W dniu 05.09.2021 o 00:19, heby pisze:
> On 05/09/2021 00:13, ii wrote:
>>>> Poczytaj ile to procent w SMOGU miejskim
>>> A mam doliczyć autobusy z 20 letnimi wtryskiwaczami?
>> Autobusy zaczęły jeździć mniej więcej 100 lat temu. Je dolicz.
>
> Smog przez nie produkowany jest obecnie budulcem Twoich narządów
> wszelakich, trafił do obiegu biologicznego, podobnie jak ołów z miliona
> maluchów zniknął w pysznych rosołkach na zdrowej piertuszce, wysikany
> gdzieś pod drzewem lub obciązając mózg.
>
> Nie martwiłbym się smogiem z przed 100 lat. Dawno uległ recyclingowi, a
> ponadto wiatru troche też było a i życie dalekie było kiedyś od bezcennego.

A ile % w/g Ciebie jest tych autobusów z 20-letnimi wtryskiwaczami?

do góry

W dniu 05.09.2021 o 00:20, heby pisze:
> On 05/09/2021 00:16, ii wrote:
>> MZ główny problem jest z tym, że jak ktoś ma elektryka to nie ma
>> paneli a jak ma panele to nie ma elektryka.
>
> To na podstawie jakiejś statystyki?

Takiej prywatnej plus intuicji.

>
> Chyba przeceniasz koszta postawienia elektrowni PV.

Nic nie pisałem o żadnych kosztach.

> Stanowi ona mały
> ułamek kosztów elektryka.

Kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy złotych to mały ułamek? Tesli
rozumiem.

do góry

On 05/09/2021 00:36, ii wrote:
>>> Okres połowicznego rozpadu uranu to ...
>> ... proces znacząco przyśpieszany neutronami z innych rozpadów.
>> Zdałem?
> Nie jest w każdym razie oczywiste, że gospodarowanie uranem jest
> bezpieczne.

W sensie że uran jest niebezpieczny? Bo ja myślałem że ból dupy jest o
odpady z rozpadu uranu, które głównie nie są uranem, tylko czymś
znacznie gorszym.

Ale mniejsza o to czy uran to uran.

Co zrobic z odpadami, pytasz?

Od dawna wiadomo, rozcieńczać w oceanie.

Japończycy właśnie przeprowadzają taki eksperyment i efekty są bardzo
interesujace. Nie zaobserwowano świecenia ocenu, nie ma ryb z dwoma
głowami, ludzie na około żyją a nie pomarli w męczarniach, krowy się
cielą, koty nie rodzą psów, chipy w szczepionkach działają, życie w normie.

No ale my nie mamy oceanu. Co za kraj, zawsze wiatr w oczy...

Innymi słowy bardziej bym się martwoł co zrobić z tysiącami ton pyłu z
elektrowni węglowej filtrowanymi m.in. przez moje płuca niż 100kg
odpadów z reaktora które można zakopać pod Radomiem i nikt sie nie dowie.

> A ja nic nie pisałem że nie ma paneli. Pisałem, że nie ma elektryków do
> tych paneli.

Bo wiadomy element zsabotował milion aut eletrycznych jakie mają być za
3 lata. To się nie dziw.

> Na przykładzie mojego kolegi. Ale możesz się przejść po
> tych wszystkich domach z panelami wokół Ciebie i dokładniej to zbadać.

Pod kilkoma znalazłem już elektryki. Jedna tesla, kilka Leaf i jakiś
niezidentyfikowany z rysunkiem wtyczki (chyba z ING) parkują sobie w
domkach z panelami na dachu.

Innymi słowy coś się dzieje. Za mało, ale każda rewolucja tego typu ma
duża inercję która na początku przeszkadza.

>> Być może mylisz z dostępem płatnym. Ale jeśli coś nie jest dostępne
>> publicznie, to nie jest to nauka. Jeśli nie są dostepne publicznie, to
>> nie są nauką.
> Potrafisz podać jakiś artykuł naukowy tak byśmy wszyscy mogli go
> przeczytać?

Nie. W sensie: jakiś potrafię, ale nie w temacie w którym podpiera się
onet. To ich zadanie, nie moje, weryfikować dane wejściowe do wypocin i
opierać je o naukę a nie plotki. Jeśli tego nie robią to nie warto tego
bełkotu czytać. Jeśli to robią, to muszą być publicznie dostępne a dobra
praktyka nakazuje dać linki do artukułu naukowego. Skoro go nie podali,
to nie opierali się o naukę albo są leniwymi dupkami. To drugie jest
dośc prawdopodobne.

do góry

On 05/09/2021 00:37, ii wrote:
> A ile % w/g Ciebie jest tych autobusów z 20-letnimi wtryskiwaczami?

Myśle że wszystkie mające 20 lat. Sądzę to po kolorze chmury wylatującej
z przeciętnego autokaru JanuszTrans zaiwaniającego na wycieczkę do
Zakopanego z wydziałem księgowości przeciętnego Urzedu do Spraw Mniej
Ważnych.

do góry

On 05/09/2021 00:43, ii wrote:
>>> MZ główny problem jest z tym, że jak ktoś ma elektryka to nie ma
>>> paneli a jak ma panele to nie ma elektryka.
>> To na podstawie jakiejś statystyki?
> Takiej prywatnej plus intuicji.

A. To moja inna.

>> Stanowi ona mały ułamek kosztów elektryka.
> Kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy złotych to mały ułamek? Tesli
> rozumiem.

Przeciętny elektryk to jakies 3-4x koszt większy od typowej elektrowni
4-6kWp.

Możliwe, że będa ją dodawali w bonusie no tego miliona aut do Pinokia,
zamiast dotacji.

do góry

W dniu 05.09.2021 o 00:56, heby pisze:
> On 05/09/2021 00:43, ii wrote:
>>>> MZ główny problem jest z tym, że jak ktoś ma elektryka to nie ma
>>>> paneli a jak ma panele to nie ma elektryka.
>>> To na podstawie jakiejś statystyki?
>> Takiej prywatnej plus intuicji.
>
> A. To moja inna.

Z tego co zauważyłem to niespecjalnie.

>
>>> Stanowi ona mały ułamek kosztów elektryka.
>> Kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy złotych to mały ułamek? Tesli
>> rozumiem.
>
> Przeciętny elektryk to jakies 3-4x koszt większy od typowej elektrowni
> 4-6kWp.

1/4 to mały ułamek?


>
> Możliwe, że będa ją dodawali w bonusie no tego miliona aut do Pinokia,
> zamiast dotacji.

Na pewno :-)

do góry

W dniu 05.09.2021 o 00:51, heby pisze:
> On 05/09/2021 00:36, ii wrote:
>>>> Okres połowicznego rozpadu uranu to ...
...
>
>> A ja nic nie pisałem że nie ma paneli. Pisałem, że nie ma elektryków
>> do tych paneli.
>
> Bo wiadomy element zsabotował milion aut eletrycznych jakie mają być za
> 3 lata. To się nie dziw.
>
>> Na przykładzie mojego kolegi. Ale możesz się przejść po tych
>> wszystkich domach z panelami wokół Ciebie i dokładniej to zbadać.
>
> Pod kilkoma znalazłem już elektryki. Jedna tesla, kilka Leaf i jakiś
> niezidentyfikowany z rysunkiem wtyczki (chyba z ING) parkują sobie w
> domkach z panelami na dachu.

To jaki % ma te elektryki w stosunku do tych co mają panele?

>
> Innymi słowy coś się dzieje. Za mało, ale każda rewolucja tego typu ma
> duża inercję która na początku przeszkadza.

No ale jaki % ? Bo ja mam elektryki a nie mam paneli.

>
>>> Być może mylisz z dostępem płatnym. Ale jeśli coś nie jest dostępne
>>> publicznie, to nie jest to nauka. Jeśli nie są dostepne publicznie,
>>> to nie są nauką.
>> Potrafisz podać jakiś artykuł naukowy tak byśmy wszyscy mogli go
>> przeczytać?
>
> Nie. W sensie: jakiś potrafię, ale nie w temacie w którym podpiera się
> onet. To ich zadanie, nie moje, weryfikować dane wejściowe do wypocin i
> opierać je o naukę a nie plotki. Jeśli tego nie robią to nie warto tego
> bełkotu czytać. Jeśli to robią, to muszą być publicznie dostępne a dobra
> praktyka nakazuje dać linki do artukułu naukowego. Skoro go nie podali,
> to nie opierali się o naukę albo są leniwymi dupkami. To drugie jest
> dośc prawdopodobne.

Jak nie potrafisz podać to czytamy onet.

do góry

W dniu 04.09.2021 o 23:27, heby pisze:

> Przykładowo autor mija się z prawdą mówiąc że auto elektryczne ma prąd,
> którego produkcja wymaga emisji CO2. Otóż nie: gdybyśmy żyli w normalnym
> kraju

Gdyby matka miała kuta to by była ojcem. Samochody elektryczne to w
naszych warunkach węglowozy i bardziej ekologiczny jest nowoczesny dizel
z niewyciętym dpfem nie mówiąc o benzynie na LPG (tylko ze sprawnym
silnikiem i wyregulowana - choć w IV generacji ciężko coś mocno spierdolić).


--
Shrek

do góry

On 05/09/2021 01:38, ii wrote:
>> Pod kilkoma znalazłem już elektryki. Jedna tesla, kilka Leaf i jakiś
>> niezidentyfikowany z rysunkiem wtyczki (chyba z ING) parkują sobie w
>> domkach z panelami na dachu.
> To jaki % ma te elektryki w stosunku do tych co mają panele?

Większy od zera, co ma odpowiedzieć na Twoje pytanie:
" Ale możesz się przejść po tych wszystkich domach z panelami wokół
Ciebie i dokładniej to zbadać"

No więc zbadałem.

>> nie podali, to nie opierali się o naukę albo są leniwymi dupkami. To
>> drugie jest dośc prawdopodobne.
> Jak nie potrafisz podać to czytamy onet.

Nie. To się nie wypowiadamy.

do góry

On 05/09/2021 07:31, Shrek wrote:
>> Przykładowo autor mija się z prawdą mówiąc że auto elektryczne ma
>> prąd, którego produkcja wymaga emisji CO2. Otóż nie: gdybyśmy żyli w
>> normalnym kraju
> Gdyby matka miała kuta to by była ojcem.

W oryginalnej wersji chdoziło o wąsy, ale doceniam wkład.

> Samochody elektryczne to w
> naszych warunkach węglowozy

Rzecz w tym że ilosc PV na dachach wzsołsa od prawie zera do połowy.

Innymi słowy, argumenty przeciwników się zdezaukualizowały.

Teraz, alby mieć argumenty, należy wliczyć fakt, że dzięki covid (praca
zdalna, samochód stoi pod domem w dzień) ten Twój "węglowóz" przestaje
mieć sens jako racjonalny, staje się jedynie pusta propagandą.

do góry