-
61. Data: 2015-06-05 12:07:28
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: g...@s...invalid (Gof)
ACMM-033 <v...@i...pl> wrote:
> No, guma w ogóle nie przepada za produktami naftowymi...
Zależy jaka, jest guma z (chyba) fosforem, odporna na benzynę.
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
62. Data: 2015-06-05 12:34:39
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 5 Jun 2015 09:57:13 +0000 (UTC), Gof napisał(a):
> Maciek <m...@p...com> wrote:
>> Nie wiem ile masz lat (nie traktuj tego jako ironię) i czy pamietasz
>> lata komuny ale tego typu gospodarka potrafiła dać satyrykowi niejeden
>> temat do kabaretu.
> 30 lat, pamiętam jedynie koniec komuny - milicję, denominację - ale byłem
> wtedy za mały, żeby to rozumieć.
>
>> Stosowano materiały zastępcze, bo produkcja musi iść, nie ważne z jakim
>> efektem.
> I nie byłoby procesu, gdyby np. ktoś zginął przez taki telewizor?
Po pierwsze - nikt nie zginal, po drugie - nie nalezy zostawiac TV bez
nadzoru, po trzecie - PZU wyplacilo, po czwarte - kogo prokurator
mialby scigac - robotnikow z ZSRR ?
>> Katody zdychały przed upływem gwarancji.
> A o rękojmii pewnie można było pomarzyć... dobrze, że się w ogóle TV
> dostało...
Gwarancja byla, to naprawiali ..
J.
-
63. Data: 2015-06-05 14:01:05
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Gof,
Friday, June 5, 2015, 11:57:13 AM, you wrote:
>> Nie wiem ile masz lat (nie traktuj tego jako ironię) i czy pamietasz
>> lata komuny ale tego typu gospodarka potrafiła dać satyrykowi niejeden
>> temat do kabaretu.
> 30 lat, pamiętam jedynie koniec komuny -
Czyli jesteś w wieku mojego syna. Jak kończyła się komuna, to miałeś 4
lata.
> milicję, denominację
Denominacja była w 1995 roku - miałeś 10 lat i od 6 lat było już po
komunie...
> - ale byłem wtedy za mały, żeby to rozumieć.
To na pewno :P
[...]
>> Obaj dyrektorzy uzgodnili specyficzną kooperację - nowiutkie czołgi
>> jechały o własnych siłach do huty a stamtąd stal wracała do fabryki
>> czołgów :-)
> Perpetuum mobile :)
Ale ta legenda nie jest prawdziwa. W USA był czas, że nowe samochody
szły na złom... Ale to było krótko - jak przyszły kolejne kryzysy i
skończyły się dotacje, to Detroit padło...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
64. Data: 2015-06-05 21:39:42
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1433498580@news.chmurka.net...
> ACMM-033 <v...@i...pl> wrote:
>
>> Nagle robi sie zimno, a wskazówka temperatury idzie w górę. Bardzo szybko
>> doszła do czerwonego pola, więc szybki zjazd i wyłaczenie, rozbiegał się
>> (choć na wolnych obrotach), przyhamowanie sprzęgłem na biegu zgasiło
>> silnik.
>> Przyczyną okazała się gumowa fajka, ta szeroka wychodząca z głowicy,
>
> Dlaczego brak zapłonu sprawił, że temperatura silnika poszła w górę, a
> kabiny w dół? Zanim napisałeś o fajce, myślałem że chłodnicę
> rozszczelniło.
Przyjąłem jako domyślne, że jak auto jedzie, to ma zapłon właczony, zaś jak
się kończy jazdę, to się silnik gasi.
Silnik dieselka robił od przegrzania, to się gasiło zasprzęgleniem na biegu,
choć znajomemu dostawał takiego samozapłonu, ze dało się nawet powoli jechać
i hamulec był w pogotowiu. Zresztą, podobnie się gasi rozbiegane diesle,
choć w tym sytuacja jest poważniejsza.
(nie każdy ma klapę gaszącą)
>
>> regulator podobnież elektroniczny... Mechanior powiedział o nim, że to
>> gówno
>> totalne, widać, nie pierwszy przypadek, dał elektromechaniczny i wszystko
>> było dobrze.
>
> Regulator elektromechaniczny?
>
> http://mojafirma.infor.pl/moto/auta-zabytkowe/restau
racja/275429,Jak-obslugiwac-elektromechaniczny-regul
ator-napiecia-pradnicy-pradu-stalego.html
>
> Taka ciekawostka...
Ja tam nie wiem, co w tej Ładzie było. Wiem tylko, że padła elektronika, co
powiedział facet z warsztatu i co było na koniec.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048
-
65. Data: 2015-06-05 21:40:48
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1433498848@news.chmurka.net...
> ACMM-033 <v...@i...pl> wrote:
>
>> No, guma w ogóle nie przepada za produktami naftowymi...
>
> Zależy jaka, jest guma z (chyba) fosforem, odporna na benzynę.
A oleje, smary...?
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048
-
66. Data: 2015-06-05 21:48:11
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 2015-06-05 o 12:03, Gof pisze:
> ACMM-033 <v...@i...pl> wrote:
>
>> Nagle robi sie zimno, a wskazówka temperatury idzie w górę. Bardzo szybko
>> doszła do czerwonego pola, więc szybki zjazd i wyłaczenie, rozbiegał się
>> (choć na wolnych obrotach), przyhamowanie sprzęgłem na biegu zgasiło silnik.
>> Przyczyną okazała się gumowa fajka, ta szeroka wychodząca z głowicy,
>
> Dlaczego brak zapłonu sprawił, że temperatura silnika poszła w górę, a
> kabiny w dół? Zanim napisałeś o fajce, myślałem że chłodnicę
> rozszczelniło.
>
To nie chodzi o fajkę od świecy zapłonowej tylko gumowy przewód wodny
układy chłodzenia, który jest w kształcie fajki
Wychodzi z głowicy w stronę chłodnicy (po drodze jest termostat)
http://www.klasyczny.com/wp-content/uploads/Syrena-R
20-10.jpg
--
Czarek
-
67. Data: 2015-06-05 22:06:10
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Czarek" <c...@n...fm> napisał w wiadomości
news:mksue5$hhh$1@node2.news.atman.pl...
> To nie chodzi o fajkę od świecy zapłonowej tylko gumowy przewód wodny
> układy chłodzenia, który jest w kształcie fajki
>
> Wychodzi z głowicy w stronę chłodnicy (po drodze jest termostat)
> http://www.klasyczny.com/wp-content/uploads/Syrena-R
20-10.jpg
100/100!
Dokładnie o to mi chodzi.
Termostat przy ok. 80 stopniach uchylał grzyba zaworu i włączał duży obieg
wody, przez chłodnicę. Pompa jest już na wałku wiatraka, poprzednio była na
prądnicy, to to niby-turbo z fiutkiem na głowie przy wiatraku, wypluwało
przez cienką rurkę nadmiar wody do chłodnicy.
Ta właśnie gumowa faja, wychodząca z głowicy silnika (stop aluminiowy AK9),
lubiła sobie "pęcnąć" na szwie, nawet widać go dobrze na zdjęciu. Przypadek
sprawił chyba, że w Syrence dwie fajki różnego typu ze sobą blisko sąsiadują
(hint: środkowa świeca). Stąd i to, i to - fajka. Zanim pękło, przy macaniu,
miąchaniu palcami dało się wyczuć, że szew się rozwarstwia. Teoretycznie
wystarczyło taśmą izolacyjną zalepić, aby dało się jechać dalej.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048
-
68. Data: 2015-06-06 05:20:25
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Gof napisał:
> Maciek <m...@p...com> wrote:
>
>
>>Na tle skali w godzinach jest kapilara z rtęcią. Podobnie jak w
>>termometrze. Widziałem tylko jeden taki licznik - ten mój, więc nie wiem
>>czy wszystkie konstrukcje są identyczne i czy mój nie był "kręcony"
>>przez Ruskiego. U mnie rtęć dochodziła do 400 godzin z obu stron
>
>
> 400 godzin... mało... lampa po tych 400 godzinach była już zużyta?
>
Z 2000 gwarantowanych przez producenta i do 2000 dochodziła skala. Nie
pisałem, że lampa była zużyta.
-
69. Data: 2015-06-06 05:53:46
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Gof napisał:
>>Stosowano materiały zastępcze, bo produkcja musi iść, nie ważne z jakim
>>efektem.
>
>
> I nie byłoby procesu, gdyby np. ktoś zginął przez taki telewizor?
>
>
Nawet jeżeli ktoś zginął, to cenzura nie pozowoliła na publikację tej
informacji. Dobrze pamiętam jeden przypadek, który jednak był głośny -
rodzice wyłączyli telewizor, położyli dzieci i wyszli do znajomych.
Rubin był łaskaw się zapalić. Obok przechodził żołnierz na przepustce,
który wskoczył do płonącego mieszkania i uratował dzieci. Był w
gazetach, telewizji. Takich ludzi wtedy nazywano "Bohaterami czasu
pokoju". Dlaczego akurat ten był rozpowszechniony? Nie wiem.
Proces? Komu byś go chciał wytoczyć? Brakorobom z ZSRR, czy z WZT,
składającego te trupy z literką "p" na końcu. Bez jaj - to nie Ameryka,
że proces o odszkodowanie zadziała i jeszcze z tego będziesz miał spore
pieniądze. Nawet dzisiaj by to było trudne.
>>Katody zdychały przed upływem gwarancji.
>
>
> A o rękojmii pewnie można było pomarzyć... dobrze, że się w ogóle TV
> dostało...
>
Wielomiesięczna pensja a TV do dupy od samego przyniesienia do domu.
Naprawiacze byli wtedy bardzo cenieni. Gorzej z prywatnym dostępem do
części zamiennych. W sklepach nie mogłeś kupić nawet durnego
bezpiecznika tzw. wkładki radiowej, czyli tej szklanej rurki. Baterie R6
- cud jeśli były, baterie 9V - jak Yeti :-)
>
>>Obaj dyrektorzy uzgodnili specyficzną kooperację - nowiutkie czołgi
>>jechały o własnych siłach do huty a stamtąd stal wracała do fabryki
>>czołgów :-)
>
>
> Perpetuum mobile :)
>
Najważniejsze to wiedzieć za jakie wskaźniki jest się rozliczanym i je
realizować. Reszta jest mało istotna. Robotnicy w tym czasie i tak
miesiącami nie dostawali pensji, w razie potrzeby kradli.
W pewnej książce czytałem o Moskiewskich zakładach pralniczych.
Państwowych oczywiście. Po iluś latach pracy nastąpiła wymiana urządzeń
pralniczych, rur itp. Krótko mówiąc - generalny remont. Sporo sprzętu
pojechało na złom. Wyliczono im ten złom i przydzielono co roku
obowiązek oddania takiej samej ilości! Nie, nie ciesz za bardzo - nie
wymieniali pralek co roku, bo socjalistyczny przemysł nie był w stanie
ich wyprodukować w tej ilości. Mimo licznych protestów, odwołań, nie
zdjęto z dyrektora tych zakładów obowiązku corocznego oddania tej samej
ilości złomu. Pracownicy zamiast prania, sporo czasu spędzali na
zbieraniu złomu "na mieście", żeby się wyrobić z planem. Czy wyrabiali
się z planem prania? Jakoś to funkcjonowało przez dłuższy czas.
-
70. Data: 2015-06-06 06:01:07
Temat: Re: co zrobić ze starymi TV, magnetowidami, telefonami dect....
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
>
>>>Obaj dyrektorzy uzgodnili specyficzną kooperację - nowiutkie czołgi
>>>jechały o własnych siłach do huty a stamtąd stal wracała do fabryki
>>>czołgów :-)
>>
>>Perpetuum mobile :)
>
>
> Ale ta legenda nie jest prawdziwa. W USA był czas, że nowe samochody
> szły na złom... Ale to było krótko - jak przyszły kolejne kryzysy i
> skończyły się dotacje, to Detroit padło...
>
>
Pochodzi z książki byłego ochroniarza Jelcyna, opisującego tę sytację.