On Monday, February 16, 2015 at 1:54:56 PM UTC-5, PeJot wrote:
> W dniu 2015-02-16 o 19:28, vokal pisze:


> Pomysł ciekawy. Tapicerka drzwi łatwo dała się zdjąć, niestety nie
> bardzo mam dostęp od środka karoserii bez wybebeszenia połowy plastików.
> To nie pogoda na taką robotę.
> > Otwory trzeba koniecznie uszczelnić, żeby nie zaciekało.
>
> Wypadało by dać jakąś gumową harmonijkę ?

To nie jest pomysl tylko powszechnie stosowane rozwiazanie. A ze w Twoim aucie
tego nima to miej pretensje do fabryki. Chyba, ze to jest jakas samorobka to
do majsterkowicza.
Wejdz na Ebay czy inne Allegro wiwacze i tam znajdziesz taka gumowa harmonijke.
Polecam mazde. Kupisz ja za kilkanascie zl. Potem wywiercisz we framudze drzwi nowy
otwor tak aby ona pasowala. O ile oczywiscie pomiedzy drzwiami a karoseria jest
odpowiedniej szerokosci szpara.

Ja bym tak zrobil. A potem zrobil zdjecie i wysla do fabryki aby ten ewidentny
blad konstrukcyjny poprawila. Chlopcy zapewne nie wiedzieli, ze kazdy material
sie meczy. Miedz zginana, nawet w zakresie sprezystym, utwardza sie i po
kilkunastu tysiacach zgiec - lamie. Do tego dochodza drgania, zmiany
temperatury a i izolacja przewodow z czasem tez zmienia swoje parametry, tez
sie utwardza i peka.

Ale Ty, oczywiscie wszystkonajlepiejwiedzacy, zrobisz i tak po swojemu, wiec
powodzenia.

Tornad

do góry

W dniu 2015-02-17 o 16:01, Tornad pisze:

> Ale Ty, oczywiscie wszystkonajlepiejwiedzacy, zrobisz i tak po swojemu, wiec
powodzenia.

Gdybym był wszystkowiedzący tobym się tu nie pytał, tym niemniej dzięki
wszystkim za wyjaśnienia. I tak z robotą muszę poczekać - nie mam garażu
w którym mógłbym zostawić otwarte auto, a na zewnątrz teraz to nie
robota. Pomysł z własną wiązką, pracującą na skręcanie mi się podoba,
ale aby się dostać do elektryki od strony nadwozia musiałbym rozbebeszyć
stosy plastików, a to już mi się zdecydowanie nie podoba. Na razie auto
pojeździ bez elektrycznych szyb do wiosny.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry