-
Data: 2013-05-31 17:05:32
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: Deflegmator <w...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]tá´ Wrote in message:
> Deflegmator wrote:
>
>> Ale ten Twój super-japoniec zre paliwo w takich samych ilościach
>> jak camaro z 3 razy większym i mocniejszym silnikiem. Wydajność z litra
>> pojemności może i lepsza, z litra benzyny - do dupy.
>
> Zależy kiedy, zresztą STI to zły przykład, bo to auto dość specyficzne.
> Za to np. przeciętny turbo diesel o mocy koło 200 KM jeździ w sposób
> zbliżony do tych chujowych V8 (nawet przebieg momentu podobny) i pali 3x
> mniej.
Za to potem wszyscy płaczą, jak im się te dwumasy i inne cuda
wianki sypią. Cóż, coś za coś.
>> To ma być ta
>> highendowa technika? :-) lol... Więc na tor wybrałbym jednak v8.
>
> Ludzie jednak wybierają STI i Evo, myślisz, ze to wszystko debile?
Oczywiście, ze nie. To auta do innych celów po prostu. Bardziej
rajdowe, niż wyścigowe. Dlatego viper i corvetta na asfalcie nie
dadzą szans japońskim rajdówkom, a z kolei na szutrze natychmiast
wywiną bączka i wyladuja w pierwszym rowie. :-) Ale traktowanie
ich jako amerykański szajs jest niepoważne. To są rewelacyjne
auta.
> Znam wielu pasjonatów motoryzacji USA, którzy kochają te auta, ale nawet
> oni mówią, że w seryjnej postaci, szczególnie te starsze,
Zdefiniuj "starsze".
> ani nie
> przyspieszają, ani hamują, ani nie skręcają.
Z tym przyspieszeniem to bywało bardzo różnie - akurat amerykanscy
klienci na ten parametr zwracają uwagę i przeciętne auto wcale
zza oceanu wcale nie było gorsze pod tym względem od dziesiątek
malolitrazowek z Europy o czasie 20 sek do setki, natomiast takie
sobie hamowanie i skręcanie wynika wprost ze sposobu, w jaki
Amerykanie używają auta. Ma być wygodne i miękkie przede
wszystkim. Prędkości maksymalne również są niższe niż na
europejskich drogach. Tak więc owszem, przeciętny amerykaniec
będzie się bujal na zakrętach i raczej zwalniał, niż hamował w
miejscu od 200 do 0. Za to oferuje wspaniały komfort jazdy. Czy
to oznacza, ze jest gorszy?
> Za to spalanie określają w
> jednostce "litry na godzinę".
Każdy większy silnik z Europy też tak pali. To wynika z
pojemności, a nie z kontynentu. :-)
" W dodatku się psują.
A to jest głupi stereotyp, wybacz. Psują to się może w Polsce,
kraju wszystkowiedzacych mechaników-druciarzy, którzy potrafią
twierdzić, ze w automatach nie wymienia się oleju, a jeśli już,
to koniecznie mobil, bo te amerykańskie, to chujowe są. A potem
płacz, ze się psuje. Instrukcje obsługi amerykańskich silników
zalecają wymiany co 5tys. kilometrów - robi tak ktoś u nas? :-)
Co bardziej świadomi użytkownicy owszem, tysiące druciarzy będzą
kwękać o rozjebanych panewkach i wieszać psy na chryslerach. Te
silniki potrzebuja bardzo rzadkich olejów i wcale niekoniecznie
syntetycznych. Tymczasem dla przeciętnego Kowalskiego 5w30 to
synonim syntetyka a 15w40 to już musi być mineral. Nawet mu do
głowy nie przyjdzie, ze gęstość/klasa lepkosci a baza oleju, to
dwie niezależne rzeczy. I potem leje taki leming do nowego
amerykanca syntetyka a do starego gęste smarki i narzeka, ze mu
się amerykański rzęch psuje. Prawda jest taka, w Stanach
projektuje się silniki pod dostępne na rynku oleje. Srednice
kanałów olejowych, temperatury robocze, powierzchnie, na których
ma się wytworzyć film olejowy są bardzo precyzyjnie obliczone.
Amerykańskie silniki są wiele bardziej czułe na jakość i
parametry oleju niż europejskie. Czy to świadczy o tym, ze są
zacofane? Wcale nie. Po prostu amerykańska myśl konstrukcyjna i
praca inżynierów poszły w zupełnie innym kierunku. Inny rynek,
inne wymagania.
> Generalnie ci ludzie
> dzielą się na dwie grupy -- jedni akceptują oczywiste wady tych aut, a
> drudzy je usuwają montują aftermarketowe części.
>
Pominales tych, którzy je kupują dla ich zalet.
--
Deflegmator
----Android NewsGroup Reader----
http://www.piaohong.tk/newsgroup
Następne wpisy z tego wątku
- 06.06.13 09:14 lleeoo
Najnowsze wątki z tej grupy
- elektrycznie
- Jebane kurwa, kurwy.
- Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- Akumulator Hyundai
- zbrojone wężyki hamulcowe
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- Polskie sądy są bardzo wyrozumiałe...
- Spalinki trujom
- Prątkowcowcy, morda w kubeł :]
- Baterie litowe takie bezpieczne
- nie leci płyn hamulcowy ze stalowego przewodu
- SAMOCHODY BĘDĄ CORAZ DROŻSZE. PRZEMYSŁ MA PROBLEM. POTRZEBUJEMY ZMIANY I GOSPODARCZE ZERO #40
- piszę list do św Mikołaja
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 Filtr do pompy ruskiej
- 2024-11-12 Gdzie kosz?
- 2024-11-13 elektrycznie
- 2024-11-12 Jebane kurwa, kurwy.
- 2024-11-13 karta parkingowa
- 2024-11-13 Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- 2024-11-12 I3C
- 2024-11-13 Kraków => DevOps Engineer (Junior or Regular level) <=
- 2024-11-13 Łódź => Senior SAP HANA Developer <=
- 2024-11-13 Zabrze => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-13 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=
- 2024-11-13 Kraków => QA Inżynier <=
- 2024-11-13 Żerniki => Dyspozytor Międzynarodowy <=
- 2024-11-13 Warszawa => Analityk Biznesowo-Systemowy <=
- 2024-11-13 Lublin => Delphi Programmer <=