-
51. Data: 2018-03-17 14:28:17
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-03-17 o 12:50, T. pisze:
> W dniu 2018-03-17 o 10:40, Trybun pisze:
>> W dniu 2018-03-15 o 22:03, Marcin pisze:
>>> Witam
>>>
>>> Jak zatankuje letni olej napedowy i nie zuzyje go do czasu mrozow to
>>> wytraci sie parafina i klopot.
>>> A co z sytaucja odwrotna? Zatankuje w zimie olej napedowy i bede
>>> malo jezdzil wiec gdy przyjda wysokie temperatury to w baku nadal
>>> bedzie zimowe paliwo. Jakie sa tego minusy? Moga sie brac z tego
>>> jakies problemy?
>>>
>>> Pozdrawiam,
>>> Marcin
>>
>>
>> Pieprzenie, panie kolego. W PRLu nikt nie słyszał o zimowym ON, były
>> 25stopniowe mrozy a mój dieselek w Oplu Rekordzie nigdy nie odmówił
>> współpracy. Co w osobówkach wtedy było extra ( a teraz nie ma, bo
>> paliwo musi być zimowe) że nie zamarzały? bo sam pomagałem kierowcy
>> Jelcza dostać się do filtra, który okazał się być "zapchany" paliwem..
>>
> Bo wtedy nie wymyślono jeszcze żadnych TDCI - łatwiej było je zapalać,
> jeździły nawet na oleju po frytkach, ale znacznie więcej paliły niż
> dzisiejsze diesle.
> T.
Czy łatwiej to trudno powiedzieć, mój obecny CRDI mimo trzech cylindrów
i jednej na pewno niesprawnej świecy, odpala całkiem dobrze. Natomiast
kiedyś diesel to była oszczędność. Np. wymiana świec żarowych w
przeciętnym aucie to koszt równowartość około 50zł, końcówek
wtryskiwaczy - mniej więcej to samo. W klekotach nie miało się co
popsuć, a standardowe przeglądy to dosłownie grosze. Z tym spalaniem to
też nie takie oczywiste - mam 1,5 litrowego CRDI i pożera on 6,5litra
Rekord miał motor 2.2 litra i spalał około litra mniej.
-
52. Data: 2018-03-17 17:30:00
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 17 Mar 2018 12:50:51 +0100, T. napisał(a):
> W dniu 2018-03-17 o 10:40, Trybun pisze:
>> Pieprzenie, panie kolego. W PRLu nikt nie słyszał o zimowym ON, były
>> 25stopniowe mrozy a mój dieselek w Oplu Rekordzie nigdy nie odmówił
>> współpracy. Co w osobówkach wtedy było extra ( a teraz nie ma, bo paliwo
>> musi być zimowe) że nie zamarzały? bo sam pomagałem kierowcy Jelcza
>> dostać się do filtra, który okazał się być "zapchany" paliwem..
Nie slyszal, ale on byl. Tak jak dzisiaj - rafinerie zaczynaja
produkowac, bazy wydawac, stacje sprzedawac, a klient ciagle kupuje
"ON".
Jesli czegos nie bylo, to "arktycznego" - i moze ten zimowy byl o pare
stopni bardziej odporny.
Ktos lepiej pamieta - ciezarowki czesciej "zamarzaly" ?
Bo robic paliwo, ktore nie wytrzymuje krajowej zimy, to sabotaz jakis
bylby.
Wiec ciekaw jestem jak to z ta lepszoscia osobowych ... szczegolnie
ze za PRL to te osobowe dieselki mozna bylo na palcach policzyc, no
chyba, ze Daihatsu z pewexu.
I jedna rzecz mi chodzi po glowie - dwa akumulatory mialy.
> Bo wtedy nie wymyślono jeszcze żadnych TDCI - łatwiej było je zapalać,
IMO - te dzisiejsze calkiem dobrze zapalaja
> jeździły nawet na oleju po frytkach, ale znacznie więcej paliły niż
> dzisiejsze diesle.
IMO - dzisiejsze pala wiecej.
No ale dzis mam 150 koni, to musza wiecej pic :-)
J.
-
53. Data: 2018-03-17 18:16:19
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-03-16 o 21:01, Shrek pisze:
> W dniu 16.03.2018 o 20:56, Poldek pisze:
>
>> W Warszawie jeżdżą Ursusy.
>
> Ile sztuk?
Nie wiem. Sprawdź w ulubionej wyszukiwarce.
-
54. Data: 2018-03-17 18:18:57
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-03-16 o 15:50, Shrek pisze:
> W dniu 16.03.2018 o 15:39, Kris pisze:
>
>> Takiś teoretyczny ekolog jak widzę
>> Bo jeśli samochody to takie zło to nie powinieneś kupować żadnego a
>> zbiorkomem się poruszać. Bojkotując te autobusy co euro ileś tam nie mają
>> A jak już kopiłeś samochód z Euro 6 to jak tylko pojawią się z Euro 7
>> powinieneś go nieodwracalnie zutylizować bo przecież mniej trujące się
>> pojawiły;)
>
> O jest wogóle jakiś ekonomiczny fenomen. Przecież wymaganie żeby
> wymieniać co najdalej 5 lat samochód, to tak jakby "ekolodzy" walczyli o
> jednorazowe torebki w sklepach:)
Nie trzeba nic wymieniać. Wystarczy przetopić diezele na łyżeczki.
Benzynowe są następne w kolejce. Będzie to możliwe za parę/naście lat,
gdy zeroemisyjne samochody staną się normą.
-
55. Data: 2018-03-17 18:47:30
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Odkup mojego mastera i przetapiaj na lyzeczki. Dokad nie odokupisz mozesz sie tylko
od niego odpierdolic.
-
56. Data: 2018-03-17 18:48:25
Temat: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Chuj z ropa. Teraz na stacjach zimowa benzyne sprzedaja.
-
57. Data: 2018-03-17 18:49:17
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2018 o 18:16, Poldek pisze:
>>> W Warszawie jeżdżą Ursusy.
>>
>> Ile sztuk?
>
> Nie wiem. Sprawdź w ulubionej wyszukiwarce.
A po co. Wiem i bez tego, że jest ich pomijalna ilość.
Shrek
-
58. Data: 2018-03-17 18:50:35
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2018 o 18:18, Poldek pisze:
> Nie trzeba nic wymieniać. Wystarczy przetopić diezele na łyżeczki.
I na ich miejsce kupić nowe. Sto jest bardzo eco. Od economy, tyle że z
punktu widzenia producenta. Robisz niestety za pożytecznego idiotę.
Shrek
-
59. Data: 2018-03-17 18:52:06
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-03-17 o 18:49, Shrek pisze:
> W dniu 17.03.2018 o 18:16, Poldek pisze:
>
>>>> W Warszawie jeżdżą Ursusy.
>>>
>>> Ile sztuk?
>>
>> Nie wiem. Sprawdź w ulubionej wyszukiwarce.
>
> A po co. Wiem i bez tego, że jest ich pomijalna ilość.
Nie sprawdziłeś, więc wiesz :-)
Postawa godna autorytetu grupy ;-)
http://elektrowoz.pl/transport/mza-warszawa-koniec-d
iesla-tylko-autobusy-elektryczne-i-na-gaz/
-
60. Data: 2018-03-17 18:56:37
Temat: Re: Zimowy diesel wiosna lub latem?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2018 o 18:52, Poldek pisze:
> W dniu 2018-03-17 o 18:49, Shrek pisze:
>> W dniu 17.03.2018 o 18:16, Poldek pisze:
>>
>>>>> W Warszawie jeżdżą Ursusy.
>>>>
>>>> Ile sztuk?
>>>
>>> Nie wiem. Sprawdź w ulubionej wyszukiwarce.
>>
>> A po co. Wiem i bez tego, że jest ich pomijalna ilość.
>
> Nie sprawdziłeś, więc wiesz :-)
> Postawa godna autorytetu grupy ;-)
A wiesz, że nie muszę zaglądać do googla, bo tak się składa, ze z
warszawskiej KM korzystam?
> http://elektrowoz.pl/transport/mza-warszawa-koniec-d
iesla-tylko-autobusy-elektryczne-i-na-gaz/
I ile ich _jeździ_ ?
Shrek