eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaco to za numer i ile kosztuje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 21. Data: 2011-10-21 21:33:01
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik wiwany napisał:
    > Info o cenie ewidentnie dotyczy numeru 19757, który jakoś im z tej zakładki znikł.
    Swego czasu namiętnie propagowany, chyba działa nadal.
    > Nawiasem mówiąc to jedyny AUS TKTelekom.

    I nawet zapomnieli o podwyżce VAT (obecnie to 1,29 brutto).


    Przemek


  • 22. Data: 2011-10-21 21:44:06
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Krzysztof Dermont napisał:
    > Majka pisze:
    >> W dniu 2011-10-19 20:50, Majka pisze:
    >> n Witam ponownie. Numer o który pytam należy do firmy, która ma
    >> siedzibę w Cycowie pow. Łęczna woj. lubelskie, a tam kierunkowy jest
    >> 82, dlatego mam duze wątpliwości co do ceny. Numer jest zapisany tak:
    >> 222-199-222,
    >> a strona firmy to:
    >> http://minibus.prv.pl/
    >
    > Zapisany jest tak, (prawdopodobnie) żeby łatwiej go zapamiętać.

    Ale, jak widać na przykładzie wątkotwórczyni, niechcący też odstrasza,
    ze względu na zapis niezgodny ze zwyczajowym dla numerów stacjonarnych ;-).


    Przemek


  • 23. Data: 2011-10-21 21:47:16
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik brum napisał:
    >> n Witam ponownie. Numer o który pytam nale?y do firmy, która ma siedzibe
    >> w Cycowie pow. ?eczna woj. lubelskie, a tam kierunkowy jest 82, dlatego
    >> mam duze w?tpliwo?ci co do ceny. Numer jest zapisany tak: 222-199-222,
    >> a strona firmy to:
    >> http://minibus.prv.pl/
    >
    > gdyby mieli numer 123 456 789, to polaczenie kosztowaloby tyle samo :)
    >
    >
    W starych taryfach stacjonarnych i z automatów nie.

    A jest też możliwe inne rozróżnienie - na TP i nie-TP :-):
    http://media1.gaduair.pl/pdf/Cennik_GaduAIR_VOIP.pdf
    (wiem, że Gadułer za tydzień się zamyka, ale GG VoIP ma zostać).


    Przemek


  • 24. Data: 2011-10-21 21:59:53
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    >> Wg mnie powinna byc bezplatna usluga u WSZYSTKICH OPERATOROW, ktora
    >
    > Bezpłatna tzn. kto by za to zapłacił: pan, pani, społeczeństwo ;-)?

    Raczej ten, komu co miesiąc wystawia się fakturę. Nie sądzę, by koszt
    musiał być wyższy niż 0,00 (utrzymania, nie wdrożenia).

    >> na zyczenie podawalaby koszt za polaczenie. Taka usluge ma np.
    >> Freeconet.pl - gdzie kazde polaczenie (po aktywacji) jest
    >> poprzedzane inf. o koszcie.
    >
    > Freeconet to VoIP, więc u nich koszty takiego rozwiązania zapewne są
    > niższe niż u "prawdziwych" stacjonarnych czy tym bardziej komórkowych.

    Dlaczego? Jeśli jest jakaś różnica, to raczej w drugą stronę -- duży
    może więcej.

    >> Rownie dobrze mogloby to byc w postaci prefiksu np. *xy*<numer
    >> telefon> i wtedy usluszymy koszt, bez prefiksu (domyslnie) dzwonimy
    >> normalnie - albo wlaczamy na stale.
    >
    > Ale pamiętaj, że takie coś musiałoby obsługiwać prawidłowo przenośność
    > numerów.

    Przecież i tak muszą to uwzględniać przy pobieraniu opłaty.

    --
    Jarek


  • 25. Data: 2011-10-22 08:47:55
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: "Telesfor" <T...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
    wiadomości news:j7soa9$438$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik Telesfor napisał:
    >>
    >
    > Nieraz czytałem i wiem co to jest WSN tudzież WST. Słowa
    > "kierunkowy" użyłem tak jak jest używane w języku potocznym.

    Tym samym wyjaśniłeś sobie i innym kwestie z postu nieco wyżej. Słowo
    klucz to "potoczny".
    Były jeszcze potoczne "prefiksy", które nie były/są prefiksami.

    > BTW, jak jesteś taki ortodoks, to może umiesz przekonać
    > społeczeństwo, żeby w podawanych numerach oddzielało 2 pierwsze
    > cyfry ;-).

    Ortodoks jestem, ale spoleczeństwa nie da się przekonać do niczego!

    O wiele bardziej poważnym problemem jest obecnie pisanie numeru z
    zerem (0-ab)spqrmcdu, albo np. +48 (0) ab spqrmcdu. To nazwałbym
    szkodliwym przyzwyczajeniem.

    W kupionym parę dni temu kalendzarzyku na rok 2012 jest tabelka, w
    której podane są krajowe "kierunkowe" w postaci +ab, np. Warszawa +22.
    Natomiast międzynarodowe "kierunkowe" [poprawnie: wskaźnik (kod)
    kraju] podane są w postaci 00xyz (gdzie y albo z może nie istniec),
    np. Macedonia - 00389. Dla ortodoksyjnego przypomnienia: 00 czy też
    zastepujący te zera znak + nie jest elementem wskaźnika (kodu) kraju.


    --
    Telesfor BAUDOT


  • 26. Data: 2011-10-22 20:02:18
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Krzysztof Dermont <k...@o...pl>

    Przemysław Kowalik pisze:
    > Ale, jak widać na przykładzie wątkotwórczyni, niechcący też odstrasza,
    > ze względu na zapis niezgodny ze zwyczajowym dla numerów stacjonarnych ;-).
    >

    Marketingowcy, czy spece od wizerunku bardzo często nie znają pojęcia
    "zapis niezgodny z czymś tam". Po pierwsze ma być "ładnie", a nie
    koniecznie wg. branżowych fanaberii (tj. standardów) :)


    pozdr.
    Krzysztof Dermont


  • 27. Data: 2011-10-22 20:38:52
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Krzysztof Dermont napisał:

    >> Ale, jak widać na przykładzie wątkotwórczyni, niechcący też odstrasza,
    >> ze względu na zapis niezgodny ze zwyczajowym dla numerów stacjonarnych ;-).
    >
    > Marketingowcy, czy spece od wizerunku bardzo często nie znają pojęcia
    > "zapis niezgodny z czymś tam". Po pierwsze ma być "ładnie", a nie
    > koniecznie wg. branżowych fanaberii (tj. standardów) :)

    E tam od razu spece od czegóstam. Ja też mam numer (prywatny, domowy)
    zaczynający się od "222". Też go podaję w takiej formie. Branżowe
    fanaberie, to ja mam gdzieś -- ważne, że tak łatwiej zapamiętać. Guzik
    mnie obchodzi, że ktoś może uznać to za "zapis niezgodny z czymś tam".

    --
    Jarek


  • 28. Data: 2011-10-23 00:07:46
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnja6aes.jri.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > E tam od razu spece od czegóstam. Ja też mam numer (prywatny, domowy)
    > zaczynający się od "222". Też go podaję w takiej formie. Branżowe
    > fanaberie, to ja mam gdzieś -- ważne, że tak łatwiej zapamiętać. Guzik
    > mnie obchodzi, że ktoś może uznać to za "zapis niezgodny z czymś tam".

    OK, jeżeli to Twój prywatny numer. Ale numer firmowy
    (np. do jakiejś firmy busiarskiej) albo powinien być podawany
    w strawniejszej postaci, albo powinna być przy nim informacja,
    że to telefon stacjonarny (bo w przeciwnym przypadku, jak widać
    w pierwszym poście, niektórych odstrasza).

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 29. Data: 2011-10-23 09:33:00
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan PiotRek napisał:

    >> E tam od razu spece od czegóstam. Ja też mam numer (prywatny, domowy)
    >> zaczynający się od "222". Też go podaję w takiej formie. Branżowe
    >> fanaberie, to ja mam gdzieś -- ważne, że tak łatwiej zapamiętać. Guzik
    >> mnie obchodzi, że ktoś może uznać to za "zapis niezgodny z czymś tam".
    >
    > OK, jeżeli to Twój prywatny numer. Ale numer firmowy
    > (np. do jakiejś firmy busiarskiej) albo powinien być podawany
    > w strawniejszej postaci,

    Mnie też zależało na strawności, czyli żeby łatwo wchodził. Busiarz
    niczym się w tym punkcie nie różni ode mnie. Kiedyś dwa inne swoje
    numery podawałem w formie 22 XX AX BCD i 22 XXE F0 G0 -- bo tak
    lepiej brzmiało, łatwiej było zapamiętać i zapisać. Tak przyrządzone
    były bardziej strawne.

    > albo powinna być przy nim informacja, że to telefon stacjonarny
    > (bo w przeciwnym przypadku, jak widać w pierwszym poście,
    > niektórych odstrasza).

    A to swoją drogą, taka informacja nie zawadzi. Ale i tak zapamiętać
    (zapisać lub przynajmniej skojarzyć) muszą wszyscy klienci, a obawy
    mają tylko nieliczni.

    --
    Jarek


  • 30. Data: 2011-10-25 13:27:52
    Temat: Re: co to za numer i ile kosztuje
    Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>

    W dniu 23.10.2011 02:07, PiotRek pisze:

    > OK, jeżeli to Twój prywatny numer. Ale numer firmowy
    > (np. do jakiejś firmy busiarskiej) albo powinien być podawany
    > w strawniejszej postaci, albo powinna być przy nim informacja,
    > że to telefon stacjonarny (bo w przeciwnym przypadku, jak widać
    > w pierwszym poście, niektórych odstrasza).

    Cyfrowy Polsat od daaawna jest w awangardzie i podaje numer telefonu do
    BOK w postaci 222 127 222.

    Marek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: