Użytkownik "Andy Niwinski" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

>>> Ja się posługuję mózgiem, nie muszą myśleć za mnie osły w Sejmie.
>>> Co znakomicie przekłada się na brak spowodowania jakiegokolwiek wypadku
>>> przez 25 lat, więc chyba aż tak bardzo niebezpiecznie nie jeżdżę.
>>
>> Ale wypowiadasz się jak czystej krwi debil...

Mylisz się - po prostu Twój własny kapeluszniczy debilizm Cię w ten sposób
zwodzi.


>
> JAK? Nie "jak", na pewno....

PLONK

do góry

On Sat, 8 Dec 2012, J.F. wrote:

> P.S. Gdzie wy widzicie ze w UK na czerwonym mozna przechodzic ?

Hm... chyba trzeba będzie się przekopać, po pierwsze czy to było .gb,
po drugie czy to nie konstrukcja "nie ma kary" (i tylko tyle).
Formalnie konstrukcja "zakaz ale bez kary" jest możliwa (pod warunkiem,
że nie istnieje przepis jak u nas, "inne wykroczenia kara xxx")

> PPS. zobaczcie ile oni sobie tego wymyslili
> http://en.wikipedia.org/wiki/Pelican_crossing
> zebra, pelikan, tukan, panda, Belisha, puffin, pegassus ...


:D

pzdr, Gotfryd

do góry

On Sat, 8 Dec 2012, J.F. wrote:

> Pisalem na podstawie pewnego doswiadczenia: bylo sobie w Anglii przejcie na
> przycisk. [...]
>
> W koncu i pieszych zabraklo ... a wtedy dzielny automat zapalal im zielone.
> Zatrzymujac wlasnie zblizajaca sie fale samochodow z poprzednich swiatel.
> Ktore juz musialy czekac :-P

Takie cóś widziałem w W-wie, chyba Okopowa się nazywa, przejście
z przystanku tramwajowego.
Główną przyczyną jest oczywiście opóźnianie zielonego dla pieszych.

> Ja tez mam, ale tam czesto przechodze. I wszyscy przechodza, bo te swiatla
> to glupota :-)

:)

pzdr, Gotfryd

do góry

On Sat, 8 Dec 2012, J.F. wrote:

> P.S. Gdzie wy widzicie ze w UK na czerwonym mozna przechodzic ?
> https://www.gov.uk/rules-pedestrians-1-to-35/crossin
gs-18-to-30
> Wiem, to nie ustawa ...

Na razie zlokalizowałem "niewiarygodne" :P źródło:
http://en.wikipedia.org/wiki/Traffic_light
+++
Exceptionally, it is not an offence for pedestrians to cross against
a red light in the United Kingdom, where pedestrian lights officially
give advice, rather than an instruction, although UK pedestrians
do commit an offence if they cross a road against the signals of
a police officer controlling traffic.
---

Niestety linka do dziennika ustaw z numerem strony jeszcze nie
namierzyłem :(

> Nie, kraj w ktorym nawet nie potrafia jezdzic po prawidlowej stronie drogi,
> to nie jest dobry przyklad do brania przykladu :-P

Już ktoś Austrię zapodawał :)

Ale jak rozumiem kraj który już po paru latach "braku efektu" wycofał
się z nakazu świecenia w dzień również nie nadaje się na wzór ;>

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>

>
>> To samo jest po deszczu. Nowoczesny samochód wypakowany
>> elektroniką zachowuje się na wilgotnej drodze lepiej niż stary na
>> suchej, co nie zmienia faktu, że kierowca popier... Polonezem
>> 120km/h po tej samej drodze i w lekkim deszczu będzie nowiutkim BMW
>> "turlał się" 50tką jak na znaku.
>
> A gdzie ty u nas widzisz nowiutkie bmw ? Stare zlomy bez ESP :-)
>
> Zreszta zima idzie - zacznij podawac filmy jak brykasz z predkosciami
> "letnimi", nie mowie ze sie nie da, ale zobaczymy czy konca zimy doczekasz
> :-)

Hehe. Mieszkałem ze ze 3 lata na wsi i dojeżdżałem do pracy do miasta. Zima
... na wsi ... drogę odśnieżali, ale wyjazd na główną ... jak sypnęło tak
sobie leżało, 30km do przejechania. I jakoś dziwnie nie musiałem wcale
wcześniej wyjeżdżać niż latem. Natomiast już zasadniczo po zimie jak kiedyś
gęsta mgła wyszła a ja wyprzedzałem maruderów i światła samochodu jadącego z
naprzeciwka zobaczyłem to okazało się, że na drodze szklanka jest i
właściwie tylko w pole mogę zjechać.

do góry

W dniu sobota, 8 grudnia 2012 22:59:48 UTC+1 użytkownik Andy Niwinski napisał:
> "PK" <P...@n...com> schrieb im Newsbeitrag
>
> news:slrnkc78tn.2a1.PK@notb-dante.notb-home...
>
> > On 2012-12-08, Cavallino <c...@k...pl> wrote:
>
> >> Chyba do inteligentnej inaczej, tak jak Ty sam i reszta braci w
>
> >> kapeluszach.
>
> >
>
> > Czy ktoś (inteligentny) może mi wyjaśnić, o co chodzi z tymi
>
> > kapeluszami? To jakiś kompleks? Kapelusza nie noszę, ale mam z nimi
>
> > wyraźnie inne skojarzenia.
>
> >
>
> >> G.... wiesz na ten temat.
>
> >> Ja się posługuję mózgiem, nie muszą myśleć za mnie osły w Sejmie.
>
> >> Co znakomicie przekłada się na brak spowodowania jakiegokolwiek wypadku
>
> >> przez 25 lat, więc chyba aż tak bardzo niebezpiecznie nie jeżdżę.
>
> >
>
> > Ale wypowiadasz się jak czystej krwi debil...
>
>
>
> JAK? Nie "jak", na pewno....
>
> ja tak właśnie teraz jeżdżę
>
> > Może po prostu miałeś szczęście?
>
> >
>
> > pozdrawiam,
>
> > PK

do góry

W dniu 2012-12-06 08:29, LEPEK pisze:
Masz rację
BTW, musimy się kiedyś na piwo umówić jak pruszczanin z pruszczaninem :)

--
F'pockokah :D

do góry