Dnia Mon, 23 Jul 2012 10:24:01 -0700, Roman W napisal:

> Traktowanie rekrutacji na zasadzie "zloze papiery i zobacze co bedzie,
> przynajmniej sie oswoje z Rynkiem Pracy i rozmowami kwalifikacyjnymi" ma
> jakis sens dla absolwenta, ale trzeba traktowac te rozmowy i testy
> powaznie, bo inaczej czlowiek sie osmiesza. Wbrew temu co sie czasami
> ludziom wydaje, firmy potrafia zapamietac czlowieka i potem po 2-3 latach
> odrzucic jego podanie bo "raz juz z nami rozmawial i wszyscy uznali, ze to
> idiota".

8/10 ;-)

Edek

do góry

On 2012-07-23, Edek Pienkowski <e...@g...com> wrote:
> Trochę OT, ale takie traktowanie sprawdzianu to skutek wychowania polskich
> uczelni. Na innych uczelniach bywa, że ma się jedno podejście i bez
> implantów usznych nie da się ściągać, z nimi też ciężko. One shot.

Kończę polską uczelnię właśnie i jakoś nie udało się jej mnie wychować
tak jak sugerujesz...

Na różnych wydziałach są różne podejścia.
Na społecznych ściąganie jest powszechne, więc się z tym walczy, żeby
student jednak zdobył jakąś wiedzę.
Na ścisłych (szczególnie tych lepszych) ściąganie jest zjawiskiem raczej
marginalnym. Ściągają najsłabsi, którzy walczą o utrzymanie.

Poza tym na wydziałach ścisłych część pracowników już odkryła, że
najlepszym sposobem na ściąganie jest zezwolenie na materiały na
kolokwiach. Na wydziale ekonomii kiedyś kazano mi wywrócić na lewo
kieszenie i zdjąć koszulę, a stawianie obowiązkowe stawianie plecaków
pod ściąną jest przyjętą "normą"...
Kiedy spytałem wykładowcę, czy na kolokwium można mieć kartkę z tą
setką bezsensownych wzorów, zrobił taką minę jakbym mu rozjechał psa.
Zapewne oznaczało to mniej więcej: "Człowieku! Te wzory to jest jedyne,
czego możesz się od nas nauczyć!".

A na wydziale matematyki luzik, sterty książek, kolokwia domowe itp.
Chcesz się czegoś nauczyć, to masz stworzone warunki. Chcesz być
nieudacznikiem, to spoko - i tak odpadniesz przed dyplomem :).

pozdrawiam,
PK

do góry

Dnia 23-07-2012 o 08:04:22 Paweł Kierski <n...@p...net> napisał(a):

> W dniu 2012-07-21 22:12, Roman W pisze:
>> On Saturday, July 21, 2012 2:07:36 PM UTC+1, Jacek wrote:
>>> Dnia Sat, 21 Jul 2012 02:11:38 -0700 (PDT), waldi napisał(a):
>>>
>>> &gt; Kobieta może
>>> &gt; mieć jednego męża, mężczyzna może mieć jedną żonę.
>>>
>>> Co za konserwatysta zaprojektował tę bazę?:)
>>
>> Projekt powinien byc otwarty na przyszle zmiany w prawie.
>
> A tam przyszłe. Wprawdzie bigamia jest karalna w naszym kręgu
> kulturowym, ale to nie cały świat. Po za tym co zrobić w bazie
> z faktycznym bigamistą? 8-)

2 małżeństwo zostało zawarte nielegalnie, i udajemy że nie istnieje (a za
kombinowanie wsadzamy gościa do więzienia)?

moja wizja bazy mieszczącej dużo:

tabela Obywatel:
ID
...
tabela Małżeństwo:
ID
DataZawarcia NOT NULL
DataRozwodu NULL
tabela RelacjaMałżeństwoObywatel:
o references(Obywatel.ID)
m references(Małżeństwo.ID)
primary key(o,m)

poligamia zwykle będzie reprezentowana przez kilka dwuosobowych małżeństw,
ale dopuszczam możliwość istnienia małżeństw składających się z innej
ilości osób

jeśli małżeństwo zawsze jest dwuosobowe, to projekt bazy prostszy:
tabela Małżeństwo:
DataZawarcia NOT NULL
DataRozwodu NULL
o references(Obywatel.ID)
m references(Obywatel.ID)
tylko pytanie, jak określić, w której kolumnie którą osobę umieścić, jeśli
nie ograniczamy się do małżeństw hetero
--
Jordan Szubert

do góry

W dniu 2012-07-24 15:40, Jordan Szubert pisze:
> Dnia 23-07-2012 o 08:04:22 Paweł Kierski <n...@p...net> napisał(a):
>
>> W dniu 2012-07-21 22:12, Roman W pisze:
>>> On Saturday, July 21, 2012 2:07:36 PM UTC+1, Jacek wrote:
>>>> Dnia Sat, 21 Jul 2012 02:11:38 -0700 (PDT), waldi napisał(a):
>>>>
>>>> &gt; Kobieta może
>>>> &gt; mieć jednego męża, mężczyzna może mieć jedną żonę.
>>>>
>>>> Co za konserwatysta zaprojektował tę bazę?:)
>>>
>>> Projekt powinien byc otwarty na przyszle zmiany w prawie.
>>
>> A tam przyszłe. Wprawdzie bigamia jest karalna w naszym kręgu
>> kulturowym, ale to nie cały świat. Po za tym co zrobić w bazie
>> z faktycznym bigamistą? 8-)
>
> 2 małżeństwo zostało zawarte nielegalnie, i udajemy że nie istnieje (a
> za kombinowanie wsadzamy gościa do więzienia)?

Bingo! O ile pamiętam w polskim prawie drugie małżeństwo jest
z definicji nieważne.

> moja wizja bazy mieszczącej dużo:
>
> tabela Obywatel:
> ID
> ...
> tabela Małżeństwo:
> ID
> DataZawarcia NOT NULL
> DataRozwodu NULL
> tabela RelacjaMałżeństwoObywatel:
> o references(Obywatel.ID)
> m references(Małżeństwo.ID)
> primary key(o,m)
>
> poligamia zwykle będzie reprezentowana przez kilka dwuosobowych
> małżeństw, ale dopuszczam możliwość istnienia małżeństw składających się
> z innej ilości osób
>
> jeśli małżeństwo zawsze jest dwuosobowe, to projekt bazy prostszy:
> tabela Małżeństwo:
> DataZawarcia NOT NULL
> DataRozwodu NULL
> o references(Obywatel.ID)
> m references(Obywatel.ID)
> tylko pytanie, jak określić, w której kolumnie którą osobę umieścić,
> jeśli nie ograniczamy się do małżeństw hetero

Hmmm... no to jeszcze: rozwód i powtórne małżeństwo tych samych osób?

--
Paweł Kierski
n...@p...net

do góry

Dnia 24-07-2012 o 15:58:36 Paweł Kierski <n...@p...net> napisał(a):

> W dniu 2012-07-24 15:40, Jordan Szubert pisze:
>> tabela Małżeństwo:
>> DataZawarcia NOT NULL
>> DataRozwodu NULL
>> o references(Obywatel.ID)
>> m references(Obywatel.ID)
>> tylko pytanie, jak określić, w której kolumnie którą osobę umieścić,
>> jeśli nie ograniczamy się do małżeństw hetero
>
> Hmmm... no to jeszcze: rozwód i powtórne małżeństwo tych samych osób?

powtórne małżeństwo będzie po prostu drugim rekordem w tabeli

--
Jordan Szubert

do góry

Wyrosłem. Pracuję w pracy nie związanej ze swoim zawodem.

do góry

On 2012-07-25, waldi <w...@g...com> wrote:
> Wyrosłem. Pracuję w pracy nie związanej ze swoim zawodem.

Rozumiem że chcesz przejść do branży również nie związanej z twoim
zawodem, znaczy zabrać się za programowanie albo pisanie stron? Co cię
popchnęło ku tej decyzji?

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot

do góry

Po prostu kasa.

do góry

Nie czuję się idiotą. Nie jestem tchórzem. Niestety mam małą wiedzę. Nie stać mnie na
certyfikaty i kursy. Pozostały mi tylko fora, wydziały np. Politechniki Gdańskiej,
samouczki w internecie, dokumetacja angielska w necie. Ludźmi się nie przejmują każdy
kiedyś cielęciem był.

do góry

Do psycholog to chodzę. Krytyka mnie nie rusza. Życzyli mi nawet śmierci. Dobra
geniusz napisz mi chodź część psudokodu na drugie zadanie.Bo chce się z tymi
zadaniami przejśc na wydział inżynierii oprogramowania PG. Może po roku zrobię te 3
zadania.

do góry