eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zostawić zimowe?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 101

  • 21. Data: 2011-03-14 14:28:09
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: "M1SLQ" <m...@W...o2.pl>

    > takie dojezdzanie opon po sezonie to gownozjady praktykuja.

    Albo uczciwie pracujący, aczkolwiek grosze zarabiający kierowcy.


    > Wjedziesz komus w dupe, bo na zimowej gumie poplyniesz na rozgrzanym
    > asfalcie i juz te pozorne oszczednosci odejda w niepamiec.


    A z tym się zgadzam.


    Pozdrawiam


  • 22. Data: 2011-03-14 14:30:53
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 14 Mar 2011 14:28:09 +0100, M1SLQ wrote:
    >> takie dojezdzanie opon po sezonie to gownozjady praktykuja.
    >Albo uczciwie pracujący, aczkolwiek grosze zarabiający kierowcy.
    >
    >> Wjedziesz komus w dupe, bo na zimowej gumie poplyniesz na rozgrzanym
    >> asfalcie i juz te pozorne oszczednosci odejda w niepamiec.
    >A z tym się zgadzam.

    Pod warunkiem ze nastapi, a wcale nie jestem przekonany ze sie ta
    opona tak rozplynie :-)

    J.


  • 23. Data: 2011-03-14 17:53:44
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 13.03.2011 23:41, Ofka pisze:
    > Dnia Sun, 13 Mar 2011 23:25:33 +0100, M napisał(a):
    >
    >> taaak... znajomy sobie na zimowkach do chorwacji na wakacje pojechal -
    >> przy ostrym hamowaniu dwie mu strzelily
    >
    > Dzięki! To daje "pewne" wyobrażenie o ewentualnych następstwach.

    Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 24. Data: 2011-03-14 18:05:20
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 14.03.2011 18:07, Artur Maśląg pisze:
    > W dniu 2011-03-14 17:53, RadekNet pisze:
    >> W dniu 13.03.2011 23:41, Ofka pisze:
    >>> Dnia Sun, 13 Mar 2011 23:25:33 +0100, M napisał(a):
    >>>
    >>>> taaak... znajomy sobie na zimowkach do chorwacji na wakacje pojechal -
    >>>> przy ostrym hamowaniu dwie mu strzelily
    >>>
    >>> Dzięki! To daje "pewne" wyobrażenie o ewentualnych następstwach.
    >>
    >> Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    >> Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.
    >
    > Kolejne opowieści z mchu i paproci.

    Co Ci sie w niej nie podoba?

    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 25. Data: 2011-03-14 18:07:09
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-14 17:53, RadekNet pisze:
    > W dniu 13.03.2011 23:41, Ofka pisze:
    >> Dnia Sun, 13 Mar 2011 23:25:33 +0100, M napisał(a):
    >>
    >>> taaak... znajomy sobie na zimowkach do chorwacji na wakacje pojechal -
    >>> przy ostrym hamowaniu dwie mu strzelily
    >>
    >> Dzięki! To daje "pewne" wyobrażenie o ewentualnych następstwach.
    >
    > Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    > Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.

    Kolejne opowieści z mchu i paproci.


  • 26. Data: 2011-03-14 18:21:39
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: "szufla" <b...@p...pl>

    > Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia Gora.
    > I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.

    Wjechales na gwozdz ?:)

    sz.



  • 27. Data: 2011-03-14 18:24:11
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-14 14:30, J.F. pisze:
    > On Mon, 14 Mar 2011 14:28:09 +0100, M1SLQ wrote:
    >>> takie dojezdzanie opon po sezonie to gownozjady praktykuja.
    >> Albo uczciwie pracujący, aczkolwiek grosze zarabiający kierowcy.
    >>
    >>> Wjedziesz komus w dupe, bo na zimowej gumie poplyniesz na rozgrzanym
    >>> asfalcie i juz te pozorne oszczednosci odejda w niepamiec.
    >> A z tym się zgadzam.
    >
    > Pod warunkiem ze nastapi, a wcale nie jestem przekonany ze sie ta
    > opona tak rozplynie :-)

    Sezon ogórkowy się zaczyna, to i opony magicznie się rozpływają :)
    O ile zgodzę się, że przy wyższych temperaturach może się trochę
    pogorszyć trakcja (ale trochę, a nie dramatycznie) i trochę szybciej
    będą się zużywać (pozostaje zdefiniowanie tego trochę), o tyle
    opowieści o nagłym znikaniu, pękaniu i tak dalej można włożyć między
    bajki. Jak ktoś chce jeździć na krawędzi, to załatwi dowolną oponę.
    Ciekaw jestem jak by ludzie jeździli w dłuższych trasach (w tym
    po autostradach) gdyby różnice była tak dramatyczne. Normalnie
    bagażnika nie starczy ta te różne opony. Dołożę do tego, że jakoś
    ludzie też jeżdżą na wielosezonowych i jakoś dramatu nie ma...


  • 28. Data: 2011-03-14 18:44:56
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 14 Mar 2011 18:05:20 +0100, RadekNet wrote:
    >>> Ja kiedys calkiem dobra zimowke zalatwilem trasa Katowice - Jelenia
    >>> Gora. I to zwykla rodzinna jazda. Pamietam, ze upal byl jak diabli.
    >> Kolejne opowieści z mchu i paproci.
    >Co Ci sie w niej nie podoba?

    Nie ma linku do zdjec tej zalatwionej opony :-P

    J.



  • 29. Data: 2011-03-14 18:58:12
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Ofka <j...@o...pl>

    Pozwolę sobie skomentować wątek w Twoim poście, bo jedno Twoje zdanie jest
    konieczne do mojej wypowiedzi :)

    Dnia Mon, 14 Mar 2011 01:59:13 +0100, Norbert napisał(a):
    > Sens jest w tym taki że panowie albo Cie nie lubią albo dybią na Twoje
    > stanowisko.

    Ha! I tu możesz mieć rację. Choć o nielubienie bym ich nie posądzała
    (przeświadczenie o własnym uroku osobistym jakieś posiadam ;)), ale w
    tamtej firmie zajmuję podatkami, a nie od dziś wiadomo, że księgowego się
    nie zwalnia, księgowego się zabija... ;)

    Ale mówiąc poważnie, to oni tak naprawdę z dobrego serca. I jak widzę,
    wielu z Was też się ku temu przychyla. Nie sądzę, że mieliby wobec mnie
    mordercze zamiary :)

    Co ciekawe, dzisiaj rozmawiałam na ten temat z koleżanką i gdy tak mówię,
    że może pojeżdżę na zimowych przynajmniej do maja, to ona do mnie po cichu:

    -Asia... Ty wiesz, ale się nie śmiej! Ja w zeszłym roku zapomniałam
    wymienić zimowe na letnie i dopiero, jak pojechałam jesienią do warsztatu
    wymienić opony, to usłyszałam, że jeździłam całe lato na zimówkach...
    <rotfl>

    Zapytałam więc, czy miała jakieś przykre doświadczenia, problemy w czasie
    deszczu, czy ogromnego upału. Odpowiedź była negatywna, a samochodem do
    pracy jeździ codziennie na sporych odległościach.

    Gównozjadem się nie czuję, choć może by trzeba o definicję zapytać? Może
    czegoś nie wiem? ;>
    Mimo to, nie popędzę w pierwszych dniach wiosny na zakupy po opony.
    Poczekam aż się porządnie zazieleni. Upały jeszcze nie będą takie straszne,
    powinno więc być bezpiecznie. Tymczasem będę jeździła uważniej.

    Gdyby jednak coś było nie tak, pozwolę sobie napisać. Niech będzie dla
    następnych zatroskanych :))
    Bardzo Wam wszystkim dziękuję, to było dla mnie naprawdę ważne.

    --
    - ofka -


  • 30. Data: 2011-03-14 19:01:35
    Temat: Re: Zostawić zimowe?
    Od: Kamil <k...@s...com>

    On 14/03/2011 17:58, Ofka wrote:
    > Pozwolę sobie skomentować wątek w Twoim poście, bo jedno Twoje zdanie jest
    > konieczne do mojej wypowiedzi :)
    >
    > Dnia Mon, 14 Mar 2011 01:59:13 +0100, Norbert napisał(a):
    >> Sens jest w tym taki że panowie albo Cie nie lubią albo dybią na Twoje
    >> stanowisko.
    >
    > Ha! I tu możesz mieć rację. Choć o nielubienie bym ich nie posądzała
    > (przeświadczenie o własnym uroku osobistym jakieś posiadam ;)), ale w
    > tamtej firmie zajmuję podatkami, a nie od dziś wiadomo, że księgowego się
    > nie zwalnia, księgowego się zabija... ;)
    >
    > Ale mówiąc poważnie, to oni tak naprawdę z dobrego serca. I jak widzę,
    > wielu z Was też się ku temu przychyla. Nie sądzę, że mieliby wobec mnie
    > mordercze zamiary :)
    >
    > Co ciekawe, dzisiaj rozmawiałam na ten temat z koleżanką i gdy tak mówię,
    > że może pojeżdżę na zimowych przynajmniej do maja, to ona do mnie po cichu:
    >
    > -Asia... Ty wiesz, ale się nie śmiej! Ja w zeszłym roku zapomniałam
    > wymienić zimowe na letnie i dopiero, jak pojechałam jesienią do warsztatu
    > wymienić opony, to usłyszałam, że jeździłam całe lato na zimówkach...
    > <rotfl>
    >
    > Zapytałam więc, czy miała jakieś przykre doświadczenia, problemy w czasie
    > deszczu, czy ogromnego upału. Odpowiedź była negatywna, a samochodem do
    > pracy jeździ codziennie na sporych odległościach.

    Bo prawda jest taka, ze normalny kierowca jadac spokojnie (czytaj: nie
    zapierdalajac 150 przez wioski mrugajac na "kapeluszy") roznicy nie
    zauwazy. Sa kraje, gdzie mozna miec legalnie nawet wszystkie cztery
    opony rozne i uwierz, ze toczac sie po miescie do pracy i z powrotem
    zadnej roznicy nie widac.





    --
    Pozdrawiam
    Kamil

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: