-
81. Data: 2015-06-09 08:58:18
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik ACMM-033 napisał:
> To pojechałem. Proszę kinol do Rubina.
> Proszę, 39 koła się należy... A opakowanie jakieś? A co to jest
> opakowanie? I przez całą Warszawę, Syreną, z gołym kinolem na kolanach,
Kineskopy do warsztatów docierały na dużych styropianowych paletach,
układane bokiem na przemian ekran, szyjka, żeby jak najmniej miejsca
zajmowały. Na palecie były chyba łącznie 4 rzędy baniek. Ilości nie
pamiętam. Od góry przykryte kolejną paletą i kolejne kineskopy. Nie było
kartonów, czy innych opakowań indywidualnych. Szyjki, cokoły bez żadnych
dodatkowych osłon.
Nie przejmuj się - ja jechałem 100 km pociągiem z 20 calowym kineskopem
czarno białym na kolanach. Wszystkie miejsca zajęte i nikt nie miał
pretensji, czy nie bał się. Pytałem konduktora, czy mogę tak jechać -
nie miał uwag :-) W razie wypadku miałbym nieciekawą sytuację ale po
prostu u mnie na prowincję taka bańka nie docierała.
-
82. Data: 2015-06-09 11:48:08
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: g...@s...invalid (Gof)
Maciek <m...@p...com> wrote:
>> O co chodzi z literką "p"? Że składane w Polsce?
>
> Tak
To samo jest we Fiacie 126p?
> Idioci są wszędzie i szkody, jakie mogą poczynić są tylko uzależnione od
> stanowiska jakie zajmują ale to nie temat na tę grupę.
Oj tak :(
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
83. Data: 2015-06-09 12:26:26
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-06-09 o 08:58, Maciek pisze:
> Użytkownik ACMM-033 napisał:
>> To pojechałem. Proszę kinol do Rubina.
>> Proszę, 39 koła się należy... A opakowanie jakieś? A co to jest
>> opakowanie? I przez całą Warszawę, Syreną, z gołym kinolem na kolanach,
>
> Kineskopy do warsztatów docierały na dużych styropianowych paletach,
> układane bokiem na przemian ekran, szyjka, żeby jak najmniej miejsca
> zajmowały. Na palecie były chyba łącznie 4 rzędy baniek. Ilości nie
> pamiętam. Od góry przykryte kolejną paletą i kolejne kineskopy. Nie było
> kartonów, czy innych opakowań indywidualnych. Szyjki, cokoły bez żadnych
> dodatkowych osłon.
>
> Nie przejmuj się - ja jechałem 100 km pociągiem z 20 calowym kineskopem
> czarno białym na kolanach. Wszystkie miejsca zajęte i nikt nie miał
> pretensji, czy nie bał się. Pytałem konduktora, czy mogę tak jechać -
> nie miał uwag :-) W razie wypadku miałbym nieciekawą sytuację ale po
> prostu u mnie na prowincję taka bańka nie docierała.
Ja kineskopów nie woziłem. Natomiast wiozłem pociągiem kolbę ksenonową
do projektora kinowego. To takie coś, jak palnik ksenonowy we
współczesnych samochodach, tyle, że moc nominalna 2,6kW i wielkości
2-litrowej butelki. Ponadto, kineskopy implodowały, natomiast kolba
eksplodowała.
Standardowe wyposażenie kabiny projekcyjnej to gruby skórzany fartuch,
skórzane rękawice i osłona na głowę.
Zanim pojechałem do Krakowa po odbiór kolby, to zostałem przeszkolony,
że opakowanie należy delikatnie trzymać, nie kichać, itd.
W Krakowie w magazynie facet przyniósł kolbę, śmiałym ruchem prawie
rzucił ją na ladę. Przywiozłem ją pociągiem, ale konduktora nie pytałem
o zgodę ;)
Raz taka bestia wybuchła w projektorze (AP-62x OIDP). Kolba w
projektorze od strony "dupy" projektora ma zwierciadło główne, wielkości
sporego talerza obiadowego i max. grubości szkła blisko 2 cm. Od strony
obiektywu jest małe przeciwzwierciadło, też grube. Po wybuchu trzeba
było wszystko odkurzyć - oba zwierciadła potłuczone w drobny mak.
Jeszcze wyjaśnienie: zdarzało się, że komuś przy montażu zwierciadło
małe czy duże wypadło na posadzkę betonową - nie słyszałem, aby się stłukło.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
84. Data: 2015-06-09 12:32:03
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-06-08 o 12:29, Gof pisze:
> RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
> (...)
>> Denominacja była w 1995 roku - miałeś 10 lat i od 6 lat było już po
>> komunie...
>
> Milicja skończyła się w 1990, czyli 5 lat wcześniej, ale jakoś zlało mi
> się to w jeden okres - ale fakt że denominację pamiętam dużo lepiej niż
> koniec milicji. Pamiętam że zauważyłem wtedy, że im starsi byli ludzie,
> tym dłużej liczyli jeszcze w tysiącach (i na policję mówili milicja).
>
Przypomniało mi się.
Pierwszy dzień (pierwsze dni?) po denominacji.
Obsługiwałem wtedy kasy fiskalne.
Z jednego ze sklepów Społem dzwoni babka, że kasa się pomyliła i brakuje
jej dużo pieniędzy. Podjechaliśmy z kolegą. Babka liczy przy nas
"papierzaki" i pokazuje, że dużo brakuje.
Pytamy się: a "blaszaki" pani liczyła?
- No przecież tego jest tylko trochę
- ale niech pani przeliczy
Okazało się, że babka nie doceniła wagi "blaszaków" - miała blisko 200
nowych złotych w drobnych - tyle, ile jej "brakowało".
--
Pozdrawiam.
Adam
-
85. Data: 2015-06-09 13:35:16
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
> Ja kineskopów nie woziłem. Natomiast wiozłem pociągiem kolbę ksenonową
> do projektora kinowego. To takie coś, jak palnik ksenonowy we
> współczesnych samochodach, tyle, że moc nominalna 2,6kW i wielkości
> 2-litrowej butelki. Ponadto, kineskopy implodowały, natomiast kolba
> eksplodowała.
> Standardowe wyposażenie kabiny projekcyjnej to gruby skórzany fartuch,
> skórzane rękawice i osłona na głowę.
> Zanim pojechałem do Krakowa po odbiór kolby, to zostałem przeszkolony,
> że opakowanie należy delikatnie trzymać, nie kichać, itd.
> W Krakowie w magazynie facet przyniósł kolbę, śmiałym ruchem prawie
> rzucił ją na ladę. Przywiozłem ją pociągiem, ale konduktora nie pytałem
> o zgodę ;)
>
> Raz taka bestia wybuchła w projektorze (AP-62x OIDP). Kolba w
> projektorze od strony "dupy" projektora ma zwierciadło główne, wielkości
> sporego talerza obiadowego i max. grubości szkła blisko 2 cm. Od strony
> obiektywu jest małe przeciwzwierciadło, też grube. Po wybuchu trzeba
> było wszystko odkurzyć - oba zwierciadła potłuczone w drobny mak.
> Jeszcze wyjaśnienie: zdarzało się, że komuś przy montażu zwierciadło
> małe czy duże wypadło na posadzkę betonową - nie słyszałem, aby się stłukło.
Opowieść działa na wyobraźnię, ale uczciwie dodajmy, że takie spustoszenie
może zrobić wysokoprężna lampa ksenonowa w czasie pracy. Gdy jest zimna,
to ciśnienie w niej nie jest tak duże, ledwie kilka atmosfer. Nie ma co
liczyć na to, że komuś uda sie tym wysadzić pocią? w powietrze.
--
Jarek
-
86. Data: 2015-06-09 13:38:13
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
> Ja kineskopów nie woziłem. Natomiast wiozłem pociągiem kolbę ksenonową
> do projektora kinowego. To takie coś, jak palnik ksenonowy we
> współczesnych samochodach, tyle, że moc nominalna 2,6kW i wielkości
> 2-litrowej butelki. Ponadto, kineskopy implodowały, natomiast kolba
> eksplodowała.
> Standardowe wyposażenie kabiny projekcyjnej to gruby skórzany fartuch,
> skórzane rękawice i osłona na głowę.
> Zanim pojechałem do Krakowa po odbiór kolby, to zostałem przeszkolony,
> że opakowanie należy delikatnie trzymać, nie kichać, itd.
> W Krakowie w magazynie facet przyniósł kolbę, śmiałym ruchem prawie
> rzucił ją na ladę. Przywiozłem ją pociągiem, ale konduktora nie pytałem
> o zgodę ;)
>
> Raz taka bestia wybuchła w projektorze (AP-62x OIDP). Kolba w
> projektorze od strony "dupy" projektora ma zwierciadło główne, wielkości
> sporego talerza obiadowego i max. grubości szkła blisko 2 cm. Od strony
> obiektywu jest małe przeciwzwierciadło, też grube. Po wybuchu trzeba
> było wszystko odkurzyć - oba zwierciadła potłuczone w drobny mak.
> Jeszcze wyjaśnienie: zdarzało się, że komuś przy montażu zwierciadło
> małe czy duże wypadło na posadzkę betonową - nie słyszałem, aby się stłukło.
Opowieść działa na wyobraźnię, ale uczciwie dodajmy, że takie spustoszenie
może zrobić wysokoprężna lampa ksenonowa w czasie pracy. Gdy jest zimna,
to ciśnienie w niej nie jest tak duże, ledwie kilka atmosfer. Nie ma co
liczyć na to, że komuś uda sie tym wysadzić pociąg w powietrze.
--
Jarek
-
87. Data: 2015-06-09 13:42:26
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-06-09 o 13:35, Jarosław Sokołowski pisze:
> (...)
> Opowieść działa na wyobraźnię, ale uczciwie dodajmy, że takie spustoszenie
> może zrobić wysokoprężna lampa ksenonowa w czasie pracy. Gdy jest zimna,
> to ciśnienie w niej nie jest tak duże, ledwie kilka atmosfer. Nie ma co
> liczyć na to, że komuś uda sie tym wysadzić pocią? w powietrze.
>
Teraz wiem o tym.
Wtedy byłem młodym elektroakustykiem/kinooperatorem, a moja dyrektorka
Domu Kultury (przyzakładowy) była mocno przewrażliwiona - wg niej kolba
mogła dokonać spustoszeń niewiele mniejszych niż meteoryt tunguski. Ale,
co ciekawe, nic nie mówiła o przewożeniu w pociągu. Na firmowego Żuka
szkoda było pieniędzy - a ja nie naciskałem, bo przy okazji kupiłem parę
książek w krakowskich księgarniach.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
88. Data: 2015-06-09 19:11:10
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Gof napisał:
> Maciek <m...@p...com> wrote:
>
>
>>>O co chodzi z literką "p"? Że składane w Polsce?
>>
>>Tak
>
>
> To samo jest we Fiacie 126p?
>
>
Tak jest.
-
89. Data: 2015-06-09 19:42:38
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mk9r63$apv$1@usenet.news.interia.pl...
[...]
> A ja się zastanawiam, jak daleko stanąć, gdy będę próbował uruchomić 714d,
> który stoi nie ruszany już jakiegoś 1992 roku.
[...]
Że się zapytam: po co?
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
SQ9JKK
-
90. Data: 2015-06-09 21:09:11
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-06-09 o 19:42, Krzysztof Kucharski pisze:
>
> Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:mk9r63$apv$1@usenet.news.interia.pl...
>
> [...]
>> A ja się zastanawiam, jak daleko stanąć, gdy będę próbował uruchomić
>> 714d, który stoi nie ruszany już jakiegoś 1992 roku.
> [...]
>
> Że się zapytam: po co?
>
> Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
> SQ9JKK
No jak to po co?
Stoi i nic nie robi - niech przynajmniej przez chwilę porobi za grzałkę ;)
Nawet nie pamiętam, czy do niego wkładałem PAL.
A odpalić chcę, aby zobaczyć, czy go jeszcze trzymać, czy może przerobić
na jakieś akwarium lub inny kwietnik.
Mam kilka starych rzeczy (m.in. Tonette, Bambino w stanie fabrycznym) i
myślę sobie swego czasu, jak dożyję, zrobić jeden pokój ze starymi
meblami i tego typu sprzętem.
Pozdrowionka - lata temu klub SP9KKM
--
Adam