07-11 09:53:48
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@p...pl.i
nvalid...
Hello Jawi,
>> No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w
>> temperaturze
>> około 4-6 stopni.
>Dla bezołowiowej to zabójstwo - musi mieć powyżej 13.2°C
Zaraz RoManie - o jakim czasie mowimy ?
Jak zostawie telefon w samochodzie na noc w zimie przy -10, to sie
rozpadnie ?
Az mam ochote zapakowac cyne do zamrazalnika ... ale jaki konkretnie
produkt lutowniczy polecacie, zeby sie szybko rozpadlo ?
Bo az nie chce mi sie wierzyc, ze nam UE takie postarzanie zafundowalo
:-)
J.
-
18. Data: 2017-07-11 10:14:34
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: John Smith <d...@b...pl>
On 11-07-2017 09:53, J.F. wrote:
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1...@p...pl.i
nvalid...
> Hello Jawi,
>>> No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
>>> około 4-6 stopni.
>
>> Dla bezołowiowej to zabójstwo - musi mieć powyżej 13.2°C
>
> Zaraz RoManie - o jakim czasie mowimy ?
> Jak zostawie telefon w samochodzie na noc w zimie przy -10, to sie
> rozpadnie ?
>
> Az mam ochote zapakowac cyne do zamrazalnika ... ale jaki konkretnie
> produkt lutowniczy polecacie, zeby sie szybko rozpadlo ?
>
> Bo az nie chce mi sie wierzyc, ze nam UE takie postarzanie zafundowalo :-)
>
> J.
W swoim czasie chcą sprawdzić podobną informację, w zamrażalniku
(-10°C) umieściłem czystą cynę - taką która skrzypi przy zginaniu.
I nic, po miesiącu leżenia cyna bez zmian.
Chętnie się dowiem _od_praktyka_ jak przekształcić postać krystaliczną
cyny w postać szarą.
K.
-
19. Data: 2017-07-11 10:58:29
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>
W dniu 11.07.2017 o 10:14, John Smith pisze:
> On 11-07-2017 09:53, J.F. wrote:
>> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:1...@p...pl.i
nvalid...
>> Hello Jawi,
>>>> No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
>>>> około 4-6 stopni.
>>
>>> Dla bezołowiowej to zabójstwo - musi mieć powyżej 13.2°C
>>
>> Zaraz RoManie - o jakim czasie mowimy ?
>> Jak zostawie telefon w samochodzie na noc w zimie przy -10, to sie
>> rozpadnie ?
>>
>> Az mam ochote zapakowac cyne do zamrazalnika ... ale jaki konkretnie
>> produkt lutowniczy polecacie, zeby sie szybko rozpadlo ?
>>
>> Bo az nie chce mi sie wierzyc, ze nam UE takie postarzanie zafundowalo
>> :-)
>>
>> J.
>
> W swoim czasie chcą sprawdzić podobną informację, w zamrażalniku
> (-10°C) umieściłem czystą cynę - taką która skrzypi przy zginaniu.
> I nic, po miesiącu leżenia cyna bez zmian.
> Chętnie się dowiem _od_praktyka_ jak przekształcić postać krystaliczną
> cyny w postać szarą.
Praktykiem w przypadku cyny nie jestem, ale wiele razy indukowałem
przemianę fazową "zaszczepką", czyli dodatkiem bardzo małej ilości
pożądanej formy. Koledzy nazwali to zarażeniem.
P.P.
-
20. Data: 2017-07-11 12:09:16
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości
W dniu 11.07.2017 o 10:14, John Smith pisze:
> On 11-07-2017 09:53, J.F. wrote:
>>> Az mam ochote zapakowac cyne do zamrazalnika ... ale jaki
>>> konkretnie
>>> produkt lutowniczy polecacie, zeby sie szybko rozpadlo ?
>>>
>>> Bo az nie chce mi sie wierzyc, ze nam UE takie postarzanie
>>> zafundowalo :-)
>> J.
>
>> W swoim czasie chcą sprawdzić podobną informację, w zamrażalniku
>> (-10°C) umieściłem czystą cynę - taką która skrzypi przy zginaniu.
>> I nic, po miesiącu leżenia cyna bez zmian.
>> Chętnie się dowiem _od_praktyka_ jak przekształcić postać
>> krystaliczną
>> cyny w postać szarą.
>Praktykiem w przypadku cyny nie jestem, ale wiele razy indukowałem
>przemianę fazową "zaszczepką", czyli dodatkiem bardzo małej ilości
>pożądanej formy. Koledzy nazwali to zarażeniem.
I chyba nawet potocznie nazywalo sie to zaraza ... ale skad ten
zarazek wziac, jesli nawet miesiac w zamrazalniku nie wystarcza ? :-)
Kupowanie w Aldrichu za grube pieniadze odrzucam :-)
No ale zalozmy, ze sie ladnie zarazi ... spodziewam sie, ze bedziemy
miec w woreczku troche pylu cynowo-topnikowego.
Nadaje sie do lutowania ? Nie jest to piekny tinol z kalafonia w
srodku, ale zawsze cos - mozna na grot nabrac i przylutowac.
W sumie - jak pasta cynowa.
Czy lepiej wyrzucic, bo raz zarazonej nawet przetopienie nie pomoze ?
J.
P.S. no chyba, ze ktos bez woreczka wsadzil szpulke luzem i teraz ma
proszek na pólce.