On 27/02/2015 23:03, witek wrote:
> slawek wrote:
>> Pytanie jest lekko off-topic [ale nie całkiem!]
>>
>> Jest sobie MS Windows 8.1, jest dysk C: i jest dysk D: - oba z NTFS.
>> (Podobne kwiatki są w MS Windows 7)
>>
>> Na dysku C: są wycyzelowane prawa dostępu w ACL-ach. Na dysku D: jest
>> smętny default. A gdy włączyć/wyłączyć/włączyć/wyłączyć udostępnianie "z
>> charm'a", to z ACL-i na dysku D: robi się coś dziwnego: na przykład
>> zalogowany użytkownik znika z list, podobnie ręcznie naniesione wpisy
>> dla SYSTEM etc.
>>
>> Czy wobec tego [teraz będzie on-topic] instalator'y powinny jakoś
>> specjalnie ustawiać wpisy ACL gdy zdarzy się im utworzyć np. "D:\Program
>> files" ?!
>>
>> Ogólniej - czy pisząc program, który zakłada (ok, instalator to też
>> program) jakieś foldery, tworzy jakieś pliki - powinno się robić jakąś
>> gimnastykę z ACL-ami, czy też powinno to iść samo z siebie, dzięki
>> ofiarnej pracy OS?
>>
>> slawek
>>
>>
> Nie chcialbym aby instalator byl madrzejszy od tego co mam obecnie
> poustawiane i dotykał cokolwiek co do niego nie należy.


pytanie jest nie o ACL na całym dysku, tylko na nowo zainstalowanych
plikach programu. Moim zdaniem, jeżeli program wymaga (dla
bezpieczeństwa danych) zabezpieczeń dla swoich plików, to powinien je
sam zabezpieczyć. Dodatkowo, rodzaj zabezpieczeń powinien być
udokumentowany żeby użytkownik sam mógł te zabezpieczenia
zdjąć/przywrócić/poprawić . Przykład: pliki baz danych dla SQL Server


B.