eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZmiana auta - pytanie do mechanikówRe: Zmiana auta - pytanie do mechaników
  • Data: 2018-12-18 21:22:19
    Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-12-18 o 15:47, s...@g...com pisze:

    >> W dniu 2018-12-16 o 22:15, s...@g...com pisze:
    >>
    > Samochody sportowawe. Duza moc, inne silniki niz w masowce, nieco
    > inny osprzet (hamulce, piasty itp.) Kazda firma ma swoje linie w tym
    > zakresie. Ford ma wlasnie ST. Poszperaj po ichnim katalogu i potem
    > poszukaj w katalogach innych producentow. VW, skoda, toyota, mercedes
    > czy nawet kia maja takie modele.

    Pytanie zadałem mechanikom by nie szukać w czymś na czym się nie znam. W
    katalogu nie będzie napisane, że np. skrzynia biegów wytrzyma 100
    przyspieszeń a potem się rozsypie. Zwykle samochody tańsze ale
    naśladujące klasę premium tak mają: wszystko delikatne, tandetne.
    Skrojone na max 5 lat użytkowania.

    Kia nie ma mocnych aut, choć mi się bardzo podoba. Znalazłem w katalogu
    taką, która ma KM podobną ilość, waży 500kg mniej a przyspiesza
    podobnie. Zdechłe konie mechaniczne. Coś jest nie tak z tańszymi mocnymi
    benzyniakami. Nietrwałe, nieadekwatne do KM przyspieszenie. Delikatne
    przenoszenie napędu. Elektronika w KIA jest piękna ... ale czasem nie do
    naprawienia. Zraziłem się widząc pewną fajną Kię w serwisie, w którym
    swoje auto naprawia. Stoi tam już 3ci miesiąc (model tuż po gwarancji).
    Po naprawie wraca. Spytałem się w czym rzecz - elektronika sterująca
    silnikiem. Detali nie znam. Autoryzowany serwis poddał się. Auto było w
    2 innych warsztatach elektronicznych - bez powodzenia. Wymieniony główny
    sterownik, wtryski i kupa innych elementów i nic. Takich numerów nie chcę.

    Dlatego wolałbym coś z klasy premium i kilkuletniego - tam lepiej
    dbają/dbali o takie rzeczy. Tu właśnie oczekiwałbym opinii mechaników bo
    nie znam się na tym.

    > Duzo. Segment ST niestety ma taki urok i biorac pod uwage twoj styl
    > mysle ze bylbys zadowolony z osiagow ale nie z kosztow.

    Właśnie tego chciałbym uniknąć. Obecnie to mi się udaje. 8k zł jest do
    przyjęcia. Ale obawiam się, że moc silników wyścigowych kosiarek do
    trawy rozniesie w pył przenoszenie napędu i nie wiem co jeszcze.

    W obecnym aucie jaki i kiedyś tam w starym Mercu 300E (model 124) napęd
    był nie do zajechania. W obecnym rozrząd przeżyje silnik - nie wymienia
    się go. Nie wiem czy takie auta jeszcze się produkuje.

    >> Piłować absolutnie nie. Jeździć normalnie i nierzadko przyspieszać
    >> maksymalnie.
    >>
    >
    > Chcesz pilowac.

    Napisałem powyżej, że nic z tych rzeczy przecież.

    > Moze tobie sie wydaje ze to ot tylko dynamiczne
    > przyspieszanie i konstrukcja to powinna przewidziec ale w praktyce
    > powyzej tych 150KM zaczyna sie szybsze zuzycie.

    W dobrych, starszych i mocnych autach przebiegi przecież sięgają setek
    tys. km. Sam widziałem starszego Merca 500SL z przebiegiem 600 tys i
    miał się dobrze. Nie sądzę by co miesiąc właściciel wymieniał skrzynię w
    nim.

    > To oczywiscie nie
    > obowiazek ale korelacja statystyczna jest spora. Auto 250konne
    > wykorzystywane czasami w 100% bedzie zuzywac sie sporo szybciej niz
    > 150konne uzywane tak samo czesto na 100%.

    Ale auto 500 konne może mieć nieporównywalnie większą trwałość niż te
    250 konne (kosiarki do trawy).

    > Jedyne co moge tu zasugerowac to szukanie samochodow ktore maja
    > wersje mocne zrobione z tych samych podzespolow co wersje slabsze.
    > Innymi slowy fabrycznie zaczipowane. I kupienie tej slabszej wersji
    > :)
    >
    > Ale ty chcesz odwrotnie. Wiec wieszcze ze jak kupisz i bedziesz
    > pilowac to beda koszta...

    Ty znów z tym piłowaniem. Krótkie przyspieszenia są piłowaniem? Długa
    jazda 200km/h jest nim? Zdefiniuj ten termin.

    >> Dlatego 4 lata i 80 tys km to granica. Taki rodzaj asekuracji. Być
    >> może naiwny.
    >>
    >
    > Jakies tam szanse na takie cos sa. Ale z doswiadczenia wiem ze po
    > takie rodzynki ustawiona jest kolejka. I na rynku takiego nie
    > znajdziesz. Juz prosciej wyhaczyc konkret z jakiegos forum czy od
    > znajomego/rodziny.

    Na OLX znalazłem kilka propozycji z czego Merc 500-550 CLS w 3 odsłonach.

    > A i tak sie nie dowiesz czy auto bylo pilowane, tego nie wiadac.
    > Dowiesz sie jak cos padnie.

    Wiem, i tego nie zbadam. Więc nie ma sensu się tym przejmować. Kot w worku.

    > Ale nie wiem czy ma dwumase, nie chce mi sie szukac. Mozesz sie
    > poczestowac:
    > https://allegro.pl/kategoria/samochody-osobowe-4029?
    order=m&moc-od=300&rodzaj-paliwa=Diesel&price_to=100
    000

    Patrzałeś na wiek? Bo to dla mnie kryterium. Nie ma nic. Nie ten portal.

    >
    >> To racja. W życiu miałem 2 auta z salonu i nigdy więcej tego błędu
    >> nie popełnię.
    >>
    >
    > Mam podejrzenie ze kupiles zle :)

    Jasne, cokolwiek bym nie kupił to zawsze takie podejrzenie padnie :-)

    > albo chciales co innego niz kupiles
    > :)

    A to racja lecz zrobiłem to na co było mnie stać. Co z kolei nie
    umniejsza faktowi, że jedno z tych aut stało w serwisie przez miesiąc
    zaraz po kupieniu.

    > Ja kupilem salonowe i mam co chcialem. Nie widze nic zlego w
    > kupowaniu salonowego. Da sie na tym wyjsc sensownie.

    Szczerze? Nie wyobrażam sobie na jakiej zasadzie. Za sam wyjazd z salonu
    płacisz 10-20% wartości auta. Dobra leasing ... ale to się kończy w
    styczniu. Awaryjność nowego auta ... hmmm jeśli to coś bardziej
    złożonego niż kosiarka, to bywa bardzo różnie. Niektórym się upiecze a
    inni wakacje spędzą na lawetach.

    W jaki sposób kalkulujesz wyjście na swoje? Rozważ samochód z dobrym
    wyposażeniem, bo taki mnie interesuje.

    >>> Ja bym kupil lexusa. To imho najsensowniejszy kompromis.
    >>
    >> Szczerze? Nie rozważałem tej opcji. Ale ... to może być dobry
    >> kierunek. Za logo mniej kasują niż merc.
    >>
    >
    > Zerknij. Mysle ze cos tam napasujesz ale okazji sie nie spodziewaj.
    > Ale po przycieciu wymagan mozna cos sensownego wypatrzec.

    Preferuję dać więcej kasy niż przycinać wymagania. Przerabiałem temat.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: