-
21. Data: 2013-11-05 16:53:51
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek wrote:
> Dnia Tue, 5 Nov 2013 09:42:18 +0000 (UTC), januszek napisał(a):
>
>> miab napisa?(a):
>>
>>> Jeszcze trzeba mieć głośnik których w desktopach od dawna nie
>>> zakładają i mikrofon których w desktopach nigdy nie zakładano.
>>
>> Na wiekszosci plyt glownych jest tzw buzzer ;)
>>
>> j.
>
> Przede wszystkim, żeby się komunikować w ten sposób, to na obydwu
> komputerach misi być odpowiedni soft. W artykule napisano, że 'drugi'
> komputer nie był podłączony do siecie, a wiec wirus nie mógł się
> skopiować na tę drugą maszynę, żeby się komunikować nie po sieci.
ojatam ojtam...
system poprzez zakodowany porporgowy komunikat przejął kontorlę na badaczem
i zmusił go do zamontowania na drugim komputerze oprogramowania kóre będzie
sie porozumiewało z tym pierwszych i wczyta wirusa...
-
22. Data: 2013-11-06 08:18:16
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: Radosław Sokół <R...@p...pl>
W dniu 03.11.2013 17:05, z pisze:
> Staram się być świadomym użytkownikiem (czasem może nawet przewrażliwionym) ale po
czymś takim to wymiękam.
Na rozluźnienie:
http://arstechnica.com/security/2013/11/researcher-s
kepticism-grows-over-badbios-malware-claims/
A więc wciąż nie wiadomo, czy to jest prawdziwe zagrożenie,
czy próba zwrócenia na siebie uwagi przez jakiegoś wannabe-
-guru. Nie zmienia to jednak faktu, że opisane techniki są
w pewnym zakresie możliwe i że nawet w przypadku zwykłych
wirusów niestety często nie wiadomo, kiedy nasz komputer
jest całkowicie pod naszą kontrolą, a kiedy już nie.
--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./
-
23. Data: 2013-11-06 12:09:32
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
Użytkownik Radosław Sokół napisał:
> w pewnym zakresie możliwe i że nawet w przypadku zwykłych
> wirusów niestety często nie wiadomo, kiedy nasz komputer
> jest całkowicie pod naszą kontrolą, a kiedy już nie.
Hihihi, ja to sie zastanawiam zaraz po instalacji Windowsa, na ile
komputer jest pod moja kontrola a na ile nie :)
Bo czasem czuje si eosaczony, jak mi pisze, "Adminie, musisz miec
uprawnienia Admina, a nie masz, no sorry ;)"
-
24. Data: 2013-11-06 13:36:47
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: miab <m...@w...pl>
W dniu 2013-11-06 12:09, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Radosław Sokół napisał:
>
>> w pewnym zakresie możliwe i że nawet w przypadku zwykłych
>> wirusów niestety często nie wiadomo, kiedy nasz komputer
>> jest całkowicie pod naszą kontrolą, a kiedy już nie.
>
> Hihihi, ja to sie zastanawiam zaraz po instalacji Windowsa, na ile
> komputer jest pod moja kontrola a na ile nie :)
>
> Bo czasem czuje si eosaczony, jak mi pisze, "Adminie, musisz miec
> uprawnienia Admina, a nie masz, no sorry ;)"
>
Każdy szanujący się OS tak ma. Konta/a z uprawnieniami admina
i konta bez uprawanień admina.
miab
-
25. Data: 2013-11-06 17:33:29
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>
Użytkownik miab napisał:
> W dniu 2013-11-06 12:09, Mr. Misio pisze:
>> Użytkownik Radosław Sokół napisał:
>>
>>> w pewnym zakresie możliwe i że nawet w przypadku zwykłych
>>> wirusów niestety często nie wiadomo, kiedy nasz komputer
>>> jest całkowicie pod naszą kontrolą, a kiedy już nie.
>>
>> Hihihi, ja to sie zastanawiam zaraz po instalacji Windowsa, na ile
>> komputer jest pod moja kontrola a na ile nie :)
>>
>> Bo czasem czuje si eosaczony, jak mi pisze, "Adminie, musisz miec
>> uprawnienia Admina, a nie masz, no sorry ;)"
>>
>
> Każdy szanujący się OS tak ma. Konta/a z uprawnieniami admina
> i konta bez uprawanień admina.
A co z kontem Administrator w Windowsie? ;)
-
26. Data: 2013-11-06 18:22:10
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: miab <m...@w...pl>
W dniu 2013-11-06 17:33, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik miab napisał:
>> W dniu 2013-11-06 12:09, Mr. Misio pisze:
>>> Użytkownik Radosław Sokół napisał:
>>>
>>>> w pewnym zakresie możliwe i że nawet w przypadku zwykłych
>>>> wirusów niestety często nie wiadomo, kiedy nasz komputer
>>>> jest całkowicie pod naszą kontrolą, a kiedy już nie.
>>>
>>> Hihihi, ja to sie zastanawiam zaraz po instalacji Windowsa, na ile
>>> komputer jest pod moja kontrola a na ile nie :)
>>>
>>> Bo czasem czuje si eosaczony, jak mi pisze, "Adminie, musisz miec
>>> uprawnienia Admina, a nie masz, no sorry ;)"
>>>
>>
>> Każdy szanujący się OS tak ma. Konta/a z uprawnieniami admina
>> i konta bez uprawanień admina.
>
> A co z kontem Administrator w Windowsie? ;)
>
Jak to co? Jest takie konto (domyślnie ukryte).
miab
-
27. Data: 2013-11-26 18:25:03
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 2013-11-03 22:49, z napisał/a:
> W dniu 2013-11-03 21:44, ToMasz pisze:
>> nie mam mikrofonu kamerki... a wyjście głośnikowe podpięte pod
>> wzmacniacz. Mam na płycie piezoelektryczny "pipek" może on jakoś ze
>> satelitą się łączy?
>>
>
> Wy sobie jaja robicie a moje miliony w bankach szczękają zębami :-)
>
Ciąg dalszy tematu:
http://www.dobreprogramy.pl/Ultradzwiekowe-ukryte-si
eci-dzieki-technice-floty-badBIOS-jednak-mozliwy,New
s,49552.html
--
Czarek
-
28. Data: 2013-11-26 19:58:55
Temat: Re: badBIOS: malware niczym z opowiadań science-fiction
Od: "JoteR" <u...@i...eu>
"Czarek" napisał:
>>> nie mam mikrofonu kamerki... a wyjście głośnikowe podpięte pod
>>> wzmacniacz. Mam na płycie piezoelektryczny "pipek" może on jakoś
>>> ze satelitą się łączy?
>>>
>>
>> Wy sobie jaja robicie a moje miliony w bankach szczękają zębami :-)
>>
> Ciąg dalszy tematu:
> http://www.dobreprogramy.pl/Ultradzwiekowe-ukryte-si
eci-dzieki-technice-floty-badBIOS-jednak-mozliwy,New
s,49552.html
Jedyne, co udowodniono, to fakt, że Linuch "umie" przetworzyć dźwięki o
częstotliwości ok. 20 kHz, co wzbudziło pewną nerwowość wśród okolicznych
psów, a komisja Antoniego zajęła się hipotezą zderzenia z ruskim
nietoperzem, sterowanym zdalnie z zainfekowanego komputera w smoleńskiej
kontroli lotów. Nadal trwają próby skompilowania (za przeproszeniem) jądra
do rozmiarów, umożliwiających ulokowanie go w 2-megabitowej "kości" BIOS-u.
Tak, ToMaszu, Ty już możesz zacząć szczękać zębami...
JoteR