W dniu 2011-08-14 19:16, Michoo pisze:

>> wydaje sie ciezej niz swoje, zwlaszcza jesli chodzi o ludzkie zycie.
> Tylko jak tacy nietechniczni mieli poznać się na oszustwie?

Raczej nie byłoby im trudno znaleźć jakiś ładunek wybuchowy na którym
mogliby sprzęt przetestować.

No i przed zamówieniem N sztuk, warto by było chociaż jedną na próbę.

Generalnie cały interes to zapewne zwykła korupcja - ktoś odpowiedzialny
za wydawanie publicznych pieniędzy wziął dobrze w łapę żeby taką lipę kupić.

do góry

[...]
> Tylko jak tacy nietechniczni mieli poznać się na oszustwie?
>

Metoda testu empirycznego. Wystarczy chcieć.
K.

do góry

Pan Zbynek Ltd. napisał:

>> W jeszcze starszym formacie WRI (Windows 3) też widać na końcu
>> pliku jakieś śmieci. Te pliki zdaje się mają zawsze długość będącą
>> wielokrotnością 512 bajtów, więc te doklejone teksty, to faktycznie
>> jest zrzut pamięci nad którym nikt i nic nie ma kontroli. A też się
>> może coś istotnego tam uchować.
>
> Nie tyle wielokrotnością 512b, co dopełnieniem do pełnej wielkości
> klastra. Plik o wielkości 1 bajta zabierał miejsce wielkości 1
> klastra. Mogło to być, nawet 4, czy 16 kilobajtów, czy ile tam sobie
> liczyła wówczas wielkość klastra. Toteż wszystkie pliki miały ładnie
> podoklejane na końcu różne, różniste i zwykle bardzo ciekawe rzeczy :-)

Ale jak się skopiowało plik z dyskietki na twardy dysk (poleceniem
systemowym, a nie metodą sekretarki, czyli otwierając edytorem w jednym
miejscu i zapisując w drugim), to już niekoniecznie była to wielokrotność
klastra. Pierwszy plik WRI jaki teraz znalazłem teraz w swoich archiwach,
ma długość 6656 bajtów, czyli 13 sektorów (po 512b). 13 jest liczbą
pierwszą, więc plik musi pochodzić z FAT o jednosektorowym klastrze.
Z dyskietki zapewne.

> Te końcówki plików czyściła jedna z opcji antywirusa MKS.

A Norton Utilities miał funkcję zapisywania zerami końcówek klastrów
w plikach. I oczywiście nieużywanych sektorów również.

--
Jarek

do góry

W dniu 14.08.2011 22:02, John Smith pisze:
> [...]
>> Tylko jak tacy nietechniczni mieli poznać się na oszustwie?
>>
>
> Metoda testu empirycznego. Wystarczy chcieć.
Ja myślę, że im forma załatwiła odpowiednie testy empiryczne. Tak jak
się sprzedaje cudowne nalepki na stopy wyciągające toksyny, czy garnki
zapewniające zdrową żywność... na wszystko są badania i odpowiednie
prezentacje.

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

Hello Mirek,

Friday, August 12, 2011, 9:09:47 PM, you wrote:

>> Kodeks Postępowania Karnego
>> Art. 74.
>> § 1. Oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swej niewinności ani
>> obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść.
> Dlatego zwykle będzie wezwany w charakterze świadka, a wtedy takich praw
> nie ma (utrudnianie śledztwa itd.)

Jako świadek również nie ma obowiązku samooskarżania. Podobnie
członkowie rodziny nie muszą oskarżać.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

> I dlatego najlepiej do usuwania zawartości dysków nadaje się to:
> http://www.youtube.com/watch?v=sQYPCPB1g3o

;o)

do góry

> szyfrowanie dysku. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma obowiązku
> dostarczania na siebie dowodów i nie należy podawać hasła, choćby nie wiem
> jak straszyli.

Hm...
Rozmawialem niedawno ze znajomym policjantem
i wg niego (tzn. prawa) niepodanie hasla jest karalne.

do góry

> 3 krotne zamazanie dysku w różnych temperaturach nie pozwala na odczytanie
> danych, przez żaden soft. By spróbować odczytać w warunkach

Przy obecnej technice / gestosci zapisu?
Watpie.

Raz zamazane dane sa nie do odtworzenia.

do góry

Q napisał(a) :
>> szyfrowanie dysku. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma obowiązku
>> dostarczania na siebie dowodów i nie należy podawać hasła, choćby nie wiem
>> jak straszyli.
>
> Hm...
> Rozmawialem niedawno ze znajomym policjantem
> i wg niego (tzn. prawa) niepodanie hasla jest karalne.

Wg wielu policjantów niepodporządkowanie się ich wymyślnym rozkazom
jest karalne.

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

do góry

W dniu 2011-08-15 18:51, Q pisze:
>> szyfrowanie dysku. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma obowiązku
>> dostarczania na siebie dowodów i nie należy podawać hasła, choćby nie
>> wiem jak straszyli.
>
> Hm...
> Rozmawialem niedawno ze znajomym policjantem
> i wg niego (tzn. prawa) niepodanie hasla jest karalne.

W całym swoim życiu, tylko raz widziałem policjanta który by znał
Kodeks Karny (i inne). Nie mówię, że na pamięć, wystarczy żeby
wiedział, iż coś takiego istnieje i od biedy umiał zastosować.
W codziennej praktyce sądowej są skuteczne odwołania zeznania świadków,
którzy twierdzą iż takowe zostały od nich wymuszone przez policję
podstępem lub nawet siłą.
Wymiar Sprawiedliwości w Polsce to porażka. Przytoczę przykład Beaty
Sawickiej, każdy w Polsce widział jak brała ratę łapówki cztery lata
temu, a jej sprawa sądowa ledwie ruszyła. Ciekawe czy się przedawni.

Z tego co wiem o warunkach pracy Policji, to nie ma w praktyce szans aby
skierować taki dysk nawet na odzyskiwanie danych po zwykłym usunięciu
partycji chyba, że sprawa jest kwalifikowana jako poważna (terroryzm,
narkotyki, morderstwo, itp.), gdyż zwyczajnie brakuje na to pieniędzy.

W razie konieczności podania hasła, PINu do karty, numeru konta itp.
zawsze bym się zastanowił czy warto, zawsze ze wskazaniem na odmowę.
K.

do góry