eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodycelowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
  • Data: 2011-06-22 16:29:45
    Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomek wrote:
    > Witam,
    > Pomiędzy Rawą a Mszczonowem, na remontowanym odcinku "gierkówki"
    > ok. 1 w nocy kierowca TIR-a jadącego za mną (przy prędkości GPS 63
    > km/h na ograniczeniu do 70) światłami długimi zaczyna mnie
    > "poganiać", tak że oślepiony we wszyskich lusterkach nic nie widzę!!

    Lusterko ma tryb nocny -- nawet w Poldku GLE 1.5 z 1993 miało. Jest taki
    wihajster którym się robi klik i mamy o wiele ciemniej.

    > Jasno tak, że możnaby gazetę czytać.(chyba miał tych reflektorów kilka).
    > Jedynie majaczy się wąż pojazdów sunacych z przeciwka i
    > też dający po oczach z uwagi na nierówności, oraz te koraliki
    > żółtych świateł ostrzegawczych wzdłuż jezdni.
    > Pachołki porozstawiane nieregularnie, kto jeździ tamtedy nocą to wie.
    > Odruchowo przyhamowałem wg zasady- nie widzisz - nie jedź! A ten
    > znów snopem świateł ze swoich reflektórw! W końcu aby go nie prowokować
    ^^^^^^^^^^
    Żeby w to jeszcze ktoś uwierzył...

    > i nie używać hamulca zwolniłem silnikiem i jechałem tak
    > ok. 50 km/h licząc że nawet w razie oślepienia wyjdę cało gdyby coś się stało.

    Znaczy mimo że już nie oślepiał wlokłeś się. Nikt nie uwierzy że nie na złość.

    > A tenże "kierowca" po skończeniu odcinka wyprzedził mnie po to,
    > aby zajechać mi drogę i wepchnąć z pobocza w krzaki.
    > Prędkości po zmianie pasa ruchu były niewielkie,
    > byłem na to zajechanie przygotowany i stanąlem,
    > szcześliwie nic się nie stało.
    > W życiu nie miałem jeszcze takiej sytuacji, fakt jeżdżę niewiele.

    Podobno od 23 lat...

    > Jak sobie z takim huligaństwem na drodze radzić?

    Samemu nie być chuliganem, jak to zaprezentowałeś na filmikach do których
    podsyłałeś tu linki.

    Trafił swój na swego i tyle.

    > Nie dość, że sama droga bardzo jest męcząca, to jeszcze
    > to celowe oślepianie i niemalże siedzenie na zderzaku.
    > Nie ma możliwości zjazdu na bok, w myśl zasady
    > aby przepuścić świra, niech sobie jedzie oby nie zabijał innych
    > przy okazji. Niestety, trzeba jechać, póki nie zjedzie się
    > na kawałek drogi albo nieremontowanej, albo po remoncie.
    > Co Wy byście zrobili w takiej sytuacji??

    1. Przestawili lusterko na "tryb nocny"
    2. Jak nie możemy jechać szybciej to można mignąć parę razy awaryjnymi -- gościu
    raczej zrozumie że jest problem z szybszą jazdą i przecierpi -- będzie wiedział
    że to nie na złość tylko z "wyszej konieczności".

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: