Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA3DCACF868AACbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Mam w samochodzie dośc niestandardowe opony:
> 195/70/14
>
> Czy zmaiast kupowac dośc drogie opony, mógłbym zmienić rozmiar felgi
> np.
> 15?
>
>
> Wtedy pasowałyby mi bardzo standardowe opony 195/65/15
>
> Da się tak?

Przy takiej zmianie będziesz miał różnicę rzędu 0,93%, czyli znośnie.
Przy zmianie na 205/60/R15 to tylko -0,26% (ale w drugą stronę). Mowa
oczywiście o obwodzie koła, czyli także wskazaniach prędkościmierza i
liczników odległości. Można przyjąć (arbitralnie), że nawet 2-3% nie
zrobi specjalnej różnicy, ale oczywiście im mniej, tym lepiej.

Kilka truizmów:

W szczególności rozmiar felgi determinuje wielkość tarczy hamulcowej i
zacisku hamulcowego - ale to ograniczenie "od dołu" (czyli nie da się
założyć mniejszej niż rozmiar narzucony przez te elementy samochodu).
"Od góry" ogranicza go wielkość nadkola, czyli maksymalny rozmiar koła
(opona+felga) - najlepiej oczywiście zachować fabryczny rozmiar, czyli
średnica koła po napompowaniu gumy pownna być możliwie zbliżona do
wielkości homologowanej przez producenta (nie będzie przekłamań licznika
i prędkościomierza, lub będą dokładnie takie, jakie przewidział
producent).

1. Należy przy tym pamiętać, że to zawsze jest jakiś kompromis. Dużo
gumy, mało metalu - gorsza trakcja (tzw. pływanie), lepszy komfort. Dużo
metalu, mało gumy - lepszy wygląd, podły komfort, lepsza trakcja (choć
to oczywiście zależy od innych czynnikówm tj. własności opony, głównie
od bieżnika).

2. Nie bez znaczenia jest również to, że zestaw - na przykład 16-to
calowych felg z odpowiednimi oponami będzie ok. dwa do czterech razy
tańszy, niż koła o takim samym obwodzie ale na 19-to calowych felgach i
oponach o odpowiednio niższym profilu ( i nie chodzi tylko o cenę felg,
ale przed wszystkim opon).

3. Bardzo istotne, a nierzadko pomijane przez dresów tuningujących swoje
pojazdy w zaciszu rozmaitych szop, są takie parametry jak ET oraz
szerokość felgi. Zmieniając koła na szersze, należy pamiętać, by tak
dopasować szerokość i ET, by przy maksymalnym skręcie koło nie ocierało
wewnątrz nadkola, a równocześnie nie wystawało na zewnątrz poza obrys
samochodu (już nie podczas skętu ;-). Do tego należy uwzględnić
konieczność dopasowania szerokości opony do szerokości felgi.

4. Zmiana o rozmiar czy dwa nie niesie zazwyczaj z sobą poważnych
konsekwencji i z reguły przechodzi bezboleśnie (nie dotyczy
"stuningowanych" fabrycznie, lub przez poprzednich użytkowników), ale
jeżeli ktoś chce zmieniać szerokość o więcej niż cal, to należy się
upewnić, że właściwie dobierzemy te parametry (cal to znów arbitralnie
dobrana wartość, ale doświadczenie podpowida mi, że z taką zmianą nie
powinno być problemu).

5. W wypadku wątpliwości nalezy obliczyć z wykorzystaniem ołówka i
kartki, lub kalkulatorów online jakie dobrać ET oraz szerokość felgi.
Komuś zamożnemu mniej będzie przeszkadzało to, że za większą felgę i
niższą oponę zapłaci nawet kilka razy więcej.

6. Przy uwzględnieniu tego wszystkiego należy pamiętać, że każda felga
ma również takie parametry jak ilość i rozstaw śrub mocujących, oraz
średnicę otworu centralnego. Otwór można skorygować odpowiednimi
pierścieniami bądź przetoczeniem felgi (w zależności od tego, czy jest
mniejszy czy większy od wymaganego). Rozstaw śrub można korygować
specjalnymi pierścieniami dystansującymi, ale może to być wkurzające,
niebezpieczne i czasami mało estetyczne. No i popsuje nam ET, chyba, że
uwględnimy to dobierając felgę.

Podsumowując: Im mniejsza zmiana, tym mniejszy problem. Zakładając, że
chcesz zmienić o jeden rozmiar, nie powinno być problemu, zwłaszcza,
jeśli zachowasz obwód koła, szerokość felgi, opony i ET felgi (wtedy
cała różnica sprowadza się do tego, że masz mniej gumy a więcej metalu,
oraz trochę mniej pieniędzy w portfelu). Jeśli jednak chcesz założyć coś
znacznie różniącego się od konfiguracji fabrycznej, musisz wziąć te
wszystkie czynniki pod uwagę.

Przemek