-
41. Data: 2025-04-24 17:51:52
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 24 Apr 2025 11:47:33 +0200, io wrote:
> W dniu 24.04.2025 o 08:45, J.F pisze:
>> On Wed, 23 Apr 2025 23:31:07 +0200, _Master_ wrote:
>>> W dniu 23.04.2025 o 14:12, J.F pisze:
>>>> Tymczasem badanie techniczne składa się z pracy diagnosty,
>>>> wyposażenia stacji - często obowiązkowego, samego budynku,
>>>> choćby ceny prądu i ogrzewania/chłodzenia, itd.
>>>>
>>>> Prąd podrożał, a urzędowa cena badania nie.
>>>
>>> I do głowy Ci TYLKO przychodzi urealnienie tych kosztów?
>>>
>>> A może trzeba sobie zadać pytanie po hooooooj te stacje skoro i tak
>>> jeżdżą smrodzące i nie sprawne pojazdy?
>>>
>>> Bo zawsze tak było i wszyscy tak robią ma Cię powstrzymać przed
>>> myśleniem? ;-)
>>
>> Jako posiadacz nastoletniego pojazdu uważam że stacje są dobre.
>> Ty myślisz, że ja się wczołguję pod auto i sprawdzam np czy wahacz nie
>> jest przerdzewiały?
>
> Ty sprawdzasz? Ciebie sprawdzają, czy zadbałeś o samochód i byś im
> zapłacił za to sprawdzanie Ciebie :-)
Ja im płacę, i oni sprawdzają samochód.
Bo dbanie ... może kiedys sobie kupię/zbuduję wysoki garaż z
podnośnikiem, i będę dbał, bo teraz to nie mam warunków.
J.
P.S. Jade do mechanika wymienić żarówki.
Kto to, k*, zaprojektował? A, Niemcy ...
-
42. Data: 2025-04-24 20:59:51
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F j...@p...onet.pl ...
>> że diagności z przytupem zażądali podwyżki 250%
>
> faktem jest, ze obecna cena obowiązuje juz ... 20 lat?
>
> w 2015 płaca minimalna wynosila 1750 brutto/1286 netto.
> A w 2006 899 brutto.
I dlatego obecnie punkty diagnostyczne padaja jeden po drugim...
A nie, zaraz...
Przeglad trwa 20 minut, to nadal jest dobra stawka godzinowa.
Ale ja rozumiem potrzebe jakiejs weryfikacji stawki.
Ale o 200%?
Ponad 700zł jezeli mam zamiar zrobic przeglad auta które np 2 lata nie
jezdziło? Kogos pojebało?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld
-
43. Data: 2025-04-24 20:59:52
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik PiteR e...@f...pl ...
> że diagności z przytupem zażądali podwyżki 250%
> że niby będzie kara 300% powyżej 90 dni
>
> mały plus, że
>
> po 3 tygodniach spóźnienia stawka rosłaby o 200 proc
> a dopiero po 90 dniach spóznienia cena wyzsza od standardowej o
> 300 proc
>
> czyli za jedną stawkę zyskuję dużo dni manewru.
> dla mnie strata jednego dnia na urlopie bezpłatnym to 400zł.
>
> no i największe co z tego, że nie warto pracować w Polsce.
> Lepiej zarabiać np w Niemczech a w Polsce za te odłożone pieniądze
> żyć, nie chodzić do pracy i wywierać presję na wzrost zarobków.
Czy przeglad auta które juz nie ma waznego przegladu to inna usługa niz
przegląd auta które ma wazny przegląd ale ten sie konczy?
Przeciez to jest absurd.
W Polsce nie ma obowiazku posiadania przegladu dla auta które nie
jezdzi!
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde
-
44. Data: 2025-04-24 21:00:28
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 24 Apr 2025 09:28:01 +0200, J.F
> On Thu, 24 Apr 2025 09:06:28 +0200, Myjk wrote:
>> Tue, 22 Apr 2025 14:34:19 +0200, J.F
>>> On Tue, 22 Apr 2025 11:46:03 +0200, Myjk wrote:
>>>> Sat, 19 Apr 2025 00:26:29 +0100, PiteR
>>>>> "Odpowiednia cena za podstawowe badanie techniczne samochodu
>>>>> osobowego, która w naszej ocenie bedzie najbardziej sprawiedliwa dla
>>>>> kazdej ze stron, jest kwota 246 zł brutto (200 netto)"
>>>>>
>>>>> Polska 246 zł - płaca minimalna 3511 zł netto
>>>>
>>>> Jak słyszę jak diagności pieją jaką to biedę klepią, a potem widzę
>>>> rosnące co chwilę WILLE ze stacjami diagnostycznymi, to mnie śmiech
>>>> ogarnia.
>>>
>>> Wille jak wille.
>>> Widuję i w tanim ... baraku można by rzec.
>>
>> Dziadów nie brakuje. Pozory są najważniejsze.
>
> To nie jest kwestia dziadów - stacja diagnostyczna
> wymaga inwestycji w urządzenia i podłogę, budynek
> jest juz mało istotny.
Uhm. Ale są też piękne wille. Niektórzy w sypiącym się baraku
siedzą od lat, bo są dziadami i im to nie przeszkadza.
Po co mają remontować.
>>>> W ogóle Polska to jest chory kraj pod kątem cen, przekonuję się
>>>> o tym na każdym kroku. Dla przykładu robię teraz ogród, 650m2
>>>> trawy (chcę z rolki), z siatką na krety i nawodnieniem.
>>>> Firmy chciały 40 tys. zł za zrobienie od a do zet.
>>>> 5 dni pracy, dla 5 osób.
>>>>
>>>> Chrzanię, nie zapłacę łbowi od łopaty 1000 zł dniówki.
>>>> Sam se pomacham.
>>> Widać to jest trawa dla bogatych, a nie dla gołodupców :-P
>>
>> Z ręki też tania nie jest.
>>
>>> Spisuj wszystko i daj znać, ile cię to w sumie wyniosło.
>>> 5 dni pracy to tydzień, 5 osób to 1.25-1.50 miesięcznej pensji,
>>> średnia pensja to już 9 tys brutto,
>>
>> To jest wynik właśnie absurdalnych cen "robotniczych".
>
> Patrzyłeś, ile mieszkania kosztują?
Wiem ile kosztują, i wiem że ceny są z dupy wyciągnięte,
bo są sztucznie pompowane przez zagraniczne konsorcja
inwestycyjne. Patrzyłeś ile jest pustostanów?
> Gdzie robotnik ma mieszkać?
Jeśli jak ci od rozwijania trawy, zarabia 52 tys. zł miesięcznie,
nawet jeśli jak twierdzą pracuje tylko 8 miesięcy w roku, to jest
416 tys. zł, na rękę, to z pewnością ma gdzie mieszkać. Pozostałe
4 miesiące też pewnie coś zarobi. Przecież to nawet kredytu nie
trzeba brać.
>>> a kto powiedział, że szpadlem to
>>> trzeba machać za średnią, do tego składka pracodawcy,
>>> VAT - to już ok 18 tys.
>>
>> Po pierwsze to 10 w porywach 12.
>> Po drugie tu miał być tydzień pracy, a miesiac ma 4 tygodnie.
> Ale pięc osób. To 5/4 pensji, a z urlopami, chorobami, to może 6/4.
No pięć, nie jedna. 2 tys. zł zus teraz, w sumie 10 NA MIESIĄC,
a nie na 5(7) dni pracy u mnie. ZUS w rh to jest raptem 13 zł.
Z 325 wychodzi 312. Przypominam, że to była cena NETTO.
>>> A gdzie sama trawa, siatka, nawodnienie, transport, użeranie się z
>>> klientem,
>>
>> Podałem ceny, i to moje, detalisty. Jak ktoś się tym zajmuje
>> to pewnie 30-40% ma mniej przy zakupie, tak samo jak ja mam
>> mniej na towary które ja używam.
>>
>>> poprawki ...
>>
>> Poprawki to wina klienta? Od kiedy klient powinien płacić za fuszerę wykonwacy?
>
> Ale wiadomo, że nie wszystko się uda.
Tak twierdzą wszystkie paproki? A jak się uda to co,
w zębach się przynosi za to czego się udało nie spierdolić?
Ty wierzysz w ogóle w to co piszesz?
> Więc uśredniasz swoje błędy i doliczasz do ceny :-)
Tylko paproki tak robią, i przez to zostaną paprokami.
> Poza tym Ty, to może i weźmiesz na siebie, ale nie wiem czy z
> pracownikiem Ci się uda "Stachu, spierdoliłeś wczoraj, to przyjedziesz
> w sobotę naprawic, i grosza za to nie dostaniesz" ...
Gdyż ponieważ dlaczego niby nie? Spierdolił to ma naprawić.
Następnym razem się przyłoży i _może_ nie spierdoli.
Ja zawsze za swoje błędy, jeszcze przed przebranżowieniem,
płaciłem z własnej kieszeni, np. jak przez przypadek wysłałem
dwa razy tę samą reklamę, byłem w plecy 4 tys. na druku.
I nie płakałem, bo wiedziałem że to JA spierdoliłem
i że to ja muszę ponieść konsekwencje.
Koledze ostatnio źle drzwi monter wstawił. Nie dosyć że poprawił,
to jeszcze opłaca zatykanie, szpachlowanie i malowanie ścian.
Trzeba by być niezłym debilem jako szef, aby pozwolić sobie
po pierwsze na zakładanie z góry fuszerek i obciążanie tym
klienta, a po drugie nie gonienie pracownika za fuszerki.
Serio, nie wiem w jakim świecie ty żyjesz.
>>>> 325 zł netto * 8h * 20 dni
>>>> * 6 miesięcy (podobno tyle sezonu mają rotfl i oczywiście nic poza
>>>> trawą wtedy robol nie może robić bo mózg mu eksploduje od nadmiaru pracy),
>>>> to daje 312 tys. zł netto rocznie. Znaczy przepraszam, pół roku pracy
>>>> i pół roku leżenia. Ja się pytam, kto tyle płaci, bo jeszcze termin
>>>> na ten jeden dzień mi dali za 2 miesiące. I to nie była wcale najniższa
>>>> stawka, bo dostałem za rozłożenie od "znajomego znajomego" 32 zł/m2 (sic!)!
>>>> Bogaty mamy naród.
>>>
>>> Widzisz - niektórych stać, i nie musza dorabiać ideologii :-)
>>
>> Ciebie byłoby stać gdyby cię było stać na dom? ;P
> Jak widać jednych stać, a innych nie stać :-P
Czyli ciebie nie stać, bo nawet domu nie masz,
o trawniku nie wspominając.
>>> A ile taka rolka waży?
>>> Bo Ci "strzeli cos w krzyżu", to sie dowiesz, ze to było tanio :-)
>>
>> 20kg, to mniej więcej tyle co jednostka klimatyzacji. A ja jescze
>> po drabinie z tym wchodzę. ;P Każda praca jest obiążona jakimś
>> ryzykiem. Ja mogę spaść z drabiny. Ubezpieczenia są na takie
>> sytuacje. To kosztuje grosze w rh jeśli byś chciał użyć tego
>> argumentu.
>
> Stary, a głupi :-P
>
> Nie wiesz, że ubezpieczenia są fajne, dopóki tylko płacisz składkę?
> A potem się okazuje, że g* warte ...
Nie wiem, jakoś mnie ubezpieczenie jeszcze nie zawiodło.
Może ty jakieś g* ubezpieczenia opłacasz. Ja mam OC firmy
i mam dwa niezależne na życie i zdrowie. I to też jakieś
grosze w rh wychodzą, mniejsze niż ZUS, jakbyś się pytał.
>>>> Jakby ktoś chciał zarabiać jak obsrajtek, to nic tylko za wykończeniówkę
>>>> się brać albo za ogrody (albo kładzenie bruku, bo też sobie liczą za pracę
>>>> 150zł/m2). I pewnie jeszcze pierdylion innych robót gdzie trzeba zero
>>>> wiedzy a głównie bicepsa (albo i tego nie jak się maszyny zatrudni).
>>>
>>> Oj ty głupi, głupi - zamiast się żalić, było firmę ogrodniczą zakładać
>>> :-)
>>
>> Rozważam ten element w moim portfolio jako kolejną już rzecz.
>>
>>> A maszyny kosztuja.
>>
>> Jak widać, relatywnie niewiele. Zresztą większość twierdzi
>> że miała maszyny i się ich pozbyła, bo lepiej bicepsem.
> Możliwe, ze w tej branży maszyny się kiepsko sprawdzają :-)
I dlatego taniej mi było wynając bobcata niż ludzi
po "głodowej" stawce (na poziomie 40zł/rh)?
BTW, mam po koparce chorobę lądową. ;P
>>> P.S. Czy mi sie wydaje, czy klimatyzacjami sie zajmujesz?
>>> Ile obciazasz kliente za rh instalacji ? :-)
>> Zależy od skomplikowania instalacji,
> Jak skomplikowana, to przecież długo trwa :-)
Nie tylko, dochodzi jeszcze sprzęt, czy to wiertnica,
czy bruzdownica (a jak bruzdownica to i odkurzacz),
czy trzeba rusztowania taszczyć i rozstawiać etc.
Ja nie jestem januszem twojego kroju co z góry
cały park maszynowy, czy go używam czy nie (przez
analogię do wliczania prawdopodobnych błędów)
wszystko wlicza każdemu klientowi.
>> średnio 160 zł.
>
> 160zl*170h = 27 tys zl/mc.
Po pierwsze to kwota brutto, po drugie miesiąc ma 160 rh.
> Co Ty - lekarzem jestes,
A lekarz tyle zarabia? A ile zarabia nauczyciel?
Chociaż połowę weźmie tego co te łby od łopaty?
>> Ale mnie do podjęcia instalacji potrzebne były kursy
>> na fgazy za 20 tys. sprzęt za kolejne 20 tys., uprawnienia
>> elektryczne itd. Co potrzeba do wytrenowania bicepsa?
> Wytrenuj, to się dowiesz :-)
> Siłowni za 20 tys, trenera osobistego, dietetyka - to nie są tanie
> rzeczy :-)
> A ten kurs na f-gazy to dużo wiedzy Ci dał,
> czy kolejne okradanie ? :-P
Mnie niewiele, bo zdecydowaną większość już wiedziałem wcześniej.
--
Pozdor
Myjk
-
45. Data: 2025-04-24 21:13:58
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 24.04.2025 o 20:59, Budzik pisze:
> Użytkownik J.F j...@p...onet.pl ...
>
>>> że diagności z przytupem zażądali podwyżki 250%
>>
>> faktem jest, ze obecna cena obowiązuje juz ... 20 lat?
>>
>> w 2015 płaca minimalna wynosila 1750 brutto/1286 netto.
>> A w 2006 899 brutto.
>
> I dlatego obecnie punkty diagnostyczne padaja jeden po drugim...
> A nie, zaraz...
> Przeglad trwa 20 minut, to nadal jest dobra stawka godzinowa.
> Ale ja rozumiem potrzebe jakiejs weryfikacji stawki.
> Ale o 200%?
Przez 10 lat nie zmieniała i może kolejne 10 też nie będzie choć wątpię.
> Ponad 700zł jezeli mam zamiar zrobic przeglad auta które np 2 lata nie
> jezdziło? Kogos pojebało?
>
Tak opiekują się Tobą :-)
-
46. Data: 2025-04-24 21:21:33
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 24.04.2025 o 20:59, Budzik pisze:
> Użytkownik PiteR e...@f...pl ...
>
>> że diagności z przytupem zażądali podwyżki 250%
>> że niby będzie kara 300% powyżej 90 dni
>>
>> mały plus, że
>>
>> po 3 tygodniach spóźnienia stawka rosłaby o 200 proc
>> a dopiero po 90 dniach spóznienia cena wyzsza od standardowej o
>> 300 proc
>>
>> czyli za jedną stawkę zyskuję dużo dni manewru.
>> dla mnie strata jednego dnia na urlopie bezpłatnym to 400zł.
>>
>> no i największe co z tego, że nie warto pracować w Polsce.
>> Lepiej zarabiać np w Niemczech a w Polsce za te odłożone pieniądze
>> żyć, nie chodzić do pracy i wywierać presję na wzrost zarobków.
>
> Czy przeglad auta które juz nie ma waznego przegladu to inna usługa niz
> przegląd auta które ma wazny przegląd ale ten sie konczy?
> Przeciez to jest absurd.
> W Polsce nie ma obowiazku posiadania przegladu dla auta które nie
> jezdzi!
>
No ale auto jest po to by jeździć. Jak dla mnie bardziej kwestia ile się
jeździ, że jak się jeździ mało to coroczne przeglądy są tylko żerowaniem
na właścicielu. Bo jak już pisałem, ktoś może przewozy przez Polskę
robić i będzie miał 100x więcej przebiegu niż zwykły ludzik i powinien
100x częściej te przeglądy robić, czyli co 3..4 dni :-) Jeśli nie to ci
zwykli powinni robić rzadziej. No i w Niemczech ponoć robią co 2 lata.
-
47. Data: 2025-04-24 21:24:03
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 24.04.2025 o 17:51, J.F pisze:
> On Thu, 24 Apr 2025 11:47:33 +0200, io wrote:
>> W dniu 24.04.2025 o 08:45, J.F pisze:
>>> On Wed, 23 Apr 2025 23:31:07 +0200, _Master_ wrote:
>>>> W dniu 23.04.2025 o 14:12, J.F pisze:
>>>>> Tymczasem badanie techniczne składa się z pracy diagnosty,
>>>>> wyposażenia stacji - często obowiązkowego, samego budynku,
>>>>> choćby ceny prądu i ogrzewania/chłodzenia, itd.
>>>>>
>>>>> Prąd podrożał, a urzędowa cena badania nie.
>>>>
>>>> I do głowy Ci TYLKO przychodzi urealnienie tych kosztów?
>>>>
>>>> A może trzeba sobie zadać pytanie po hooooooj te stacje skoro i tak
>>>> jeżdżą smrodzące i nie sprawne pojazdy?
>>>>
>>>> Bo zawsze tak było i wszyscy tak robią ma Cię powstrzymać przed
>>>> myśleniem? ;-)
>>>
>>> Jako posiadacz nastoletniego pojazdu uważam że stacje są dobre.
>>> Ty myślisz, że ja się wczołguję pod auto i sprawdzam np czy wahacz nie
>>> jest przerdzewiały?
>>
>> Ty sprawdzasz? Ciebie sprawdzają, czy zadbałeś o samochód i byś im
>> zapłacił za to sprawdzanie Ciebie :-)
>
> Ja im płacę, i oni sprawdzają samochód.
Ty im za 'wbicie pieczątki' płacisz a oni wymagają sprawności by wbić :-)
>
> Bo dbanie ... może kiedys sobie kupię/zbuduję wysoki garaż z
> podnośnikiem, i będę dbał, bo teraz to nie mam warunków.
Dbanie to nie tylko fizyczna praca, można zlecić. No i jakbyś oddał
mechanikowi by ten zrobił przegląd to byś dbał a tak to jak wyżej :-)
>
> J.
>
> P.S. Jade do mechanika wymienić żarówki.
> Kto to, k*, zaprojektował? A, Niemcy ...
>
>
>
Nie narzekaj, nie masz jeszcze LEDów :-)
-
48. Data: 2025-04-24 22:00:47
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 24 Apr 2025 21:00:28 +0200, Myjk wrote:
> Thu, 24 Apr 2025 09:28:01 +0200, J.F
>> On Thu, 24 Apr 2025 09:06:28 +0200, Myjk wrote:
>>> Tue, 22 Apr 2025 14:34:19 +0200, J.F
>>>> On Tue, 22 Apr 2025 11:46:03 +0200, Myjk wrote:
>>>>> Sat, 19 Apr 2025 00:26:29 +0100, PiteR
>>>>>> Polska 246 zł - płaca minimalna 3511 zł netto
>>>>>
>>>>> Jak słyszę jak diagności pieją jaką to biedę klepią, a potem widzę
>>>>> rosnące co chwilę WILLE ze stacjami diagnostycznymi, to mnie śmiech
>>>>> ogarnia.
>>>>
>>>> Wille jak wille.
>>>> Widuję i w tanim ... baraku można by rzec.
>>>
>>> Dziadów nie brakuje. Pozory są najważniejsze.
>>
>> To nie jest kwestia dziadów - stacja diagnostyczna
>> wymaga inwestycji w urządzenia i podłogę, budynek
>> jest juz mało istotny.
>
> Uhm. Ale są też piękne wille. Niektórzy w sypiącym się baraku
> siedzą od lat, bo są dziadami i im to nie przeszkadza.
> Po co mają remontować.
A to np jak nazwiesz ?
https://maps.app.goo.gl/CEyWLsBQaSr6akQG7
Willa to to nie jest, barak ... chyba obraźliwy ... pawilon ?
Budynek (pawilon, barak, buda ?) jest zapewne własnością stacji Shell,
diagnosta go pewnie tylko wynajmuje.
Remontować będzie Shell ... jak się zacznie walic/rdzewieć?
Parę lat temu zajmował się zmianą opon, ale widać znalazł lepszy
interes.
A tu?
https://maps.app.goo.gl/3hjaT1EqP4jAkPUa7
Mozna popatrzec w historię zdjęc ... o - też opony były ...
>>>>> W ogóle Polska to jest chory kraj pod kątem cen, przekonuję się
>>>>> o tym na każdym kroku. Dla przykładu robię teraz ogród, 650m2
>>>>> trawy (chcę z rolki), z siatką na krety i nawodnieniem.
>>>>> Firmy chciały 40 tys. zł za zrobienie od a do zet.
>>>>> 5 dni pracy, dla 5 osób.
>>>>>
>>>>> Chrzanię, nie zapłacę łbowi od łopaty 1000 zł dniówki.
>>>>> Sam se pomacham.
>>>> Widać to jest trawa dla bogatych, a nie dla gołodupców :-P
>>>
>>> Z ręki też tania nie jest.
>>>
>>>> Spisuj wszystko i daj znać, ile cię to w sumie wyniosło.
>>>> 5 dni pracy to tydzień, 5 osób to 1.25-1.50 miesięcznej pensji,
>>>> średnia pensja to już 9 tys brutto,
>>>
>>> To jest wynik właśnie absurdalnych cen "robotniczych".
>>
>> Patrzyłeś, ile mieszkania kosztują?
>
> Wiem ile kosztują, i wiem że ceny są z dupy wyciągnięte,
No ale takie są. Chwilowo. A raczej na dłużej, bo nawet jak spadną,
to inflacja wyrówna.
> bo są sztucznie pompowane przez zagraniczne konsorcja
> inwestycyjne. Patrzyłeś ile jest pustostanów?
To jest raczej kiepska inwestycja, bo utrzymanie pustostanu kosztuje.
Na wynajem?
>> Gdzie robotnik ma mieszkać?
>
> Jeśli jak ci od rozwijania trawy, zarabia 52 tys. zł miesięcznie,
> nawet jeśli jak twierdzą pracuje tylko 8 miesięcy w roku, to jest
> 416 tys. zł, na rękę, to z pewnością ma gdzie mieszkać. Pozostałe
> 4 miesiące też pewnie coś zarobi. Przecież to nawet kredytu nie
> trzeba brać.
Sam "dużo wyciagasz", a innemu żałujesz :-P
Czy to zazdrość, a może nawet zawiść ? :-P
>>>> a kto powiedział, że szpadlem to
>>>> trzeba machać za średnią, do tego składka pracodawcy,
>>>> VAT - to już ok 18 tys.
>>>
>>> Po pierwsze to 10 w porywach 12.
>>> Po drugie tu miał być tydzień pracy, a miesiac ma 4 tygodnie.
>> Ale pięc osób. To 5/4 pensji, a z urlopami, chorobami, to może 6/4.
>
> No pięć, nie jedna.
Pisałes "5 dni pracy, dla 5 osób".
To razem 25 roboczodni.
> 2 tys. zł zus teraz, w sumie 10 NA MIESIĄC,
> a nie na 5(7) dni pracy u mnie. ZUS w rh to jest raptem 13 zł.
> Z 325 wychodzi 312. Przypominam, że to była cena NETTO.
>>>> A gdzie sama trawa, siatka, nawodnienie, transport, użeranie się z
>>>> klientem,
>>>
>>> Podałem ceny, i to moje, detalisty. Jak ktoś się tym zajmuje
>>> to pewnie 30-40% ma mniej przy zakupie, tak samo jak ja mam
>>> mniej na towary które ja używam.
>>>
>>>> poprawki ...
>>>
>>> Poprawki to wina klienta? Od kiedy klient powinien płacić za fuszerę wykonwacy?
>>
>> Ale wiadomo, że nie wszystko się uda.
>
> Tak twierdzą wszystkie paproki? A jak się uda to co,
> w zębach się przynosi za to czego się udało nie spierdolić?
> Ty wierzysz w ogóle w to co piszesz?
Się uda, to się uda, twój zysk, znaczy się wykonawcy ..
>> Więc uśredniasz swoje błędy i doliczasz do ceny :-)
> Tylko paproki tak robią, i przez to zostaną paprokami.
>> Poza tym Ty, to może i weźmiesz na siebie, ale nie wiem czy z
>> pracownikiem Ci się uda "Stachu, spierdoliłeś wczoraj, to przyjedziesz
>> w sobotę naprawic, i grosza za to nie dostaniesz" ...
>
> Gdyż ponieważ dlaczego niby nie? Spierdolił to ma naprawić.
Gdyż ponieważ kiedyś usłyszysz "w d* mam taką robotę, ja tu za 5 tys
tyrał nie będę".
I ciesz się, że głupi, bo jak mądry, albo ktoś mu podpowie,
to po odejsciu do sądu Cię poda, o wypłatę zaległych nadgodzin.
> Następnym razem się przyłoży i _może_ nie spierdoli.
> Ja zawsze za swoje błędy, jeszcze przed przebranżowieniem,
> płaciłem z własnej kieszeni, np. jak przez przypadek wysłałem
> dwa razy tę samą reklamę, byłem w plecy 4 tys. na druku.
> I nie płakałem, bo wiedziałem że to JA spierdoliłem
> i że to ja muszę ponieść konsekwencje.
>
> Koledze ostatnio źle drzwi monter wstawił. Nie dosyć że poprawił,
> to jeszcze opłaca zatykanie, szpachlowanie i malowanie ścian.
> Trzeba by być niezłym debilem jako szef, aby pozwolić sobie
> po pierwsze na zakładanie z góry fuszerek i obciążanie tym
> klienta, a po drugie nie gonienie pracownika za fuszerki.
>
> Serio, nie wiem w jakim świecie ty żyjesz.
A co na to Kodeks Pracy ? :-P
>>>> A ile taka rolka waży?
>>>> Bo Ci "strzeli cos w krzyżu", to sie dowiesz, ze to było tanio :-)
>>>
>>> 20kg, to mniej więcej tyle co jednostka klimatyzacji. A ja jescze
>>> po drabinie z tym wchodzę. ;P Każda praca jest obiążona jakimś
>>> ryzykiem. Ja mogę spaść z drabiny. Ubezpieczenia są na takie
>>> sytuacje. To kosztuje grosze w rh jeśli byś chciał użyć tego
>>> argumentu.
>>
>> Stary, a głupi :-P
>>
>> Nie wiesz, że ubezpieczenia są fajne, dopóki tylko płacisz składkę?
>> A potem się okazuje, że g* warte ...
>
> Nie wiem, jakoś mnie ubezpieczenie jeszcze nie zawiodło.
> Może ty jakieś g* ubezpieczenia opłacasz. Ja mam OC firmy
> i mam dwa niezależne na życie i zdrowie. I to też jakieś
> grosze w rh wychodzą, mniejsze niż ZUS, jakbyś się pytał.
To poczekaj do wypłaty, albo, tfu tfu - odpukaj, do wypadku.
Podobnie z NNW w samochodzie.
No ale na składki to musisz zarobić ... klient płaci :-)
>>>> A maszyny kosztuja.
>>>
>>> Jak widać, relatywnie niewiele. Zresztą większość twierdzi
>>> że miała maszyny i się ich pozbyła, bo lepiej bicepsem.
>> Możliwe, ze w tej branży maszyny się kiepsko sprawdzają :-)
>
> I dlatego taniej mi było wynając bobcata niż ludzi
> po "głodowej" stawce (na poziomie 40zł/rh)?
Widać Tobie sie opłaca, a innym nie ...
> BTW, mam po koparce chorobę lądową. ;P
Tzn? "Uczucie bujania po zejsciu ze statku na ląd" ?
>>>>> P.S. Czy mi sie wydaje, czy klimatyzacjami sie zajmujesz?
>>>> Ile obciazasz kliente za rh instalacji ? :-)
>>> Zależy od skomplikowania instalacji,
>> Jak skomplikowana, to przecież długo trwa :-)
>
> Nie tylko, dochodzi jeszcze sprzęt, czy to wiertnica,
> czy bruzdownica (a jak bruzdownica to i odkurzacz),
> czy trzeba rusztowania taszczyć i rozstawiać etc.
> Ja nie jestem januszem twojego kroju co z góry
> cały park maszynowy, czy go używam czy nie (przez
> analogię do wliczania prawdopodobnych błędów)
> wszystko wlicza każdemu klientowi.
No ale taszczenie i rozstawianie rusztowania trwa :-)
>>> średnio 160 zł.
>> 160zl*170h = 27 tys zl/mc.
> Po pierwsze to kwota brutto, po drugie miesiąc ma 160 rh.
Rok ma 52 tygodnie. Około. To jest 2080 godzin.
173.33 na miesiąc.
Możesz odjąc święta panstwowe.
>> Co Ty - lekarzem jestes,
> A lekarz tyle zarabia?
Jak zdolny ...
> A ile zarabia nauczyciel?
> Chociaż połowę weźmie tego co te łby od łopaty?
No ale czy to bicepsa wina, że czytał ksiązki zamiast się wziąc do
prawdziwej pracy ? :-P
>>> Ale mnie do podjęcia instalacji potrzebne były kursy
>>> na fgazy za 20 tys. sprzęt za kolejne 20 tys., uprawnienia
>>> elektryczne itd. Co potrzeba do wytrenowania bicepsa?
>> Wytrenuj, to się dowiesz :-)
>> Siłowni za 20 tys, trenera osobistego, dietetyka - to nie są tanie
>> rzeczy :-)
>
>> A ten kurs na f-gazy to dużo wiedzy Ci dał,
>> czy kolejne okradanie ? :-P
>
> Mnie niewiele, bo zdecydowaną większość już wiedziałem wcześniej.
I warte to 20 tys, gdyby uczciwie policzyć ? :-)
No pewnie warte, bo kurs powinien prowadzic Nauczyciel :-P
J.
-
49. Data: 2025-04-25 06:47:14
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 24-04-2025 o 20:59, Budzik pisze:
> Użytkownik J.F j...@p...onet.pl ...
>
>>> że diagności z przytupem zażądali podwyżki 250%
>>
>> faktem jest, ze obecna cena obowiązuje juz ... 20 lat?
>>
>> w 2015 płaca minimalna wynosila 1750 brutto/1286 netto.
>> A w 2006 899 brutto.
>
> I dlatego obecnie punkty diagnostyczne padaja jeden po drugim...
> A nie, zaraz...
> Przeglad trwa 20 minut, to nadal jest dobra stawka godzinowa.
> Ale ja rozumiem potrzebe jakiejs weryfikacji stawki.
> Ale o 200%?
Nie zarabiasz o 200% więcej niż 20 lat temu?
-
50. Data: 2025-04-25 08:50:19
Temat: Re: cena za badanie techniczne
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 24 Apr 2025 21:24:03 +0200, io wrote:
> W dniu 24.04.2025 o 17:51, J.F pisze:
>> On Thu, 24 Apr 2025 11:47:33 +0200, io wrote:
>>> W dniu 24.04.2025 o 08:45, J.F pisze:
>>>> On Wed, 23 Apr 2025 23:31:07 +0200, _Master_ wrote:
>>>>> W dniu 23.04.2025 o 14:12, J.F pisze:
>>>>> A może trzeba sobie zadać pytanie po hooooooj te stacje skoro i tak
>>>>> jeżdżą smrodzące i nie sprawne pojazdy?
>>>>>
>>>>> Bo zawsze tak było i wszyscy tak robią ma Cię powstrzymać przed
>>>>> myśleniem? ;-)
>>>>
>>>> Jako posiadacz nastoletniego pojazdu uważam że stacje są dobre.
>>>> Ty myślisz, że ja się wczołguję pod auto i sprawdzam np czy wahacz nie
>>>> jest przerdzewiały?
>>>
>>> Ty sprawdzasz? Ciebie sprawdzają, czy zadbałeś o samochód i byś im
>>> zapłacił za to sprawdzanie Ciebie :-)
>>
>> Ja im płacę, i oni sprawdzają samochód.
>
> Ty im za 'wbicie pieczątki' płacisz a oni wymagają sprawności by wbić :-)
>>
>> Bo dbanie ... może kiedys sobie kupię/zbuduję wysoki garaż z
>> podnośnikiem, i będę dbał, bo teraz to nie mam warunków.
>
> Dbanie to nie tylko fizyczna praca, można zlecić. No i jakbyś oddał
> mechanikowi by ten zrobił przegląd to byś dbał a tak to jak wyżej :-)
Ale po co mam płacic dwa razy?
Jade na przegląd na stację diagnostyczną, dostaję pieczątkę lub nie,
i informację co jest źle
>> P.S. Jade do mechanika wymienić żarówki.
>> Kto to, k*, zaprojektował? A, Niemcy ...
>>
> Nie narzekaj, nie masz jeszcze LEDów :-)
LED może by się nie spaliły.
A jakby się spaliły, to roboty, k*, tyle samo.
Chodzi o przednie p-m.
Jest wygodny dostęp od spodu zderzaka.
Tylko ktoś, k* założył płytę ochronną, która ten dostęp blokuje.
A, fabryka założyła ...
J.