-
Data: 2015-09-26 23:09:31
Temat: Re: Zycie i smierc baterii
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Fri, 25 Sep 2015 17:43:18 +0200, (c)RaSz napisał(a):
> 25 września 2015 11:53 Użytkownik "J.F." napisał w
>: No wlasnie - miałem [aku] rozebrac i zobaczyc ...
>: ale jej chyba juz sie nie da rozebrac.
> Jak już i tak padnięte? Młotkiem, dłutem, dynamitem! Wszystko w imię nauki.
Ale posiadanie dynamitu karalne :-)
> No
> ale warto się tym zająć tylko wtedy, gdy masz jakiś zmyślny tester, coby podał
> zużycie faktyczne (albo mu najbliższe).
Zmierzyc to ja sobie potrafie ...
>: Dalej - Delle sprzed kilku lat mialy opcje, ze nie ladowaly baterii
>: jesli miala ona ponad 80 czy 90%. W nowszych juz tego nie ma.
>:
> Ano ciekawe: czemóż-to "nie ma"? Coraz bardziej to może utwierdzać w teorii
> spiskowej...
Nie calkiem, bo to byla raczej unikalna opcja. Czyli jeden Dell
wprowadzil, potem wyprowadzil ... trudno to nazwac od razu spiskiem.
>: Mozliwe, ze w takiej sekcji 3 ogniw rownolegle jedno juz bylo
>: uszkodzone, wtedy pozostale dwa cierpialy mocniej, a mnie sie
>: wydawalo, ze sekcja dobra.
>:
> Sygnalizowałem to w innym swym poście, no to pociągnę sprawę:
>
> Najgorsze w połączonych (w kombajn określany jako bateria) *szeregowo* ogniwach,
> przeznaczonych do wielokrotnego ładowania -- jest to, że gdy w tym szeregu
> zacznie nieco tylko słabnąć któraś celka (pojedyncze ogniwko) -- to jego
> słabnięcie po prostu *musi* się nasilać z cyklu na cykl. I to coraz szybciej!
Ale do tego to jest uklad monitorujacy, ktore kazde z takich
szeregowych ogniw pilnuje.
Tylko ze tu szeregowo byly grupy 3 rownolegle polaczonych ogniw.
I tu juz gorzej - co sie w pojedynczym ogniwie dzieje, to nie wiadomo.
> Nieco podobnie wygląda sytuacja wtedy, gdy tak uszkodzoną baterię (czyli z
> jednym tylko ogniwem "kulawym") użytkujemy, i zachodzi jej rozładowanie. Chore
> ogniwko szybko oddaje swą pojemność, i gdy osiągnie napięcie poniżej pewnego
> progu -- znów jest niszczone pracą ponad siły. Gdzieś wyczytałem, że może nawet
> nastąpić jego przebiegunowanie, ale nie bardzo chwytam: na jakiej to miałoby
> zajść zasadzie?
No normalnie. Mamy np 3 ogniwa w szeregu, razem ok 11V.
Zasilaja obciazenie - plynie prad rozladowujacy.
No i jedno ogniwo w koncu rozladuje sie do 0V ... ale napiecie baterii
nadal 7V, wiec prad dalej plynie.
I te dwa ogniwa powoduja przeplyw pradu w trzecim, pradu ktory je
laduje ... ale w przeciwna strone do normalnej.
Ale w li-ion tak nie ma, bo jest w/w uklad zabezpieczajacy i baterie
wylaczy przy ~3.3V na najslabszym ogniwie.
> To chyba nie jest prawdą, bo przecież takie zjawisko niszczyłoby
> ogniwko natychmiastowo i nieodwołalnie, co musieliby zaobserwować liczni
> użytkownicy...
W przypadku NiCd bylo to czestsze, i tak natychmiast nie niszczylo.
> Wróćmy do destruktywnych aspektów szybko-ładowania: jakieś takie mam głębokie
> przekonanie, że baaardzo wiele zdrowych ogniwek powędrowało do śmieci, gdy w
> "zestawie" dupnęło tylko jedno z kompletu (baterii).
No, akurat w tym przypadku co opisywalem, to w koncu cala taka grupa
dostawala wysokiej rezystancji, bateria do niczego, ale sasiednie
grupy nie pracowaly juz dlugo i szczesliwie.
Jak pisalem - podejrzewam ze najpierw tak padalo jedno ogniwo w
grupie, wtedy pozostale dwa pracowaly na 150% pradu, wiec szansa na
uszkodzenie drugiego wieksza, potem pewnie tylk jedno pracowalo, a
biorac pod uwage powszechnosc usterek, to pewnie malo bylo grup, w
ktorych wszystkie 3 byly sprawne.
> No i w ogóle nie mam
> zaufania do ładowarek (tych, co to się n.p. AA, oraz AAA napełnia), które nie są
> zdolne do "szarżowania" pojedynczych paluszków. No, jeśli to jest prądem 1/10
> (pojemności) to jeszcze-jeszcze, ale tych "fast" to bym raczej nie polubił.
No coz, kupilem BC700 i nie mam takich problemow :-)
NiCd/MH maja jedna ceche - pozwalaja na przeladowanie. Ale oczywiscie
lepiej malym pradem.
Li-ion tego nie znosi.
> 3.. Ale, rzecz arcyciekawa: zachęcają nachalnie, by ogniwa stanowiły stałą,
> nierozłączną parę. I nigdzie nie spotkałem uwagi, że w takiej właśnie parze --
> jedno z ogniw po prostu *musi* z czasem okazać się słabsze, niż drugie. A wtedy
> różnica zacznie się "lawinowo" -- powiększać.
IMHO to raczej chodzi o to, ze dwa ogniwa z jednej serii, traktowane
stale tak samo, to sie roznica objawi pozniej niz przy przypadkowych.
> 4.. I wg mnie powinno się często-gęsto testować takie sparowane ogniwa, i
> łączyć w inne pary, tak dobrane, aby miały jak najbliższą pojemność. No i
> oczywiście do tego najlepsza jest ładowarka, pozwalająca "szarżować" każdą
> sztukę osobno.
Jesli jednak nie dobierzesz pojemnosciami, to patrz wyzej, jak sie
najslabsze ogniwo przepolaryzowuje.
>: telefon Siemens C35 i ME45. Tam bateria starczala na ok 1.5 roku -
>: tzn po tym czasie czuc juz bylo ze zuzyta o ponad polowe i czas na
>: nowa.
> A ja do dziś mam stareńką, Ni-Cd baterię, choć już nie zasilam tym komórki,
> tylko latarkę. I wystarcza na długo!
A to osobna sprawa. Do tego C35 mialem kilka NiMH, telefon na nich juz
nie pracowal, a napiecie prawidlowe, prad zwarcia 11A ... czego ten
telefon chce ?
Podobnie aparaty cyfrowe - one tez wybredne, na byle akumulatorku i
baterii nie rusza. Tez pewnie jakis wielki prad biora ..
>: Fakt, ze mialy jakis podejrzany algorytm ladowania.
> Tzn. jaki? No i "dobrze" to, czy źle wpływało na efekt końcowy?
Te 1.5roku to raczej kiepski wynik.
Jesli mnie skleroza nie myli ....
http://www.nobbi.com/moni_sxxaccu.html
taki sobie monitorek mial telefon, VB - napiecie baterii, itd wiele
danych ... ale ciekawe bylo VMax, PPV i TmE.
Zasady na Vmax i TmE nie zlapalem, PPV byl na poczatku ladowania
100(%), pod koniec malal i spadal do zera.
Mialem jakies dziwne wrazenie ze wspolczynnik PWM, i po dojsciu do
4.2V ladowanie bylo nadal sporym pradem, tylko po chwili ladowanie
odcinano, potem wlaczano, a wspolczynnik dobierano tak, aby te 4.2V
utrzymac. I cykl mial ok 1s, wiec nie tak znow malo.
I przez te chwile napiecie raczej przekraczalo 4.2V - a takich chwil
bylo sporo, bo z pol godziny dobijanie trwalo.
No i jak sie zostawilo pod ladowarka, to mniej wiecej co pol godziny
ruszal cykl ladowania - tylko oczywiscie tym razem ladowanie sie
konczylo bardzo szybko. Tym niemniej jak ktos zostawial wlaczony do
ladowarki cala noc, to mu wielokrotnie dobijalo.
>: A rownolegle sie posiadacze Nokii chwalili, ze bateria po 5 latach od
>: zakupu nadal tydzien trzyma ... nie wiem - dobrego dostawce Nokia
>: wybrala, czy lepiej ladowala.
> Może nie "lepiej" a zaś "słabiej" właśnie, do mniejszego ułamka pojemności? I
> dzięki temu ogniwka nie padały jak muchy.
No coz, na pojemnosc tez nie narzekali, wiec nieznacznie mniej to
byklo.
> No i jeszcze jedna możliwość: wtedy,
> te kilka lat temu, znacznie rzadziej stosowano szybko-ładowarki, najczęściej
> prąd wynosił 0,1 poj. znamionowej baterii, i załadunek trwał circa 12 godzin.
Nie, to juz nie te czasy. Ladowarki moze i byly slabsze, ale baterie
tez, i ladowanie z 1.5h trwalo.
> Mankament długiego ładowania można było sobie zniwelować zakupem zapasowej
> baterii: bo i do wyjętej z telefonu -- ładowarka miała osobną podstawkę. No i ten
> "slow-charge" proces -- nie jest tak ryzykowny, jak ten dzisiejszy, "fast". Przy
> nim bowiem, nawet gdy nie dotyczy baterii "okulawionej" -- nieco szkodliwa jest
> podwyższona temperatura, wytwarzana w celkach. No cóż, zazwyczaj są tam
> odpowiednie czujki, ale zdaje się, że nie zawsze...
No coz, siemensy serii 35 byly "dwusystemowe".
Bateria najpierw byla NiMH, miala 3 styki, +, - i termistor.
Potem wypuszczali baterie li-ion - tez mialy 3 styki, ale termistora w
srodku nie bylo. Po jego braku telefon rozpoznawal baterie li-ion i
zmienial sposob ladowania.
ME45 kontynuowal chlubne tradycje ... tylko ze nie mial juz NiMH.
Od poczatku uzywal Li-ion, bez termistora ... i tu bym musial skleroze
odswiezyc, bo w monitorze jest TB i na zdjeciu widac, ze cos pokazuje
... chyba stale to samo ...
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 27.09.15 22:43 \(c\)RaSz
- 27.09.15 22:48 szod
- 28.09.15 00:18 \(c\)RaSz
- 28.09.15 01:47 ACMM-033
- 28.09.15 11:16 J.F.
- 28.09.15 15:42 szod
- 28.09.15 20:14 Zenek Kapelinder
- 28.09.15 21:00 \(c\)RaSz
- 29.12.23 12:49 alojzy nieborak
- 29.12.23 16:30 Arnold Ziffel
Najnowsze wątki z tej grupy
- Dławik CM
- JDG i utylizacja sprzetu
- Identyfikacja układ SO8 w sterowniku migających światełek choinkowych
- DS1813-10 się psuje
- Taki tam szkolny problem...
- LIR2032 a ML2032
- SmartWatch Multimetr bezprzewodowy
- olej psuje?
- Internet w lesie - Starlink
- Opis produktu z Aliexpress
- No proszę, a śmialiście się z hindusów.
- Zewnętrzne napięcie referencyjne LM385 1,2V -> 100mV dla ICL7106, Metex M-3800
- karta parkingowa
- Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- I3C
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Dławik CM
- 2024-11-29 [OT] Lewe oprogramowanie
- 2024-11-29 Błonie => Sales Specialist <=
- 2024-11-29 Warszawa => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-29 Białystok => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-29 Białystok => Application Security Engineer <=
- 2024-11-29 Białystok => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-11-29 Wrocław => Key Account Manager <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-29 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO