"Tomasz Worek" <t...@g...com> wrote:


>> > Nieprzychylne komentarze mile widziane :)
>>
>>
>> Skoro tak... (zakładam, ze to nie jest fałszywa pruderia... :)
>>
>
>Tylko raz pochwaliłem się tutaj galerią, mysląc, że zaraz przeczytam o
>"narodzinach nowego Ansela Adamsa" itp. a tum czasem oberwałem prawie z
>każdej strony :)


Po prostu po takiej prośbie wydaje się, że autor sam się chce
przekonać, z której strony można zaatakować jego dzieło. No to robiłem
co mogłem, żeby go zadowolić... ;-)


Tu było o tyle łatwiej, że choć wszystkie zdjęcia znakomite w swojej
klasie, tylko pozazdrościć, to już były pokazywane lepsze, choćby (jeśli
nie mylę lokalizacji) z Bieszczadów i z Alp. Człowiek łatwo przyzwyczaja
się do dobrego, a tu jeszcze chyba pogoda nie poszła na pełną
współpracę... :)






>> 4. Na koniec uwaga mocno subiektywna. Coraz częściej w TV lecą
>> programy "o zwierzątkach" itepe z cukierkową obróbką (szczególnie
>> saturacja). Dziś przez chwilę nawet jeden taki widziałem: piękne, surowe
>> subarktyczne okolice, a wszystko zrobione "na ślicznie". W pierwszej
>> chwili dusza się w człowieku uśmiecha z radości, ale już po paru
>> minutach zaczyna się zbierać na wymioty (kicz=przesłodzenie=mdłości).
>> Po dzisiejszej dawce lukru zaczyna mnie razić Twoja saturacja. Ale to
>> tylko IMHO.
>>
>
>Chmmm jak narazie to jest element mojego, że się tak wyrażę, stylu, ale
>pewnie prędzej czy później znudzi mi się, tak jak kiedyś znudziła mi
>się HDR hole :P


No i w porządku - w małych dawkach cieszą oko, a chyba właśnie o
skondensowaną estetykę tu chodzi najbardziej. W dodatku akurat te kadry
głównie "grają" właśnie kolorem (np. spłaszczenie do B&W bardzo by im
zaszkodziło), więc trudno pomniejszać w nich to, co najlepsze.

BTW: Mam taką wizję, że gdybym się kiedyś przesiadł na EVIL-a, to
może zacząłbym robić w rawach (bo póki co mi się nie chce :) z
podglądem B&W na wizjerze. Próbowałem czegoś takiego z jednym
kompaktem i już tylko fotograficzny przegląd pokoju wyszedł całkiem
interesująco - człowiek naraz zaczął w pełni odczuwać cały światłocień!
Fajne ćwiczenie! :)) (w praktyce mogłoby być już trochę gorzej
[gdybym chciał wyjść poza B&W], bo trudno wtedy uniknąć zgrzytów
kolorystycznych, jakichś naprawdę tragicznych połączeń... ;)


pozdrawiam serdecznie


/-/

Mariusz [mr.]