eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZostawić zimowe?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 101

  • 31. Data: 2011-03-14 19:09:56
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 14.03.2011 18:44, J.F. pisze:
    > On Mon, 14 Mar 2011 18:05:20 +0100, RadekNet wrote:
    >>>> Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    >>>> Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.
    >>> Kolejne opowieści z mchu i paproci.
    >> Co Ci sie w niej nie podoba?
    >
    > Nie ma linku do zdjec tej zalatwionej opony :-P

    O zesz.. jak moglem! ;)

    Fakt faktem, ze z kilku mm zrobil sie kord. Zwalam to na okropny upal, 5
    osob w aucie i jednostajna autostradowa jazde. Opona byla na tyle.

    Jesli ktos odczytal to jako odradzanie takiego jezdzenia ... ja bym
    jezdzil. W koncu i tak sa do wyrzucenia, a do lata daleko i moze dozyja
    do zimy. Oczywiscie zakladam, ze watkotworczyni nie jezdzi jak
    anegdotyczny Polak ;)

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 32. Data: 2011-03-14 19:38:29
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 14 Mar 2011 19:09:56 +0100, RadekNet wrote:
    >W dniu 14.03.2011 18:44, J.F. pisze:
    >>>>> Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    >>>>> Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.
    >>>> Kolejne opowieści z mchu i paproci.
    >>> Co Ci sie w niej nie podoba?
    >> Nie ma linku do zdjec tej zalatwionej opony :-P
    >O zesz.. jak moglem! ;)
    >
    >Fakt faktem, ze z kilku mm zrobil sie kord. Zwalam to na okropny upal, 5
    >osob w aucie i jednostajna autostradowa jazde. Opona byla na tyle.

    A zimowka byla jedna, czy trzy pozostale zniosly trase bez sladow
    zuzycia ?

    J.


  • 33. Data: 2011-03-14 20:01:06
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-14 18:58, Ofka pisze:
    (...)
    > Ha! I tu możesz mieć rację. Choć o nielubienie bym ich nie posądzała
    > (przeświadczenie o własnym uroku osobistym jakieś posiadam ;)), ale w
    > tamtej firmie zajmuję podatkami, a nie od dziś wiadomo, że księgowego się
    > nie zwalnia, księgowego się zabija... ;)

    Śmiem zaprotestować - o dobrego księgowe się dba, a nie zabija i nie
    zwalnia.

    > Ale mówiąc poważnie, to oni tak naprawdę z dobrego serca. I jak widzę,
    > wielu z Was też się ku temu przychyla. Nie sądzę, że mieliby wobec mnie
    > mordercze zamiary :)

    Ja mogę tylko odpowiadać tylko za swoje wypowiedzi, wiec potwierdzę
    - na mam wobec Ciebie morderczych zamiarów ;)

    > Co ciekawe, dzisiaj rozmawiałam na ten temat z koleżanką i gdy tak mówię,
    > że może pojeżdżę na zimowych przynajmniej do maja, to ona do mnie po cichu:

    Zaraz się pewnie dowiesz, że to głupia blondynka była ;) (maść i płeć
    nieistotna)

    > -Asia... Ty wiesz, ale się nie śmiej! Ja w zeszłym roku zapomniałam
    > wymienić zimowe na letnie i dopiero, jak pojechałam jesienią do warsztatu
    > wymienić opony, to usłyszałam, że jeździłam całe lato na zimówkach...
    > <rotfl>
    >
    > Zapytałam więc, czy miała jakieś przykre doświadczenia, problemy w czasie
    > deszczu, czy ogromnego upału. Odpowiedź była negatywna, a samochodem do
    > pracy jeździ codziennie na sporych odległościach.

    Widzisz, tak jak napisałem wcześniej (zresztą już wiele razy) - przy
    normalnej, spokojnej eksploatacji (nawet ze sporymi prędkościami na
    autostradach) różnice będą w zasadzie pomijalne. Trochę szybciej może
    się zużyją, może się czasem jakiś dyskomfort pojawi. Co do tych
    opowieści o drodze hamowania, aquaplaningu itd. - opony bywają na tyle
    różne, że może się okazać, że zimowe w lecie będą lepsze od letnich.
    Podobnie z warunkami. Jak te zimówki są w porządku to przejeździć
    na nich sezon letni i na spokojnie kupić kolejny komplet zimowych
    na kolejną zimę, a letnie na lato w 2012 :)

    Pozdrawiam


  • 34. Data: 2011-03-14 20:27:29
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Ofka <j...@o...pl>

    Dnia Mon, 14 Mar 2011 20:01:06 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

    >>[...] a nie od dziś wiadomo, że księgowego się
    >> nie zwalnia, księgowego się zabija... ;)
    > Śmiem zaprotestować - o dobrego księgowe się dba, a nie zabija i nie
    > zwalnia.

    Tu otwiera się nowy temat do dyskusji, choć jak znam życie NTG ;)
    Bo co oznacza dobry księgowy? Na pewno taki, co to wszystko o firmie wie.
    WSZYSTKO. Czasem za dużo... (dbają! ;)

    >> Ale mówiąc poważnie, to oni tak naprawdę z dobrego serca. I jak widzę,
    >> wielu z Was też się ku temu przychyla. Nie sądzę, że mieliby wobec mnie
    >> mordercze zamiary :)
    > Ja mogę tylko odpowiadać tylko za swoje wypowiedzi, wiec potwierdzę
    > - na mam wobec Ciebie morderczych zamiarów ;)

    Uff... Czuję się bezpieczniej :)

    >> Co ciekawe, dzisiaj rozmawiałam na ten temat z koleżanką i gdy tak mówię,
    >> że może pojeżdżę na zimowych przynajmniej do maja, to ona do mnie po cichu:
    > Zaraz się pewnie dowiesz, że to głupia blondynka była ;) (maść i płeć
    > nieistotna)

    Szczerze? Ja trochę celowo to opisałam, bo takich uwag się spodziewam, choć
    może po naszej wymianie zdań ich nie będzie. Pomyślałam: A niech się
    pośmieją, jakoś się muszę odwdzięczyć. Sama zresztą też się uśmiałam, choć
    bez złośliwości.
    A Kumpela mądra, piękna brunetka.
    [...]
    >> Zapytałam więc, czy miała jakieś przykre doświadczenia, problemy w czasie
    >> deszczu, czy ogromnego upału. Odpowiedź była negatywna, a samochodem do
    >> pracy jeździ codziennie na sporych odległościach.
    > Widzisz, tak jak napisałem wcześniej (zresztą już wiele razy) - przy
    > normalnej, spokojnej eksploatacji (nawet ze sporymi prędkościami na
    > autostradach) różnice będą w zasadzie pomijalne. Trochę szybciej może
    > się zużyją, może się czasem jakiś dyskomfort pojawi. Co do tych
    > opowieści o drodze hamowania, aquaplaningu itd. - opony bywają na tyle
    > różne, że może się okazać, że zimowe w lecie będą lepsze od letnich.
    > Podobnie z warunkami. Jak te zimówki są w porządku to przejeździć
    > na nich sezon letni i na spokojnie kupić kolejny komplet zimowych
    > na kolejną zimę, a letnie na lato w 2012 :)

    Po cichu się zastanawiam na co wydać "zaoszczędzoną" kasę ;)
    Dzięki, dzięki! :))

    --
    - ofka -


  • 35. Data: 2011-03-14 21:19:30
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-14 20:27, Ofka pisze:
    (...)
    > Tu otwiera się nowy temat do dyskusji, choć jak znam życie NTG ;)

    Tu jest wiele topiców NTG :)

    > Bo co oznacza dobry księgowy? Na pewno taki, co to wszystko o firmie wie.
    > WSZYSTKO. Czasem za dużo... (dbają! ;)

    No cóż, taki co wie i potrafi to wykorzystać na korzyść
    firmy/udziałowców/pracowników. Można wybrać :)

    > Uff... Czuję się bezpieczniej :)

    No coś Ty - wierzysz w moje dobre intencje? Przecież jestem
    potencjalnym gwałcicielem (skoro mam narząd). Skoro tak, to pewnie
    potencjalnym mordercą, złodziejem, jak też i pijakiem ;)
    Niektórzy nazywają mnie tutaj melepetą, kapeluszem, trafiają się
    też bardziej ekspresyjne określenia ;)

    > Szczerze? Ja trochę celowo to opisałam, bo takich uwag się spodziewam, choć
    > może po naszej wymianie zdań ich nie będzie. Pomyślałam: A niech się
    > pośmieją, jakoś się muszę odwdzięczyć. Sama zresztą też się uśmiałam, choć
    > bez złośliwości.

    Nie wierz w złudzenia :)

    > A Kumpela mądra, piękna brunetka.

    Ba - toż to sztuczna inteligencja :)

    > Po cichu się zastanawiam na co wydać "zaoszczędzoną" kasę ;)

    Na paliwo:) Samochód jest do jazdy, jak sama jego nazwa wskazuje.

    > Dzięki, dzięki! :))

    Pozdrawiam :)



  • 36. Data: 2011-03-14 21:32:25
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: zdan <z...@i...pl>

    W dniu 2011-03-14 18:58, Ofka pisze:
    > -Asia... Ty wiesz, ale się nie śmiej! Ja w zeszłym roku zapomniałam
    > wymienić zimowe na letnie i dopiero, jak pojechałam jesienią do warsztatu
    > wymienić opony, to usłyszałam, że jeździłam całe lato na zimówkach...
    > <rotfl>

    > Zapytałam więc, czy miała jakieś przykre doświadczenia, problemy w czasie
    > deszczu, czy ogromnego upału. Odpowiedź była negatywna, a samochodem do
    > pracy jeździ codziennie na sporych odległościach.

    Znajomy na wiosnę dwa lata temu chciał wymienić opony.
    I nawet miał letnie w bagażniku, ale coś musiał przewieźć
    i je wyciągnął. I był święcie przekonany, że wymienił.
    Zorientował się w pod koniec lipca. I stwierdził,
    że już mu się nie opłaca wymieniać, więc cały sezon
    jeździł na tych zimówkach. I ani mu opona nie pękła,
    ani nie wyleciał na żadnym zakręcie, ani nikomu
    w kuper nie wjechał. I nie zostały łyse po tym
    sezonie - może trochę bardziej się zużyły niż w zimie.
    Z naciskiem na "może".


    --
    Pozdrawiam
    Piotr Zdankiewicz


  • 37. Data: 2011-03-14 21:48:01
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 14.03.2011 19:38, J.F. pisze:
    >>>>>> Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    >>>>>> Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.
    >>>>> Kolejne opowieści z mchu i paproci.
    >>>> Co Ci sie w niej nie podoba?
    >>> Nie ma linku do zdjec tej zalatwionej opony :-P
    >> O zesz.. jak moglem! ;)
    >>
    >> Fakt faktem, ze z kilku mm zrobil sie kord. Zwalam to na okropny upal, 5
    >> osob w aucie i jednostajna autostradowa jazde. Opona byla na tyle.
    >
    > A zimowka byla jedna, czy trzy pozostale zniosly trase bez sladow
    > zuzycia ?

    To bylo kawal czasu temu, ale z tego co pamietam to dwie na tyle to byly
    zimowki. Jedna zuzyla sie do kordu. Druga chyba byla ciut lepsza.

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 38. Data: 2011-03-14 23:17:14
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: kamil d <k...@t...pl>

    W dniu 2011-03-14 21:32, zdan pisze:
    > I był święcie przekonany, że wymienił.
    > Zorientował się w pod koniec lipca.

    Też jestem zdania, że na zimówkach w lato można jeździć ale za chiny nie
    kapuję jak można nie poczuć różnicy albo tego nie zauważyć (np. przy
    sprawdzaniu ciśnienia).

    --
    kamil d


  • 39. Data: 2011-03-14 23:48:59
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Grejon <g...@g...com>

    W dniu 2011-03-14 23:17, kamil d pisze:

    > Też jestem zdania, że na zimówkach w lato można jeździć ale za chiny nie
    > kapuję jak można nie poczuć różnicy albo tego nie zauważyć (np. przy
    > sprawdzaniu ciśnienia).

    Oj, przy sprawdzaniu ciśnienia można zauważyć. Tylko, że wtedy się
    zazwyczaj wymienia też opony ;)

    --
    Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...aster.pl
    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi


  • 40. Data: 2011-03-14 23:57:29
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 14.03.2011 23:57, MarcinJM pisze:
    > W dniu 2011-03-14 21:48, RadekNet pisze:
    >>> A zimowka byla jedna, czy trzy pozostale zniosly trase bez sladow
    >>> zuzycia ?
    >>
    >> To bylo kawal czasu temu, ale z tego co pamietam to dwie na tyle to byly
    >> zimowki. Jedna zuzyla sie do kordu. Druga chyba byla ciut lepsza.
    >
    > No patrz, a ja w "rajdowce" nie uzywam praktycznie innych opon jak
    > zimowki przez caly sezon. A zjezdzem tych zimowek ze 4 komplety
    > (nowych). Nic nie "szczela", nic nie wybucha, nic sie nie zuzywa do kordu.
    > Ciekawe, prawda?

    Trudno dyskutowac z faktami - nikt mi jej papierem sciernym nie starl na
    parkingu a auto bylo dwusladowe (tzn innych opon nie darlo).
    Sam mam na aucie "zapasowym" zimowki i to bedzie 3 lato kiedy auto
    bedzie na nich stalo. Tyle, ze ono wiecej stoi niz jezdzi.

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: