-
31. Data: 2018-04-13 01:24:20
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-04-12, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> -myslisz, ze to by dzialalo bez pompy ?
> Zawor Tesli ladnie opor stawia, ale zeby mial napedzac ...
Nie do końca kumam całośc, ale mogę spobie wyobrazić taki zawór
działający tak, że przepyw byłby wymuszany różnica ciśnień. Ciśnienie
"pchające" mogłoby pochodzić z generowanej pary. Różnica cisnień na
Tesli sprawaiałby, że przepływ by szedł w porządanym kierunku.
> -w sumie - to dzieki konwekcji pionowa wytwornica moglaby chyba
> awaryjne chlodzenie zapewnic, i nie musi byc skomplikowana - wystarcza
> proste rury.
Przy takich ilościach ciepła?
> -... a mnie sie inzektor jak to w starym parowozie podoba, i tez
> dziala bez pradu.
Tylko tu zdaje się większe przepływy są potrzebne.
> -... a w zasadzie to gdzie sie takie pomysly testuje ?
> Powazne firmy maja testowe reaktory ?
Zgaduje, że nie testuje się tego w żadnych reaktorach a w jakiś układach
zbliżonych (testowych) co mają wiele wspólnego ale akurat nie część
jądrową. Plus modelowanie.
--
Marcin
-
32. Data: 2018-04-13 02:24:50
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 12 Apr 2018 23:24:20 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> On 2018-04-12, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> -myslisz, ze to by dzialalo bez pompy ?
>> Zawor Tesli ladnie opor stawia, ale zeby mial napedzac ...
>
> Nie do końca kumam całośc, ale mogę spobie wyobrazić taki zawór
> działający tak, że przepyw byłby wymuszany różnica ciśnień. Ciśnienie
> "pchające" mogłoby pochodzić z generowanej pary. Różnica cisnień na
> Tesli sprawaiałby, że przepływ by szedł w porządanym kierunku.
Ale cisnienie dziala we wszystkie strony tak samo.
Odparowanie wody gdzies w srodku takiego "kanalu Tesli", owszem -
wypchnelo by wode/pare jednym koncem bardziej, ale potem nie byloby
juz czego odparowac. Trzeba by obnizyc temperature, zeby cisnienie
spadlo i nowa woda mogla naplynac.
Bo jakos nie bardzo wierze w mozliwosc wygenerowania fali, tzn ze
wypchnieta jednym koncem woda przelatuje przez zewnetrzna czesc obwodu
i na koniec wpycha do zaworu-wyiennika nową porcje.
Ale sprobowac mozna.
>> -w sumie - to dzieki konwekcji pionowa wytwornica moglaby chyba
>> awaryjne chlodzenie zapewnic, i nie musi byc skomplikowana - wystarcza
>> proste rury.
> Przy takich ilościach ciepła?
To jest problem, ale po wylaczeniu reaktoro ponoc juz tylko 1% ciepla.
>> -... a mnie sie inzektor jak to w starym parowozie podoba, i tez
>> dziala bez pradu.
>
> Tylko tu zdaje się większe przepływy są potrzebne.
Niestety.
>> -... a w zasadzie to gdzie sie takie pomysly testuje ?
>> Powazne firmy maja testowe reaktory ?
>
> Zgaduje, że nie testuje się tego w żadnych reaktorach a w jakiś układach
> zbliżonych (testowych) co mają wiele wspólnego ale akurat nie część
> jądrową. Plus modelowanie.
Ten pomysl owszem, mozna bez reaktora przetestowac, ale jakies inne -
np nowy, lepszy gatunek stali na reaktory ?
Albo chocby kwestia skali - chcemy przetestowac taka wytwornice pary w
pełnej wielkosci wiec potrzebujemy np 3 GW ciepla ... w sumie nieduzo,
kotly w elektrowniach maja podobnie, ale to jest jednak spora
inwestycja - i finansowo, i gabarytowo ...
J.
-
33. Data: 2018-04-13 05:31:42
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-04-13, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Thu, 12 Apr 2018 23:24:20 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> On 2018-04-12, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> -myslisz, ze to by dzialalo bez pompy ?
>>> Zawor Tesli ladnie opor stawia, ale zeby mial napedzac ...
>>
>> Nie do końca kumam całośc, ale mogę spobie wyobrazić taki zawór
>> działający tak, że przepyw byłby wymuszany różnica ciśnień. Ciśnienie
>> "pchające" mogłoby pochodzić z generowanej pary. Różnica cisnień na
>> Tesli sprawaiałby, że przepływ by szedł w porządanym kierunku.
>
> Ale cisnienie dziala we wszystkie strony tak samo.
W warunkach statycznych, ale w dynamicznych, przy istniejącym już
przepływie? Różnica cisnień powinna wynikać właśnie z oporów przepływu.
> Odparowanie wody gdzies w srodku takiego "kanalu Tesli", owszem -
> wypchnelo by wode/pare jednym koncem bardziej, ale potem nie byloby
> juz czego odparowac. Trzeba by obnizyc temperature, zeby cisnienie
> spadlo i nowa woda mogla naplynac.
Myślałem o odparowaniu nie w Tesli ale albo przed albo za.
> Bo jakos nie bardzo wierze w mozliwosc wygenerowania fali, tzn ze
> wypchnieta jednym koncem woda przelatuje przez zewnetrzna czesc obwodu
> i na koniec wpycha do zaworu-wyiennika nową porcje.
> Ale sprobowac mozna.
A w uproszczonym schemacie (obwód zamkniety):
zbiornik z wodą - wymiennik - tesla1[>] - komora z parą - tesla2[>] - (do zbiornika)
Jak wygenerujesz impuls ciśnienia w komorze z parą to co się stanie?
>>> -w sumie - to dzieki konwekcji pionowa wytwornica moglaby chyba
>>> awaryjne chlodzenie zapewnic, i nie musi byc skomplikowana - wystarcza
>>> proste rury.
>> Przy takich ilościach ciepła?
>
> To jest problem, ale po wylaczeniu reaktoro ponoc juz tylko 1% ciepla.
A jak nie wyłączony? :)
>>> -... a mnie sie inzektor jak to w starym parowozie podoba, i tez
>>> dziala bez pradu.
>>
>> Tylko tu zdaje się większe przepływy są potrzebne.
>
> Niestety.
Tu mogą być duże przepływy. Zalezy głownie od ilości generowanej pary.
Tylko z tymi dwome pomysłami jest taki kłopot, że i tak musi byc coś co
zapewni obieg w przypadku zatrzymania.
>>> -... a w zasadzie to gdzie sie takie pomysly testuje ?
>>> Powazne firmy maja testowe reaktory ?
>>
>> Zgaduje, że nie testuje się tego w żadnych reaktorach a w jakiś układach
>> zbliżonych (testowych) co mają wiele wspólnego ale akurat nie część
>> jądrową. Plus modelowanie.
>
> Ten pomysl owszem, mozna bez reaktora przetestowac, ale jakies inne -
> np nowy, lepszy gatunek stali na reaktory ?
>
> Albo chocby kwestia skali - chcemy przetestowac taka wytwornice pary w
> pełnej wielkosci wiec potrzebujemy np 3 GW ciepla ... w sumie nieduzo,
> kotly w elektrowniach maja podobnie, ale to jest jednak spora
> inwestycja - i finansowo, i gabarytowo ...
Nie wiem, ale wydaje mi się, że jak ktoś produkuje newralgiczne
urządzenie to sprzedaje je odpowiednio drożej i cześć tej kwoty to są
tez takie koszty. Mozna tez pomyśleć o testowaniu rwnoległym, tzn taki
reaktor, ma możliwość podłączenie w obwodzie pierwotnym
n-wymienników/wyparek. Cos na zasadzie jak finalnie testuje się silniki
samolotowe, podmieniając jeden na skrzydle.
--
Marcin
-
34. Data: 2018-04-13 09:10:52
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 07:59:32 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> On 2018-04-12, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> >> > Proszę bardzo. Podobna koncepcja, całkiem nie nowa: zawór Tesli w
> >> > wytwornicy pary (w strefie wrzenia), na przykład takiej w reaktorze
> >> > jądrowym. Tak żeby kawitacja pchała wodę tylko w jedną stronę w
> >> > kompaktowym wymienniku mikrokanałowym. Proponowałem raz klientowi jako
> >> > potencjalnie ciekawy kierunek rozwoju, ale wystraszył się i poszło w
> >> > kubeł. A Ty byś wyśmiał, czy spróbował?
> >>
> >> Musiałbyś mi trochę pomóc bo za daleko od mojej dziedziny. Jest gdzieś
> >> dostępny jakiś schemat, żebym miał jasność jak to wszystko do kupy
> >> standardowo wygląda? Z chęcią się douczę bo temat ciekawy. Nb. tam (w
> >> reaktorze) nie stosuje się normalnie takich U-rurowych wymienników? One
> >> nie są chyba mikrokanałowe?
> >
> > Jest klasa reaktorów jądrowych które mają wytwornicę pary wewnątrz
> > zbiornika reaktora. I ta wytwornica może być kompaktowym wymiennikiem.
> > I ja coś takiego skonstruowałem, ale większość propozycji klient
> > odrzucił. Za duża bezwładność wielkiego projektu, za mało czasu na
> > eksperymentowanie, więc nawet się nie zdziwiłem. To był też
> > mikrokanalikowy wymiennik, ale inny niż na tym filmiku. Niemniej
> > jednak, dałoby się tam puścić obieg turbiny w kanalikach uformowanych
> > w serię pętelek, jak to u Tesli. Ale to było kilka lat przed
> > Fukushimą, wtedy nikt nie myślał czym może się skończyć zanik
> > zasilania systemów reaktora.
>
> Pewnie tak jak JF napisał, bał się dawać rozwiązanie prototypowe do tak
> nerwralgicznego zastosowanie.
> A powiedz mi proszę, co rozumiesz przez to: ...żeby kawitacja pchała
> wodę. Co tu nazywasz kawitacją?
Cały program był rozwojowo-badawczy, tyle że klient przyszedł do nas na późnym
etapie, kiedy już założenia, terminy i budżety były ustalone.
Wrzenie w mikrokanalikach powoduje powstanie bąbelka pary który zajmuje cały przekrój
kanału. Wypycha to wodę w obu kierunkach. Odbiera ciepło od ścianek do takiego
stopnia, że bąbelek częściowo kondensuje i zapada się, razem z wodą którą wypchnął
przed chwilą.
-
35. Data: 2018-04-13 09:20:47
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 09:24:37 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Thu, 12 Apr 2018 23:24:20 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> > On 2018-04-12, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> >> -myslisz, ze to by dzialalo bez pompy ?
> >> Zawor Tesli ladnie opor stawia, ale zeby mial napedzac ...
> >
> > Nie do końca kumam całośc, ale mogę spobie wyobrazić taki zawór
> > działający tak, że przepyw byłby wymuszany różnica ciśnień. Ciśnienie
> > "pchające" mogłoby pochodzić z generowanej pary. Różnica cisnień na
> > Tesli sprawaiałby, że przepływ by szedł w porządanym kierunku.
>
> Ale cisnienie dziala we wszystkie strony tak samo.
> Odparowanie wody gdzies w srodku takiego "kanalu Tesli", owszem -
> wypchnelo by wode/pare jednym koncem bardziej, ale potem nie byloby
> juz czego odparowac. Trzeba by obnizyc temperature, zeby cisnienie
> spadlo i nowa woda mogla naplynac.
Samo się zassie, bo bąbelek się zapada. Odebrał ciepło od ścianki, przez chwilę nic
go nie grzeje.
>
> Bo jakos nie bardzo wierze w mozliwosc wygenerowania fali, tzn ze
> wypchnieta jednym koncem woda przelatuje przez zewnetrzna czesc obwodu
> i na koniec wpycha do zaworu-wyiennika nową porcje.
> Ale sprobowac mozna.
W skali gotującego się czajnika tego nie widać, ale w ciasnym kanaliku powstają duże
skoki ciśnienia. Drukarki z grzałkami strzelają ponaddźwiękowymi pociskami w ten
sposób.
>
> >> -w sumie - to dzieki konwekcji pionowa wytwornica moglaby chyba
> >> awaryjne chlodzenie zapewnic, i nie musi byc skomplikowana - wystarcza
> >> proste rury.
> > Przy takich ilościach ciepła?
>
> To jest problem, ale po wylaczeniu reaktoro ponoc juz tylko 1% ciepla.
>
> >> -... a mnie sie inzektor jak to w starym parowozie podoba, i tez
> >> dziala bez pradu.
> >
> > Tylko tu zdaje się większe przepływy są potrzebne.
>
> Niestety.
Inżektor swoją popularność zawdzięcza prostocie i niezawodności, ale stanowczo nie
jest ani wysokosprawny, ani cichy. Nie wiem, może na wypadek awarii tam nawet jest
coś takiego.
>
> >> -... a w zasadzie to gdzie sie takie pomysly testuje ?
> >> Powazne firmy maja testowe reaktory ?
> >
> > Zgaduje, że nie testuje się tego w żadnych reaktorach a w jakiś układach
> > zbliżonych (testowych) co mają wiele wspólnego ale akurat nie część
> > jądrową. Plus modelowanie.
>
> Ten pomysl owszem, mozna bez reaktora przetestowac, ale jakies inne -
> np nowy, lepszy gatunek stali na reaktory ?
Rozwój materiałów na zbiornik reaktora postępuje w tempie geologicznym. Gdyby nie
ostatnia nowa oferta Rosatomu, to możnaby powiedzieć że nie ma żadnego rozwoju.
>
> Albo chocby kwestia skali - chcemy przetestowac taka wytwornice pary w
> pełnej wielkosci wiec potrzebujemy np 3 GW ciepla ... w sumie nieduzo,
> kotly w elektrowniach maja podobnie, ale to jest jednak spora
> inwestycja - i finansowo, i gabarytowo ...
>
> J.
-
36. Data: 2018-04-13 10:01:32
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2c301ca2-833f-4baa-a6ef-694847abc2ac@go
oglegroups.com...
W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 09:24:37 UTC+9 użytkownik J.F.
napisał:
> Dnia Thu, 12 Apr 2018 23:24:20 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>> > Nie do końca kumam całośc, ale mogę spobie wyobrazić taki zawór
>> > działający tak, że przepyw byłby wymuszany różnica ciśnień.
>> > Ciśnienie
>> > "pchające" mogłoby pochodzić z generowanej pary. Różnica cisnień
>> > na
>> > Tesli sprawaiałby, że przepływ by szedł w porządanym kierunku.
>
>> Ale cisnienie dziala we wszystkie strony tak samo.
>> Odparowanie wody gdzies w srodku takiego "kanalu Tesli", owszem -
>> wypchnelo by wode/pare jednym koncem bardziej, ale potem nie byloby
>> juz czego odparowac. Trzeba by obnizyc temperature, zeby cisnienie
>> spadlo i nowa woda mogla naplynac.
>Samo się zassie, bo bąbelek się zapada. Odebrał ciepło od ścianki,
>przez chwilę nic go nie grzeje.
Mowisz ?
W wersji mikro ... byc moze. Rzecz warta sprawdzenia.
Ale czy zadziala w wersji makro dla reaktora ?
>> Bo jakos nie bardzo wierze w mozliwosc wygenerowania fali, tzn ze
>> wypchnieta jednym koncem woda przelatuje przez zewnetrzna czesc
>> obwodu
>> i na koniec wpycha do zaworu-wyiennika nową porcje.
>> Ale sprobowac mozna.
>W skali gotującego się czajnika tego nie widać, ale w ciasnym
>kanaliku powstają duże skoki ciśnienia.
>Drukarki z grzałkami strzelają ponaddźwiękowymi pociskami w ten
>sposób.
Tylko ze one maja grzalki pulsujace.
przestaja grzac i plyn naplywa.
>> >> -... a mnie sie inzektor jak to w starym parowozie podoba, i tez
>> >> dziala bez pradu.
>> >
>> > Tylko tu zdaje się większe przepływy są potrzebne.
>
>> Niestety.
>Inżektor swoją popularność zawdzięcza prostocie i niezawodności, ale
>stanowczo nie jest ani wysokosprawny, ani cichy.
Co do sprawnosci, to jest to ciekawe ... bierze pare z kotla i ona
wraca do kotła jako woda ... to moze jedna wysokosprawny ?
Bo gdzie uciekaja straty ?
>Nie wiem, może na wypadek awarii tam nawet jest coś takiego.
Faktycznie rozmiar moze nie pasowac, bo to jednak potezne ilosci wody
sa potrzebne ...
>> >> -... a w zasadzie to gdzie sie takie pomysly testuje ?
>> >> Powazne firmy maja testowe reaktory ?
> >
>> > Zgaduje, że nie testuje się tego w żadnych reaktorach a w jakiś
>> > układach
>> > zbliżonych (testowych) co mają wiele wspólnego ale akurat nie
>> > część
>> > jądrową. Plus modelowanie.
>
>> Ten pomysl owszem, mozna bez reaktora przetestowac, ale jakies
>> inne -
>> np nowy, lepszy gatunek stali na reaktory ?
>Rozwój materiałów na zbiornik reaktora postępuje w tempie
>geologicznym.
>Gdyby nie ostatnia nowa oferta Rosatomu, to możnaby powiedzieć że nie
>ma żadnego rozwoju.
Co byc moze wynika z powyzszego.
Naukowiec chce zrobic, ale nie ma reaktora pod reka, huta chce zrobic,
ale nie ma reaktora,
elektrownia nie jest zainteresowana, bo reaktor juz ma.
IBJ nie jest zainteresowany, bo reaktor juz ma, a badania bardzo
chetnie ... o ile ktos zaplaci.
Producent reaktorow jest srednio zainteresowany, bo reaktora tez nie
ma, a klient zamowi ze sprawdzonego materialu :-)
J.
-
37. Data: 2018-04-13 10:03:12
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ac7d5b7e-6c3e-4244-ae35-1dee710fc900@go
oglegroups.com...
>Cały program był rozwojowo-badawczy, tyle że klient przyszedł do nas
>na późnym etapie, kiedy już założenia, terminy i budżety były
>ustalone.
>Wrzenie w mikrokanalikach powoduje powstanie bąbelka pary który
>zajmuje cały przekrój kanału. Wypycha to wodę w obu kierunkach.
>Odbiera ciepło od ścianek do takiego stopnia, że bąbelek częściowo
>kondensuje i zapada się, razem z wodą którą wypchnął przed chwilą.
A nie da sie klienta namowic na kontynuacje R&D ?
J.
-
38. Data: 2018-04-13 10:34:27
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 13 kwietnia 2018 10:03:16 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ac7d5b7e-6c3e-4244-ae35-1dee710fc900@go
oglegroups.com...
> >Cały program był rozwojowo-badawczy, tyle że klient przyszedł do nas
> >na późnym etapie, kiedy już założenia, terminy i budżety były
> >ustalone.
>
> >Wrzenie w mikrokanalikach powoduje powstanie bąbelka pary który
> >zajmuje cały przekrój kanału. Wypycha to wodę w obu kierunkach.
> >Odbiera ciepło od ścianek do takiego stopnia, że bąbelek częściowo
> >kondensuje i zapada się, razem z wodą którą wypchnął przed chwilą.
>
> A nie da sie klienta namowic na kontynuacje R&D ?
Być może, ale ja już pracuję u konkurencji :-)
-
39. Data: 2018-04-13 10:39:33
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ywVzC.206973$z...@f...ams1...
On 2018-04-13, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Thu, 12 Apr 2018 23:24:20 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>>> Nie do końca kumam całośc, ale mogę spobie wyobrazić taki zawór
>>> działający tak, że przepyw byłby wymuszany różnica ciśnień.
>>> Ciśnienie
>>> "pchające" mogłoby pochodzić z generowanej pary. Różnica cisnień
>>> na
>>> Tesli sprawaiałby, że przepływ by szedł w porządanym kierunku.
>
>> Ale cisnienie dziala we wszystkie strony tak samo.
>W warunkach statycznych, ale w dynamicznych, przy istniejącym już
>przepływie? Różnica cisnień powinna wynikać właśnie z oporów
>przepływu.
>> Odparowanie wody gdzies w srodku takiego "kanalu Tesli", owszem -
>> wypchnelo by wode/pare jednym koncem bardziej, ale potem nie byloby
>> juz czego odparowac. Trzeba by obnizyc temperature, zeby cisnienie
>> spadlo i nowa woda mogla naplynac.
>Myślałem o odparowaniu nie w Tesli ale albo przed albo za.
Albo miedzy dwoma.
IMO - tym bardziej. Odparuje, nacisnie w dwie strony, poplynie moze i
w jedna, ale cos innego musi napedzic naplyw nowej wody.
Byc moze tak jak Konrad proponuje - pecherzyki w wersji mikro ..
>> Bo jakos nie bardzo wierze w mozliwosc wygenerowania fali, tzn ze
>> wypchnieta jednym koncem woda przelatuje przez zewnetrzna czesc
>> obwodu
>> i na koniec wpycha do zaworu-wyiennika nową porcje.
>> Ale sprobowac mozna.
>A w uproszczonym schemacie (obwód zamkniety):
>zbiornik z wodą - wymiennik - tesla1[>] - komora z parą - tesla2[>] -
>(do zbiornika)
>Jak wygenerujesz impuls ciśnienia w komorze z parą to co się stanie?
spodziewam sie, ze z wymiennika poplywnie porcja wody z para do
komory,
cisnienie w komorze wzrosnie nieznacznie, moze nawet cos wypchnie do
zbiornika, w zbiorniku cisnienie troche wzrosnie ... ale w wymienniku
tez juz wzroslo.
I nawet jesli po pierwszym bąblu cos poplynie, to potem przestanie.
Aczkolwiek - byly takie zabawki - grzana komora z dwiema rurkami.
o, pop pop boat
https://www.youtube.com/watch?v=u1X76MK5dHo
https://www.youtube.com/watch?v=flVTAovTCPg
https://www.youtube.com/watch?v=sWJqCubW1ic
I plywa, a wersja nawet nie taka calkiem mikro.
Takie cos tez dziala
https://www.youtube.com/watch?v=D1EHZPjLNHk
https://www.youtube.com/watch?v=qwuDkOB9Jik
>>>> -w sumie - to dzieki konwekcji pionowa wytwornica moglaby chyba
>>>> awaryjne chlodzenie zapewnic, i nie musi byc skomplikowana -
>>>> wystarcza
>>>> proste rury.
>>> Przy takich ilościach ciepła?
>
>> To jest problem, ale po wylaczeniu reaktoro ponoc juz tylko 1%
>> ciepla.
>A jak nie wyłączony? :)
To trzeba szybko wylaczyc :-)
No i glowne pompy dzialaja.
>>>> -... a mnie sie inzektor jak to w starym parowozie podoba, i tez
>>>> dziala bez pradu.
>>
>>> Tylko tu zdaje się większe przepływy są potrzebne.
>
>> Niestety.
>Tu mogą być duże przepływy. Zalezy głownie od ilości generowanej
>pary.
>Tylko z tymi dwome pomysłami jest taki kłopot, że i tak musi byc coś
>co
>zapewni obieg w przypadku zatrzymania.
W Belchatowie pompa kondensatu jest napedzana mala turbina parowa.
A w reaktorach - silnikiem elektrycznym.
Gdzie tu sens, gdzie logika ? :-)
>>>> -... a w zasadzie to gdzie sie takie pomysly testuje ?
>>>> Powazne firmy maja testowe reaktory ?
>Nie wiem, ale wydaje mi się, że jak ktoś produkuje newralgiczne
>urządzenie to sprzedaje je odpowiednio drożej i cześć tej kwoty to są
>tez takie koszty.
Jak najbardziej, tylko gdzie jest testowy reaktor firmy Siemens,
gdzie testowa elektrownia firmy Dolmel,
a gdzie chocby testowa drukarnia producenta maszyn drukarskich -
takich na pare metrow szerokosci ...
>Mozna tez pomyśleć o testowaniu rwnoległym, tzn taki
>reaktor, ma możliwość podłączenie w obwodzie pierwotnym
>n-wymienników/wyparek. Cos na zasadzie jak finalnie testuje się
>silniki
>samolotowe, podmieniając jeden na skrzydle.
Tylko silnik wzglednie maly jest. Mozna go przetestowac w wiekszej
hali.
I pali tylko pare t paliwa na godzine.
J.
-
40. Data: 2018-04-13 11:07:12
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-04-13 o 10:39, J.F. pisze:
>
> Aczkolwiek - byly takie zabawki - grzana komora z dwiema rurkami.
Miałem taką zabawkę kupioną w Sopocie w latach 60-tych.
Działała bardzo sprawnie.
Była w moich zbiorach, dopóki pod moją nieobecność babcia nie oddała jej
dziecku koleżanki z pracy. Tak po prostu, bez pytania o moją zgodę.
> o, pop pop boat
W jego działaniu ważną role mają samowzbudne drgania:
https://en.wikipedia.org/wiki/File:Poppop.gif
Ma to chyba związek z rezonansem Helmholtza.
https://en.wikipedia.org/wiki/Helmholtz_resonance
WM