XX YY pisze:

> sprawy sobie nie zdajesz z tego niemal wszystko co ogladasz przez
> siec jest gdzies zapisane na dysku.
> roznica jest taka , ze jesli sam sciagniesz to widzisz symbol pliku
> czyli w gruncie rzeczy informacje o jego adresie.
> mozesz sam ten plik usunac , czyli tak na prawde to tylko te
> informacje adresowa . Plik zostaje jakis czas jeszcze na dysku ,
> dopoki system na jego miejscu nie zacznie umieszczac innego pliku.

Wiesz, ktoś wymyślił takie rzeczy jak cache przeglądarki i mamy w tym
zakresie jakiś standard. Wyczyszczenie go to moment, a obejrzenie
poprawnie zdefiniowanej fotki/animacji to jedno kliknięcie, a nie:
zapisanie na dysku, zmiana rozszerzenia, obejrzenie i ew. usuniecie.

Tak samo jak mądrzy ludzie wymyślili, że są istnieje coś takiego jak
rozszerzenia plików - żeby było od razu widać co jest plikiem Worda, a
co JPGiem. Oczywiście można ich nie stosować i zajrzeć do pliku - takie
informacje z reguły tam są. Tylko po co ? Życie sobie trzeba ułatwiać a
nie utrudniać.

Tak naprawdę to nie rusza mnie czy Ty się zastosujesz, czy nie do
_standardów_. Akurat mam pod sobą kilku programistów i usability to jest
coś na co zwracam uwagę. Bo inaczej systemy "moich" programistów
byłyby tylko zrozumiałe dla nich samych.
Podobnie jest z Twoimi fotkami - chętnie bym je obejrzał, ale nie będę
aż sobie takiego trudu zadawać, żeby robić kombinacje (choć dla mnie
jako dla powiedzmy "informatyka" nie ma z tym problemów - większy
problem jest z moim czasem, który cenię).

Pokazujesz zdjęcia publicznie - to pokaż je zgodnie z jakimiś
standardami. Oczywiście decyzja zawsze jest po Twojej stronie - ja tylko
zgłaszam, że straciłeś jednego z oglądaczy. Żeby nie było, że tylko
krytykuję - podałem argumenty za trzymaniem się standardów. Czy do
ciebie przemówią - to leży poza mną :)

Wojtek

--
****** www.sklepzczesciami.pl ******
amortyzatory, sprzęgło, rozrząd, sprężyny zawieszenia, żarówki H4, H7