eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżynieraRe: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
  • Data: 2024-03-08 16:28:47
    Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 8 Mar 2024 13:51:17 +0100, Piotr Gałka wrote:
    > W dniu 2024-03-08 o 01:01, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-03-07, Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
    >>> W dniu 2024-03-07 o 01:19, Marcin Debowski pisze:
    >>>> Czy też asystentowałeś
    >>>> na innym kierunku i podbierałeś studentów? :)
    >>> Ale to nie było tak, że na elektronikę szli ludzie od dawna
    >>> zdeterminowani. W mojej grupie (jak studiowałem) tylko kilka osób coś
    >>> tam sobie w domu lutowało.
    >>
    >> To czym się kierowali idąc? Rozsądną praca po?
    >
    > Żona udziela korepetycji z matematyki. Żebyś wiedział jak wiele osób
    > podchodząc do matury kompletnie nie wie co chcieliby w życiu robić.

    W sumie nie takie dziwne ...

    > Tak chyba było zawsze. To, że ja już w podstawówce wiedziałem, że moim
    > celem jest studiowanie elektroniki (to nie wpływ rodziców - nie mieli
    > pojęcia o elektronice) to chyba jednak raczej wyjątek niż reguła. Tu
    > możemy być w grupie samych takich wyjątków, którym trudno sobie
    > wyobrazić, że inni mogli nie wiedzieć co chcą.
    > Na elektronikę było wtedy 5 chętnych na 1 miejsce. Nie można było sobie
    > wybrać kilku kierunków i zdawać wszędzie.

    Wydaje mi się, ze troche później na PWr było to możliwe.
    Tak czy inaczej, na elektronikę szli:
    -hobbysci, co wiedzieli, czego chcą,
    -absolwenci techników elektronicznych ... można by rzec, ze też
    wiedzieli, czego chcą.
    -no i sporo takich, co nie wiedziało jak piszesz.

    Ale ze wymogi wysokie, to dostawali sie ci lepsi.
    Z matematyki, a pierwsze lata to była głównie matematyka.
    Potem zresztą wychodziły z tego zabawne historie - no bo taki dobry
    student, a o elektronice nie wie nic :-)

    Za moich czasow, lata 80-te, to sie zrobiła moda na komputery,
    elektronika była tu naturalnym wydziałem, ale jeszcze była
    informatyka. I przychodzili ludzie, ktorzy juz troche wiedzieli co
    chcieli.

    > Nie mam pojęcia jak na inne
    > kierunki czy uczelnie bo mnie to w ogóle nie interesowało.

    Potrafiło być więcej kandydatów na miejsce :-)
    Zresztą nadal potrafi.

    > Jak szkoła mi zaoferowała skierowanie (bez egzaminu) na studia
    > zagraniczne (chyba = ZSRR), albo na kierunek deficytowy to po upewnieniu
    > się, że elektronika nie jest deficytowa powiedziałem pani dyrektor, żeby
    > dali komu innemu.
    > Skierowanie na dowolny kierunek dostał ktoś z klasy humanistycznej.

    A to dekade później chyba tego już nie było.

    Natomiast Olimpiady zapewniały wstęp bez egzaminów na odpowiednie
    kierunki, i to akurat działało dobrze.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: