-
51. Data: 2014-02-05 01:37:17
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
>
>> W zdychającym akumulatorze najdłużej utrzymuje się SEM w stanie pełnego
>> naładowania, najbardziej zdycha pojemność, opór wewnętrzny rośnie
>> znacznie wolniej.
>
> We współczesnych akumulatorach opór wewnętrzny potrafi wzrosnąć skokowo
> do nieskończoności. Miałem kiedyś taki, co zawsze kręcił żwawo, nawet na
> tęgim mrozie. A było to w samochodzie, który zawsze zapalał przy pierwszym
> zakręceniu. Nawet nie byłem świadom tego, że mu spadła pojemność, aż nie
> zostwaiłem samochodu na dwa dni -- nie zakręcił wcale. Dał się rzecz jasna
> przy swojej pojemności naładować w pół godziny -- z początku biorąc jakiś
> potworny prąd, że aż prawie wskazówkę amperomierza wyrwało, ale szybko
> prąd ładowania spadł do wartości minimalnych. No i dalej świetnie działał
> przy codziennych jazdach. Zdechł tak, że ciepły silnik w kilka minut po
> zgaszeniu już nie odpalił. Pyknęło i napięcie spadło do zera. Ołów tam
> jest tak zoptymalizowany w swoim kształcie, że zużyte elektrody mogą się
> po prostu urwać. I to się właśnie zdarzyło.
W wielu płytowych akumulatorach żelowych (jak najbardziej ołowiowo -
kwasowych...) opór mi skakał do nieskończoności - bo zbyt sztywne
mocowanie akumulatora do roweru powodowało upierdolenie płyt od
doprowadzeń...
Weź se akumulatory ołowiowo - kwasowe zwijkowe - prędzej ci kręgosłup
rozporkiem wyjdzie niż doprowadzenia się urwą (odporność akumulatora
zwijkowego - 80g...)
>
--
Darek
-
52. Data: 2014-02-05 02:22:33
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: k...@g...com
W dniu środa, 5 lutego 2014 01:35:20 UTC+1 użytkownik A. L. napisał:
> On Tue, 4 Feb 2014 16:06:34 -0800 (PST), k...@g...com wrote:
>
>
>
> >
>
> >Czy do kurwy nędzy nie możesz sobie ustawić czytnika żeby ukrywał cytowany tekst?
>
>
>
> Idziesz do KF z powrotem. Tym razem na zawsze
>
>
>
> A.L.
czyli będę mógł sobie po tobie jeździć jak po łysej kobyle? Super.
-
53. Data: 2014-02-05 08:05:26
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: Zbych <a...@o...pl>
W dniu 04.02.2014 18:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Marek,
>
> Tuesday, February 4, 2014, 5:38:15 PM, you wrote:
>
>>> W pierwszym przypadku 0,018 oma, w drugim 7,2 oma.
>> Ohmów! 1 Ohm, 7 Ohmów
>
> W życiu - om, oma, omy, omów. Osiemnaście tysiącznych oma, siedem i dwie
> dziesiąte oma.
Jak już się czepiamy, to tysięcznych a nie tysiącznych:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9253
-
54. Data: 2014-02-05 09:10:47
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:6bb040c7-5e5f-416d-9371-82d467f82e61@googlegrou
ps.com...
W dniu wtorek, 4 lutego 2014 11:09:25 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> news:503deb5f-2edc-49f3-9559-2368f8454382@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu poniedziałek, 3 lutego 2014 23:58:01 UTC+1 użytkownik yabba
> napisał:
>
>
> Sam widzisz jak się można pomylić. Pomyliłeś się w szacunkach prawie 10
> razy. SEM jest stałe i wynika tylko z jakiś szeregów elektrochemicznych.
Dlaczego ciągle twierdzisz, że SEM jest stałe? Jak z akumulatora pobieramy
prąd, to zachodzą procesy chemiczne, które zmniejszają SEM.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
55. Data: 2014-02-05 09:22:56
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Zbych,
Wednesday, February 5, 2014, 8:05:26 AM, you wrote:
>>>> W pierwszym przypadku 0,018 oma, w drugim 7,2 oma.
>>> Ohmów! 1 Ohm, 7 Ohmów
>> W życiu - om, oma, omy, omów. Osiemnaście tysiącznych oma, siedem i dwie
>> dziesiąte oma.
> Jak już się czepiamy, to tysięcznych a nie tysiącznych:
> http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9253
Cóż, sam się poprawiłem, bo pamiętam jak nas w szkole za ,,tysięczne"
męczyli.
Biorę do ręki Słownik poprawnej polszczyzny i zaglądam:
tysiączny (nie: tysięczny, ale dwutysięczny [...])
Być może się coś zmieniło ale ja jednak bardziej ufam Doroszewskiemu
niż Bańko i pozostanę przy archaicznych tysiącznych. Tym bardziej, że:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/tysi%C4%85czny podobnie w ortograficznym.
Myślę, że mamy obecnie oboczność a pan Bańko ze swoim ex-cathedra się
po prostu pomylił.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
56. Data: 2014-02-05 10:26:55
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: k...@g...com
W dniu środa, 5 lutego 2014 09:10:47 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> news:6bb040c7-5e5f-416d-9371-82d467f82e61@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu wtorek, 4 lutego 2014 11:09:25 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
>
> > Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> >
>
> > news:503deb5f-2edc-49f3-9559-2368f8454382@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > W dniu poniedziałek, 3 lutego 2014 23:58:01 UTC+1 użytkownik yabba
>
> > napisał:
>
> >
>
> >
>
> > Sam widzisz jak się można pomylić. Pomyliłeś się w szacunkach prawie 10
>
> > razy. SEM jest stałe i wynika tylko z jakiś szeregów elektrochemicznych.
>
>
>
> Dlaczego ciągle twierdzisz, że SEM jest stałe? Jak z akumulatora pobieramy
>
> prąd, to zachodzą procesy chemiczne, które zmniejszają SEM.
>
>
>
>
>
> --
>
> Pozdrawiam,
>
>
>
> yabba
Bo SEM nie wynika ze stopnia naładowania tylko z charakterystycznych cech użytych
materiałów. Chemiczne źródło prądu to SEM i Rw. Nic więcej pod względem elektrycznym
tam nie ma. Jeśli SEM jest stałe a występuje zmiana napięcia na zaciskach takiego
źródła prądu to jest ona spowodowana tylko przez Rw. Rw to nie opornik tylko opornik
regulowany którego oporność jest zależna od wielu czynników, od temperatury, stężenia
elektrolitu, wielkości pobieranego prądu, ilości masy czynnej na płycie jaka bierze
udział w reakcji chemicznej i ilości jaka przereagowała. Mało kto wie ze testery do
sprawdzania akumulatorów samochodowych mierzą nie pojemność tylko Rw naładowanego
akumulatora bo nie pojemność a możliwość dostarczenia przez akumulator odpowiednio
dużego prądu decyduje o jego przydatności.
-
57. Data: 2014-02-05 19:25:05
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl>
> QRWA, nauczycie sie pisac posty na usenet, cy gedziecie dalej
> generowac takie g,...a jak wyzej?
Oj, naiwny, naiwny jako dzieciątko... Kto ma się nauczyć - trolle?
Przecież trolle są niereformowalne - prościej toto olać po torze
parabolicznym (ciepłym i pienistym!)
--
Weź się najpierw dowiedz co to znaczy trol
-
58. Data: 2014-02-05 23:44:07
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2014-02-05 09:10, yabba pisze:
> Dlaczego ciągle twierdzisz, że SEM jest stałe? Jak z akumulatora pobieramy
> prąd, to zachodzą procesy chemiczne, które zmniejszają SEM.
Paradoksalnie kogutek ma w połowie rację ;-)
Półogniwo Pb/PbSO4 jest zwykłym półogniwem drugiego rodzaju (metal
pokryty jego solą) którego potencjał nie zależy od stopnia naładowania.
Półogniwo PbSO4/PbO2 jest złożonym półogniwem redoks, jego potencjał
zależy od logarytmu stosunku ułamków molowych obu składników w masie
pokrywającej elektrodę. A ten się oczywiście zmienia.
Trochę tak, jak w dowcipie o dwóch matematykach, królu i błaźnie :-)
Pozdrawiam,
Paweł
-
59. Data: 2014-02-05 23:54:47
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: Jawi <t...@p...com>
W dniu 2014-02-05 01:06, k...@g...com pisze:
> Czy do kurwy nędzy nie możesz sobie ustawić czytnika żeby ukrywał cytowany tekst?
Czy Ty baranie wsiowy musisz cytować polowe usenetu?
Nawet popierdolony gógiel daje możliwość edycji przed wysyłką! A nie
ukrywanie tego co wysyłasz, Ty nawet nie wiesz na co odpowiadasz
-
60. Data: 2014-02-05 23:55:31
Temat: Re: akumulator rozładowany do zera
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "AdamS" napisał w wiadomości
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
On Tue, 4 Feb 2014 15:02:08 +0100, RoMan Mandziejewicz
>>> Takich się nie robi już od bardzo dawna. Od bardzo dawna
>>> akumulatory
>>> mają jedną elektrodę z Pb a drugą z PbO2 już na etapie produkcji.
>> Czy to się kiedyś nie nazywało "suchoładowany"?
>Suchoładowane były formowane w wytwórni.
>Następnie płyty były płukane, suszone i pakowane w obudowy.
Hm, jestes pewien ? Nazwa sugeruje ze "ladowanie" odbywalo sie na
sucho, wiec po co plukac i suszyc ?
Hm, a moze i gdzies tam na poczatku jest jakas mokra pasta ...
J.